Private Loobook
Alexandra Rickmers
Apr.14th 2012 – Aug.29th 2012
ALEXANDRA RICKMERS
Po wyjściu z Montoir (1/984) 15 kwietnia 2012
No i zamustrowałem o północy o drugiej przejąłem statek a wyszedłem w morze o trzeciej. Byłem zły i zmęczony, ale teraz, dobę później jestem zadowolony a mijam właśnie Cape Finisterre.
16 kwietnia 2012
Jako że statek jeździ do Zachodniej Afryki jest narażony na napad piratów. W związku z tym urządzono tu tzw. „cytadelę”. Jest to po prostu pomieszczenie do którego wejścia zaopatrzono w specjalne sztaby od wewnątrz, żeby się nikt nie dostał z zewnątrz. W razie napadu załoga ma się schronić właśnie w tej „cytadeli. Jest tam zapas wody słodkiej i apteczka pierwszej pomocy i środki łączności. Odkrywam to wszystko sam, bo mój poprzednik nawet o tym nie wspomniał.
17 kwietnia 2012-na podejściu do Algeciras
Okazuje się, że chief officer Krzysztof Franczak kończył WSM w Gdyni 4 lata po mnie w 1979.
Natomiast chief engineer Gheorghe Pascu był drugim mechanikiem u mnie jak pływałem na wschodnie wybrzeże Afryki z Singapore na Andreasie.
Cook Colo Arnel był ze mną na Seanie-więc od razu wiadomo-nie solić mi jedzenia i jem tylko ryby i baraninę z miąs. Wczoraj z resztą zrobił bardzo dobrą baraninę, a moja porcja miała z kilo.
Oto kupa drutu kolczastego, którym mamy owijać relingi dla ochrony przed piratami.
Algeciras (2/985) 17 kwietnia 2012
Trochę się bałem-mechanicy wymienili 220 litrów hydrolu w sterze strumieniowym, ale na szczęście zadziałał.
Tanger Med. (3/986) 18 kwietnia 2012
Naprzeciwko hiszpańskiego Algeciras zbudowano port kontenerowy, w którym połowa dźwigów należy do Mærska czyli APM.
Na zboczu góry ułożono gigantycznych rozmiarów napis w języku arabskim
BÓG, OJCZYZNA, KRÓL Czyli coś jak nasz BÓG, HONOR OJCZYZNA.
Chciałbym, żeby w Polsce witał mnie taki wspaniały, historyczny napis.
Oto w/w napis.
19 kwietnia 2012
No to ruszyliśmy w końcu do Dakaru. Na otwartym morzu człowiek jakoś lepiej się czuje.
Rano przychodzę na wachtę Krzyśka. I tam zaczynamy rozmowę. Pływał on w PLO do samego końca. Czuję się więc jak na plowskim statku. Co drugie słowo to „kurwa” i on i ja od 33 lat robi ostatni rejs. Dałem mu moją książeczkę. Ciekawe co będzie jak dojdzie do opowiadania „Ostatni Rejs”.
No agent z Dakaru zaczyna straszyć. Jak to będą mnie sprawdzać. Nawet będą sondować zbiorniki z paliwem.
W Dakarze (4/987) 23 kwietnia 2012
Wczoraj rzuciłem prawą kotwicę na redzie Dakaru. W nocy nikt na nas nie napadł. Druga sprawa, że jest tu kilka francuskich okrętów wojennych.
O 1030 byłem na mocno pod gantrami - oczywiście na wysokiej wodzie, bo z zanurzeniem 11 m to jedyna możliwość.
24 kwietnia 2012-04-24
Płynę na południe. Mijam Gambię, gdzie kiedyś na Marine Rickmers miałem dwóch stowawayów, Liberię i Sierra Leone gdzie byłem tak dawno na „Boringii, że nawet nie pamiętam, Gwineę Bissau gdzie wszedłem bez pilota, bo pilota nie było. Zmierzam do Abidjanu, gdzie jak byłem na CSAV Manzanillo miałem dwóch stowawaysów w drodze do Brazylii. Obaj zostali w w Brazylii, mam nadzieję, że im się dobrze powodzi.
