Polska oświata to ostoja komunizmu. Wciąż żywe jest hasło czy się stoi czy się leży...
Pani Ania jest nauczycielka doświadczoną, ale do pani Ani rodzice oddają dzieci z musu (mogą wybrać inną szkołę 12 km dalej). Nie chca do pani Ani, bo pani Ania uczy do bani i ludziska wiedzą. Pani Kasia jest mnie doświadczona, ale miłośników ma całe grono, bo potrafi wiecej a jej lekcje to małe szoł i dzieciaki nie chcą wracać do domu. Obie panie zarabiają tyle samo. jak długo jeszcze pani Kasi będzie się chciało.
Za dwa tygodnie ZNP planuje akcję strajkową. Wrócą opinie, że lenie co mają więcej wolnego jak pracują domagają się kasy. Naszej krwawicy. Opinie słuszne, ale dla wielu krzywdzące. W tej chwili system jest tak skonstruowany, że równa wszystkich. Niestety równa w dół.
Po co nauczyciel ma się starać skoro ten , który niewiele robi ma to samo, a często więcej, bo po uzyskaniu ostatniego awansu nagle dopada wszystkich ta sama choroba. Tumiwisizm.
Czy podwyżki dla nauczycieli coś rozwiążą?? NIE
Czy dać podwyżki nauczycielom? TAK, mi sie choć troszkę polepszy. Dajecie frajerzy górnikom to czemu nie nauczycielom. Czy węgiel jest wam bardziej potrzebny niż edukacja dzieci?
Dość mam urawniłowki. Dość politycznej poprawności, która wymusza bym pochylał sie nad kilkoma głabami, przez co nie miał czasu dla zdolnego. Dość mam oszukiwania, że da sie rzetelnie pracować w 30 osobowej grupie. Dość mam kajania się za wakacje i niby18-to godzinny tydzień pracy. Dajcie mi możliwości sie wykazać, a potem oczekujcie rezultatów, a nie wciska mnie się w tryby chorego systemu, a potem kopie po kostkach, że jest mi za dobrze i jestem leń albo niedowład umysłowy, że zostałem nauczycielem.
Tak robi minister, który zamiast reformować szkolnictwo obrzuca środowisko błotem. Nie robiąc nic, kompletnie nic narzeka, że w szkołach pracują pomyleńcy albo stare babki pierdzistołki. Zapowiada lustrację nauczycieli, a ja nadal mam w szkole bogaty zestaw pomocy dydaktyczny w postaci kredy i tablicy. (testy już kseruje we własnym zakresie)
Wreszcie jedynym pomysłem na uzdrowienie szkoły jest urawniłowka ucznia. Wszyscy równi w mundurkach. Jesienią gdy się śmiałem z pomysłu przekonywano, że to dopiero początek. Mija pół roku i ani kroku naprzód.
Panie Giertych to ja chyba przyłączę się do tych komuchów z ZNP w strajku przeciw panu, bo z pana niezgorszy komuch.
Moją wizję szkoły opiszę wkrótce. Tak w skrócie:
Znieść Kartę Nauczyciela, podzielić rok szkolny na trymestry, oddać szkoły w ręce rodziców (ile godzin jakiego przedmiotu, po nauczaniu zintegrowanym to rodzice wybierają na jakie zajęcia uczęszcza dziecko). Rozdzielić gimnazja od szkół podstawowych.
Inne tematy w dziale Polityka