Wracam z dzieciakami ze spaceru, a sąsiad Wacek prowadzi swoją niewidomą babunię do samochodu
- A gdzie wy to się tak paradnie wybieracie?
- No jak gdzie? Na głosowanie.
- No ale pani Regina prawie nic nie widzi. To jak będzie głosować?
- no właśnie jak będzie głosować?
Ten uśmieszek na twarzy Wacka zdradzał perfidny plan. Pokonać PiS głosami babć.
Na niewiele się to zdało. Na Podkarpaciu i tak wygrał PiS właściwie miażdżąc rywali. PO nie stanowiło ciekawej alternatywy personalnej. Zgrane karty nie były zachęcające, a beton PiSowski dość twardo stoi. Z drugiej strony wiekszośc młodych ludzi do których adresowała kampanię Platforma albo olała wybory albo wyjechała już na Zachód. Sporo młodych ludzi głosowało na PiS, bo nie wierzy "cfaniaczkom" z PO, bo "nie lubi pedałów, aferałów i inne sodomy",bo Tusk chce nas sprzedać Niemcom (zwłaszcza szpitale), bo Kaczyńscy dbają o symbole narodowe i dobrali się nowobogackim do tyłka.
Co dalej? Myślę, że wbrew temu jak to wygląda w mediach to Platforma powinna w pierwszej kolejności szukać koalicji z PiS. Z PSlem, który jest na przeciwległym biegunie społeczno-gospodarczych pomysłów na Polskę daleko nie zajedzie. Poza tym szykuje się do zmian systemowych, więc ta koalicja z PiSem jest nieodzowna. Tyle, że wobec wojennej retoryki bliźniaków nie wiem czy możliwa. Oby, bo jak dzisiaj oglądałem Zdrojewskiego u Pospieszalskiego (na salonowiczach to się kiedy indziej powyzłośliwiam) to wiele planów mi odpowiadało. Niestety nie ma odpowiedzieć, bo i nie mogła taka paść jak to zrobić?
Na koniec pytanie retoryczne czy da się dyskutować z osobami, które zamierzają na początku miesiąca sprawdzić stan konta, bo im Donek obiecał radykalną podwyżkę? A podobną roszczeniowo postawę wyuczona przez socjalistów spotykam nie tylko wśród kolegów z reala, ale wśród buractwa, którego się nabroiło na salonie
Inne tematy w dziale Polityka