27 kwietnia 2012
I kwitnę na redzie Abijanu-właściwie 40 mil od brzegu sobie dryfuję na spokojnej wodzie w pobliżu jakiegoś francuskiego okrętu wojennego.
Abidjan (5/988) 29 kwietnia 2012
Właściwie za pół godziny opuszczam Abidjan. Wyładowałem kilkaset kontenerów - załadowałem 12. W główkach niemalże padł mi silnik główny musiałem zawrócić i wszedłem dopiero za drugim podejściem. Jakoś moje sprawozdania są coraz bardziej lapidarne ,coraz mniej mnie dziwi widocznie wpadam w rutynę.
To nic dojrzewa w mojej głowie pomysł na nastepny „ślad po mnie” kiedy mnie już nie będzie.
Oczywiście patriotyczny szlachetny i na białym koniu.
30 kwietnia 2012
Żeby mi nie było za dobrze nawalił e-mail FBB. Antena po prostu nie śledzi satelity. Ponieważ wszystko jest automatyczne mogę jedynie wyłączać i włączać transmitter. I niestety dziś nic a nic
Jestem na 5 stopniu szerokości i 0 długość i- satelita jest więc prawie nade mną. Może za wysoko? Ale w tym momencie powinien przerzucić się na satelitę Atlantyk West-a tego nie robi.
Cotonou (6/989) 1 maja 2012
Więc zamiast się pętać 4 dni po pirackich wodach nigeryjskich dostałem od razu pilota i zacumowałem 2030 wczoraj w Cotonou. Jest to jeden z najgorzej zaprojektowanych portów jakie znam. Podchodzi się do „sea buoy” kursem północnym, mija się ją lewą burtą, skręca w lewo pod kątem 90 stopni, 200 metrów od plaży.
Potem przy silnym wietrze i swellu z lewej burty spychającym na plażę należy wejść między główki portu, przy czym da się iść tylko „ bardzo wolno naprzód” około 4 węzły, bo natychmiast po wejściu należy skręcić prawie 90 stopni w prawo, żeby nie wjechać w falochron. Dzięki Bogu już tu więcej nie będę wchodził, bo zmienili trade.
Poza tym port w Cotonou wygląda sielankowo.
Dziś pierwszy maja. Dałem chiefowi w związku z tym butelkę whisky. Stewedorzy niby ładują ale bardzo wolno. Zresztą jak tu robić przy 40 stopniach?
Na ląd nie schodzę - za ciepło. Ot wypiję parę piw w kabinie-wieczorem wychodzimy do Kamerunu.
A potem znowu na północ-Dakar, Abidjan, Dunkierka, Antwerpia, Londyn, Hamburg, Le Havre i znowu do Afryki.
I tak time is running.
2 maja 2012
Dzisiaj dostałem e-mail, że jakiś statek został porwany z kotwicowiska z Lome niedaleko stąd.
4 maja 2012
Wczoraj po podejściu około 30 mil w górę rzeki, mając 1.5 m wody pod kilem doszedłem do kotwicowiska i pilot station Douali. Tu polecono mi rzucić kotwicę i czekać na przypływ 4 tego maja o 1623-mam dostać pilota i zacumować .
Douala (7/990) 5 maja 2012
No i jestem w Douali. Dojechałem czołgając się po dnie na przypływie (1.5 metra pod dnem).Postoimy 48 godzin bo dużo ładunku w obie strony.
Na rzece może 2 mile od portu tonął opuszczony przez załogę statek
„Nordic Trader” czy jakoś tak. Mój pilot powiadomił o tym kapitanat.
Miał rzuconą prawa kotwicę i rufą zanurzał się w wodzie. Ale może nie może zatonąć ze względu na płytka wodę.
