Wczoraj się emeryci przespacerowali pod urzędami marszałkowskimi i byłem ciekaw jak zareagują media. Okazało się, że nauczyciela zarabia mało o czym mówili reporterzy z zafrasowaną miną i nic nie wspomniano o 18 godzinach etatu, o świętach i wakacjach. Za to pokazali głupia babę co narzeka, że ktoś po zawodówce zarabia więcej w parlamencie. Takimi hasłami zastępy Broniarza próbowały przekonać parlamentarzystów, że należy im coś dodać. I na to nie ma mojej zgody. trzeba było kandydować do Sejmu.
Każde takie porównanie łatwo zbić, ale wśród tych niby świetnie wykształconych osób wciąż widać efekty nauk Włodka Lenina. Czy to znaczy, że nauczyciel nie powinien zarabiać więcej? No trudno, żebym sobie od miski odbierał, ale nie interesuje mnie ile zarabia ślusarz, kierowca czy pani pielęgniarka. Mnie interesuje ile powinienem zarabiać, żebym mógł się skupić na swojej robocie. Żebym nie musiał dorabiać po godzinach, żebym mógł samemu doskonalić się, żeby mnie było stać na własny rozwój intelektualny i duchowy, żebym jako wychowawca był wzorem dla swoich wychowanków. Żebym był wiarygodny gdy namawiam na wyprawę do teatru lub filharmonii, gdy zachęcam do podróży i weekendowych wypadów w celu zwiedzenia polskich perełek kultury, gdy namawiam do zdrowego trybu życia czyli różnorodnych warzyw i owoców, wypraw na basen czy wycieczek rowerowych. Spróbujcie teraz to wykonać z dwójką dzieci na plecach i 1000 złotych na pasku po 5 latach pracy.
Pojawiło się nazwisko Gowina w kontekście nowego MENa. Juz w Dzienniku mozna przeczytać krótki wywiad. Gdyby Gowin był MENem (czyli PO glądy na oświatę) to nie będzie robił radykalnych zmian. OK rozumiem tłumaczenie, że nie da się wszystkiego naraz zreformować i w szkolnictwie było ostatnio tyle zamieszania, że należy się troszkę spokoju. To znaczy, że ani prywatyzacji, ani nawet bonu nie będzie. Podatki chca obnizyć, ale jednocześnie podnieść pensje nauczycielom. Bez tego ostatniego się nie obędzie, bo w pokoju nauczycielskim coraz więcej narzekań, a zima nadchodzi i jak ludzie znowu pobiorą kredyty na opał to wiosną na pewno będą ostro podk.... gdy reszta społeczeństwa odjeżdża ze swymi pensjami. W szkole mamy socjalizm pełną gębą, ale skoro PO tego socjalizmu nie chce ruszać to nie dziwcie się kiedy i ja dołączę się do głupiej baby i zacznę gardłować, że mam mało w misce.
Inne tematy w dziale Polityka