Łukasz Warzecha postanowił się po raz kolejny rozprawić z blogowiczami, którzy zatruwają mu życie. Namiętnie prowadzi pracę u podstaw próbując wyjaśniać, tłumaczyć, apelując o dyskusję zajmującą się tematem wpisu, a nie „wywracanie kota ogonem". Nieszczęśliwy redaktor musi potem tego kota stawiać na nogach. Czemu musi tego nie wiem, ale pewnie przyjął to jako misję. Czy musi się on użerać z tyloma dręczycielami kotów? Pomóżmy mu choc troszkę i przytulmy dla pocieszenia.
Niedawno szerzej media nagłośniły akcję Darmowe Przytulanie. Inicjatywa Jasona Huntera znalazła setki tysięcy naśladowców na całym swiecie. Gdy w pogoni za mirażem zapominamy o najprostszych odruchach, gdy jako społeczeństwo coraz bardziej się oddalamy od drugiego człowieka, jest to wyśmienity sposób na obudzenie w sobie odrobiny tego co nazywamy człowieczeństwem. Ponoć internet pod pozorami otwierania granic i możliwości kontaktu pogłebia naszą izolację. Dlatego proponuję aby stworzyć wirtualną namiastkę przytulania, czyli internetowego < taaakiego niedźwiadka >
Pierwszy < taaaaki niedźwiadek > dla redaktora Warzechy, niech się tak nie przejmuje tymi tanimi chwytami komentujących.
< taaaki niedźwiadek > dla Galby, żeby nie czuł się taki stłamszony gdy horda dzikusów robi z niego „potwora" i dokonuje „linczu". Wszak pisując wszędzie dużo, często byle co woła do nas, żeby go zauważyć. Tak widzimy i nawet rozumiemy.
< taaaki niedźwiadek > dla pani Elizy Michalik, bo musiała się pożegnać z Salonem. Red Jachowicz apelował, żeby jej całkiem nie przekreslać, dać jej drugą szansę. Co tam jakiś plagiat. Kazdemu się może zdarzyć. Każdemu?? A wiarygodność?? Po co mamy czytać panią Elizę skoro okazała się oszustką z oszustwem wielokrotnie popełnianym, więc jako dziennikarka stała się zupełnie niewiarygodna. Kto ją będzie jeszcze traktował poważnie? Ja nie przekreślam jej jako dziennikarki, bo są gazety, w których z pewnością znajdzie swoje miejsce. Dlatego nie niszczmy jej, a w zamian ofiarujmy < taaakiego niedźwiadka >
< taaaki niedźwiadek > dla ministra Ziobry. On ma „twarde dowody", a tu wszyscy dookoła uwzięli się. To jakiejś gadzinówce zwanej Wyborczą wolno, a jemu nie? On tez tak chciał. To, że jest ministrem sprawiedliwości to szczegół, bo przecież ma tak mocne dowody jak żadna inna sprawa w Polsce. To, że o dowodach ma troszkę inne zdanie jego kolega z rządu to też szczegół. Uparli się dookoła by dokopać biednemu ministrowi, więc < taaaki niedźwiadek > niech się pan Zbigniew tak nie denerwuje.
< taaaki niedźwiadek > dla ministra Giertycha. Nie tylko dlatego, że jutro ma urodziny, a uczniowie go nie rozumieją i nawołują do jakiś happeningów czy jeszcze gorzej do wagarów. Nie dlatego, że nie rozumieja go też nauczyciele, którzy chcą strajkować, bo nie prowadzi z nimi dialogu. Wszak nienawykły do tego jest liderem i „wielkim" Romanem i rządzi twardą ręką, a obiecanej podwyżki, która miała się pojawić za Skrzypka w NBP, jak nie widac tak nie widać. Najgorzej, że media bojkotują wicepremiera. On w Brukseli genialne pomysły na ściągnięcie młodzieży polonijnej do kraju wygłasza, a tu w TVP czyli „telewizji, mającej opiewać wszystkie pomysły rządu" nie było ani słowa. Oj nic tylko się użalić nad niedolą i przesłać < taaakiego niedźwiadka >
Jak przygladam się salonowi to coraz bardziej przypomina on trybunę, gdzie większość próbuje wykrzyczeć swoje żale. Poziom agresji wzrasta i z coraz większą zaciekłością atakuje się drugiego człowieka, widząc w nim głównie rywala. STOP. Uśmiechnijmy się czasem, z pobłażaniem pogłaskajmy po rozpalonej głowie, by w końcu wysłać odrobinę pozytywnej energii poprzez < taaakiego niedźwiadka >.
Inne tematy w dziale Polityka