MSC Noa, który wszedł przede mną zajął mi wszystkie gantry -ja muszę ładować moimi dźwigami.
Encyklopedia multimedialna:Cameroon, fr. (le) Cameroun, Republika Kamerunu, ang. (the) Republic of Cameroon, fr. (la) République du Cameroun, państwo w Afryce, nad Zat. Gwinejską.
Granice lądowe: z Nigerią 1690 km, Czadem 1094 km, Republiką Środkowoafrykańską 797 km, Kongiem 523 km, Gabonem 298 km, Gwineą Równikową 189 km
Stolica: Jaunde
Powierzchnia: 475,4 tys. km2
Ludność: 17,0 mln (2005)
Język urzędowy: francuski, angielski
Jednostka monetarna: frank środkowoafrykański CFA (XAF)
Święto państwowe: 20 maja — rocznica proklamowania zjednoczonej republiki (1972)
Ustrój: republika
Podział administracyjny: 10 prowincji
Kamerun. Historia. Od wieków obszar licznych migracji i podbojów; od XII w. pn. Kamerun zamieszkany przez lud Sao o wysokiej kulturze, wypierany na pd. przez ekspansję Kanem; w XV w. powstanie państwa Mandara, w XVI–XVIII w. uzależnionego od Bornu. Na pocz. XIX w. cały region został opanowany przez muzułm. Fulanów pod wodzą Usmana dan Fodio; w środk. Kamerunie istniały państewka plemienne (m.in. w XVII w. Bamum). Na pd. migracje ludów Bassów (XV w.), Dualów (koniec XVI w.) i Fangów (XVII w.). Od końca XV w. penetracja eur. (1472 Portugalczycy przybyli nad rz. Wouri, którą nazwali Rio dos Camarões, ‘rzeka krewetek’, stąd nazwa kraju). W XVII–XVIII w. powstały na wybrzeżu fr., hol. i bryt. faktorie do handlu niewolnikami, kością słoniową, olejem palmowym (za pośrednictwem Dualów); 1882–84 pol. wyprawa badawcza (L. Janikowski, S. Rogoziński, K. Tomczek); 1884 układy niem. podróżnika G. Nachtigala z władcami Duali zapoczątkowały protektorat niem. nad Kamerunem, utwierdzony podbojami; 1911 traktat niem.-fr. rozciągnął panowanie niem. aż do rz. Kongo; w czasie I wojny świat. okupowany przez wojska fr. i bryt.; po wojnie terytoria mandatowe Ligi Narodów; Kamerun Wsch. (90% kraju) — Francji, Kamerun Zach. — W. Brytanii; od 1946 terytoria powiernicze ONZ. Po II wojnie świat. rozwijał się ruch niepodl.; 1959 fr. część Kamerunu uzyskała autonomię, 1960 stała się niepodległą republiką Kamerun; bryt. część Kamerunu w wyniku referendum 1961 została podzielona: część pn. przyłączono do Nigerii, część pd. — do Kamerunu; 1961 proklamacja Rep. Federalnej Kamerunu (szeroka autonomia wewn. Kamerunu Wsch. i Kamerunu Zach.); prezydentem został A. Ahidjo, przywódca jedynej legalnej partii: Kameruńskiego Związku Nar. (UNC); czł. ONZ od 1961. Stopniowa unifikacja obu części kraju zakończyła się utworzeniem po referendum 1972 jednolitej Zjednoczonej Republiki Kamerunu (nowa konstytucja); 1982 po rezygnacji Ahidjo prezydentem został P. Biya; 1984 zmiana nazwy na Republikę Kamerunu; 1985 UNC przekształcił się w Demokr. Zgromadzenie Ludności Kamerunu (RDPC), pozostając nadal jedyną legalną partią. W latach 80. nastąpił wzrost nastrojów opozycyjnych (m.in. uaktywnienie się nielegalnego Frontu Społ.-Demokr. grupującego anglofonów i popieranego przez Nigerię); 1991 poprawka do konstytucji dopuszczająca wielopartyjność; 1992 przeprowadzono pierwsze wielopartyjne wybory parlamentarne i prezydenckie (zbojkotowane przez największe partie opozycyjne) — opozycja i obserwatorzy zagraniczni zarzucali rządowi manipulacje wyborcze; wybory 1992 i 1997 wygrał dotyczczasowy prezydent, P. Biya, i jego partia, Demokr. Zgromadzenie Narodu Kameruńskiego (RDPC), która straciła jednak absolutną większość w parlamencie.
