Szanowni czytelnicy mojego bloga.
Zrobiłem potem(2012-2015) kilka rejsów (do emerytury) na statku wielozadaniowym (ratunkowym) przerobionym z wielorybnika zbudowanego w Glasgow w 1950 roku.
Statek miał 52 metry długości, a sztorm był non stop. Rąk się używało do trzymania się czego się dało a nie do pisania. Odpoczywało się na kotwicy w fiordach.
Pozdrawiam serdecznie
kapitan Piotr Trzebuchowski
Zdemontowane działo do harpuna
Poniżej zdjęcie z 1952 roku.
Inne tematy w dziale Rozmaitości