Kamerun. Warunki naturalne. Prawie całą powierzchnię Kamerunu stanowi wyżyna zbud. ze skał krystal.; na pd.-wsch. płaskowyż (300–500 m), w części zach. i środk. wyż. Adamawa (1000–1500 m) z oddzielnymi górami wulk. (do 2000 m); na pn. wyżyna opada stopniami ku Kotlinie Czadu; wzdłuż wybrzeży aluwialna nizina (szer. do 150 km) z estuariami rzek i lagunami; w pn. części wybrzeża, ponad powierzchnię nizinną wznosi się wulk. masyw Kamerunu (wys. 4070 m). Klimat od równikowego wybitnie wilgotnego, monsunowego w części pd. i na wybrzeżu do podrównikowego suchego na samej pn.; średnia temperatura miesięczna na wyżynnym pd. 22–25°C, na wybrzeżu 24–27°C, na pn. 24–33°C; średnia roczna suma opadów wzrasta od 300–500 mm na pn., 1200–2000 mm w części środk. do 4000 mm na wybrzeżu; na zach. i pd.-zach. zboczach Kamerunu opady roczne do 10 000 mm — jedno z najbardziej deszczowych miejsc na Ziemi; czas trwania pory deszczowej wydłuża się ku pd., na pn. występuje gł. latem (zwł. w sierpniu); w części pd. opady całoroczne z maksimum wiosną i jesienią. Liczne, zasobne w wodę rzeki należą do zlewiska O. Atlantyckiego (największe: Sanaga i Nyong) i zlewni jez. Czad (dolny bieg Szari z Logone); liczne progi i wodospady ograniczają żeglugę do ujściowych odcinków rzek. Lasy zajmują 52% pow. kraju; w pd. części wilgotne lasy równikowe, przechodzące ku pn. w sawanny z lasami galeriowymi w dolinach rzek; nad jez. Czad suche sawanny z niskimi akacjami; wzdłuż wybrzeża namorzyny; w najwyższym piętrze masywu Kamerunu występuje uboga roślinność alpejska. W Kamerunie istnieje 13 parków nar. (największe Faro, Benue, Boubandjidah) i wiele innych obszarów chronionych, które zajmują łącznie ponad 20 tys. km2 (ok. 4% pow. kraju)
Kamerun. Ludność. Południową część Kamerunu zamieszkują ludy Bantu, w części środk. — ludy grupy wschodniobantuidalnej, Hausa i ludy środk. Sudanu; ponadto Arabowie (na pn.), Pigmeje (na pd.-wsch.), uchodźcy z Czadu, Nigerii, Gwinei Równikowej oraz ok. 15 tys. Europejczyków gł. Francuzów. Około 53% ludności K. stanowią wyznawcy religii chrześc. (w tym: 26% to katolicy, pozostali — protestanci: prezbiterianie, baptyści, luteranie); ponad 25% ludności praktykuje religie plemienne; 22% stanowią muzułmanie; przyrost naturalny b. wysoki — ok. 32‰; średnia długość życia dla mężczyzn 53 lata, dla kobiet — 56 lata; średnia gęstość zaludnienia 33 mieszk. na km2; najgęściej jest zaludniona pd.-zach. część kraju (do 300 osób na km2), najrzadziej (poniżej 5 osób) — pd.-wsch.; w miastach mieszka ok. 45% ludności; gł. m.: Duala, Jaunde, Nkongsamba, Maroua, Garoua.
Gospodarka. Jest to kraj słabo rozwinięty; dominującym sektorem gospodarki jest rolnictwo; produkt krajowy brutto wg parytetu siły nabywczej na 1 mieszk. 1,7 tys. dol. USA (2002); struktura wytwarzania produktu krajowego brutto: rolnictwo — 44%, przemysł i budownictwo —20%, usługi —36%.
Przemysł. Podstawą przemysłu jest górnictwo naft. rozwijające się dynamicznie od końca lat 70.; ropę naft. wydobywa się ze złóż podmor., w pobliżu granicy z Nigerią; ponadto wydobycie gazu ziemnego i rud żelaza (m. Kribi), wapieni (Garoua), boksytów (Ngaoundéré i przygotowane do eksploatacji złoża na wyż. Adamawa). Produkcja energii elektr. wynosi 3,3 mld kW • h (największa elektrownia w Edéa na rz. Sanaga); przemysł przetwórczy — spoż., drzewny, gumowy, petrochem., włók., cementowy, metal., skórz., skupiony w największych miastach Kamerunu; ponadto w Edéa duża huta aluminium.
Rolnictwo. Z rolnictwa utrzymuje się ok. 63% ludności; grunty orne zajmują 15% pow. kraju; gł. uprawy żywieniowe to: maniok, banan, plantan, kukurydza, jam, orzeszki ziemne, sorgo, proso, ryż, trzcina cukrowa, palma oleista; na eksport uprawia się kawę, kakao i kauczukowiec, bananowiec oraz bawełnę; w pn. części Kamerunu hodowla bydła, kóz, owiec; rozwinięte rybołówstwo i eksploatacja lasów (pozyskiwanie m.in. mahoniu, hebanu, okumé).
Transport i łączność. Linie kol. (1200 km) prowadzą od wybrzeża w głąb kraju; w budowie transkameruński szlak drogowy z Duali na pn. Kamerunu; długość dróg samochodowych ponad 64 tys. km; gł. port mor. — Duala–Bonabéri (90% przeładunków krajowych); międzynar. porty lotn. w Duali, Jaunde.
Handel zagraniczny. Dodatni bilans handl. (0,4 mld dol. USA, 1998); eksport gł. ropy naft., kawy, kakao, bawełny, gumy, aluminium; import maszyn, urządzeń i sprzętu transportowego, artykułów przem., żywności; handel z Francją, Belgią, Holandia, USA, Niemcami i Włochami.
Ustrój polityczny. Republika; konstytucja z 1972, ostatnio modyfikowana 1995; głową państwa jest prezydent wybierany w wyborach powszechnych na 7 lat, posiadający znaczne uprawnienia ustawodawcze; organem władzy ustawodawczej jest 1-izbowe Zgromadzenie Nar. o kadencji 5-letniej, wybierane w wyborach powszechnych, liczące 180 deputowanych; ostatnia poprawka do konstytucji przewiduje utworzenie Senatu; władzę wykonawczą sprawuje rząd, na którego czele stoi premier mianowany przez prezydenta. System wielopartyjny.
Nauka. W Kamerunie badania podstawowe prowadzą placówki nauk. uniw. w Jaunde (zał. 1962), a badania stosowane — 5 inst. specjalistycznych pozauniwersyteckich (powołanych 1977 przez min. szkół wyższych i badań nauk.); ponadto w Kamerunie działają 4 centra uniwersyteckie (zał. 1977) w m.: Duala, Garoua, Maroua i Ngaoundéré, przygotowujące kadry z wyższym wykształceniem techn. i medyczny
7 maja-2012
Jeszcze w Douali ,ale dziś wychodzimy w morze.
8 maja 2012
4 godziny czołgałem się po Rzece Krewetek czyli Cameroun, mając pod kilem od 3 metrów do 60 centymetrów i koło 2100 byłem na głębokiej bezpiecznej wodzie.
ETA na Abidjan 9 koło 2000.
Wczoraj znowu 6 piratów napadło na statek z AK 47 ale już to miejsce minąłem.
Abidjan (8/991)10 maja 2012
Zacumowałem bez problemów jak zwykle-1 holownik dopychał tylko.
Encyklopedia Mltimedialna:
Wybrzeże Kości Słoniowej. Warunki naturalne. Powierzchnia w większej części wyżynno-górzysta; na zach., przy granicy z Gwineą masyw górski Nimba (1752 m); w pd. części aluwialna nizina nadbrzeżna; wybrzeże słabo rozczłonkowane, na zach. skaliste, na wsch. płaskie z licznymi mierzejami i lagunami. Na pd. klimat równikowy wybitnie wilgotny z opadami całorocznymi (1500–2300 mm) i 2 maksimami opadów (kwiecień–lipiec i wrzesień–listopad); na pozostałym obszarze klimat podrównikowy (opady roczne 1000–1800 mm) — w części środk. 2 maksima opadów z zaznaczoną porą suchą (listopad–luty), na pn. jedna pora deszczowa (maj–październik); na pn. w porze suchej wieje harmattan; średnia temp. miesięczna od 24–25°C w sierpniu do 28–30°C w marcu, kwietniu. Gęsta sieć rzeczna; gł. rz.: Bandama, Komoe, Sassandra. Dominującą formacją roślinną jest sawanna; na pd. zdegradowane lasy równikowe (ok. 22% pow.); na wybrzeżach namorzyny. Ponad 6% pow. stanowią parki nar., w tym wpisane na Listę Świat. Dziedzictwa Kult. i Przyr. UNESCO (Komoe, Taï).
Wybrzeże Kości Słoniowej. Historia. Wczesne dzieje terenów obecnego Wybrzeża Kości Słoniowej są słabo zbadane; w średniowieczu pn. część kraju znalazła się kolejno pod wpływem wielkich państw Sudanu Zach.: Ghany, Mali i Songhaju, a istniejące tu m. Kong, prawdopodobnie zał. w XI w., było (do XIX w.) ważnym ośr. handl.; na przeł. 1471 i 1472 Portugalczycy odkryli wybrzeże dla Europy, odtąd było penetrowane przez kupców portug., ang., hol. i francuskich. Ekspansja fr., rozpoczęta na przeł. XVII i XVIII w. założeniem fortów Assinie i Grand Bassam (gł. punkty wywozu kości słoniowej — stąd nazwa kraju — oraz niewolników), nasiliła się w XIX w. i doprowadziła do zajęcia 1842–84 przez podboje lub w wyniku układów znacznych terenów; od 1893 kolonia fr. (od 1904 w składzie Fr. Afryki Zach.); silny opór ludności, z którym spotykali się Francuzi w pn. części kraju, wchodzącej w skład państwa Samory'ego Toure, został zlikwidowany dopiero 1913. Gospodarka kolonialna w Wybrzeżu Kości Słoniowej polegała gł. na eksploatacji bogactw naturalnych (złoto, diamenty), rozwijano także gospodarkę plantacyjną (kawa, kakao). Po II wojnie świat. nastąpił rozwój ruchu niepodl., na jego czele stanęła Partia Demokratyczna Wybrzeża Kości Słoniowej (zał. 1945); od 1946 Wybrzeże Kości Słoniowej miało status terytorium zamor.; 1958 w wyniku referendum stało się autonomiczną republiką w ramach Wspólnoty Fr., 1960 uzyskało pełną niepodległość; nie wchodząc w skład Wspólnoty, związało się silnie z Francją przez wiele umów o współpracy, m.in. wojsk.; od 1960 czł. ONZ. Pierwszym prezydentem i szefem rządu został założyciel i przywódca Partii Demokratycznej Wybrzeża Kości Słoniowej (1959–60 premier rządu autonomicznego) F. Houphouët-Boigny, który wybrał kapitalist. drogę rozwoju kraju, związaną z krajami afryk. o podobnej orientacji. Republika Wybrzeża Kości Słoniowej uczestniczyła w tworzeniu grupy Brazzaville i Monrowia; od 1957 czł. stowarzyszony EWG; jeden z najbardziej ustabilizowanych i najzamożniejszych krajów afryk., od lat 80. przeżywa kryzys wywołany postępującym spadkiem cen eksportowych surowców roln. oraz długotrwałą suszą. W państwie rządzonym od 1960 autorytarnie przez prez. Houphouëta-Boigny’ego (kolejne reelekcje 1965, 1970, 1975, 1980, 1985) do 1990 obowiązywał system monopartyjny, jedyną legalną partią była Partia Demokratyczna Wybrzeża Kości Słoniowej, podległa prezydentowi; pod naciskiem opozycji 1990 wprowadzono poprawki do konstytucji legalizującej system wielopartyjny; wybory przeprowadzone w tym samym roku wygrał Houphouët–Boigny i jego partia; 1993, po śmierci Houphouët–Boigny’ego, stanowisko prezydenta i przewodn. Partii Demokratycznej Wybrzeża Kości Słoniowej objął dotychczasowy przewodn. Zgromadzenia Nar. — H. Konan-Bédié; wygrał on także wybory 1995. Problemy gosp. (spadek cen kawy i kakao, podstawowych produktów eksportowych Wybrzeża Kości Słoniowej), korupcja rządu i ograniczenie pomocy zagr. przyczyniły się do wzrostu niezadowolenia. 1999 doszło do wojsk. zamachu stanu pod przywództwem gen. R. Guéi, który ogłosił się prezydentem. Zapowiedziano wybory prezydenckie i parlamentarne na 2000. Latem 2000 została wprowadzona nowa konstytucja wzmacniająca władzę prezydenta. Po unieważnieniu przez Sąd Najwyższy kandydatur wystawionych przez Partię Demokratyczną Wybrzeża Kości Słoniowej i Związek Demokratów (RDR) ten ostatni wezwał do bojkotu wyborów (zbojkotował również wybory parlamentarne). Wbrew pierwszym wynikom wskazującym na wygraną kandydata Ludowego Frontu Wybrzeża Kości Słoniowej (FPI), L. Gbagbo, R. Guéi ogłosił się zwycięzcą. Zwolennicy elekta zdołali jednak opanować Abidżan zmuszając urzędującego prezydenta do ucieczki. Demonstracje zwolenników RDR żądających ponownego rozpisania wyborów zostały krwawo stłumione przez nowy rząd i bojówki FPI. 2002 doszło do kolejnego zamachu stanu. Siłom rządowym udało się wprawdzie pokonać spiskowców w stolicy, jednak rebelianci opanowali pn. część kraju. Z połączenia największych ugrupowań partyzanckich powstały Nowe Siły. W styczniu 2003 przedstawiciele gł. partii polit. oraz Nowych Sił podpisali porozumienie zgodnie z którym do rządu wprowadzono także reprezentatów powstańców. Pokój z trudem udało się utrzymać do pocz. listopada 2004, kiedy to rząd zbombardował pozycje rebeliantów. W odwecie za zniszczenie niewielkiego lotnictwa Wybrzeża Kości Słoniowej przez Francję (reakcja na atak lotn. na fr. instalacje wojsk.) doszło do pogromów ludności eur. zamieszkującej kraj. W efekcie Wybrzeże Kości Słoniowej opuściła większość ludności pochodzenia francuskiego.
Wybrzeże Kości Słoniowej. Rolnictwo. Mimo dość dobrze rozwiniętego przemysłu przetwórczego podstawą gospodarki jest rolnictwo — wytwarza 26,2% produktu krajowego brutto (2002), zatrudnia 54% ludności zawodowo czynnej (2001); największe znaczenie ma uprawa kawy i kakaowca; Wybrzeże Kości Słoniowej zajmuje 1. miejsce na świecie w produkcji ziarna kakaowego (1,2 mln t ziarna, 2003 — 1. miejsce w świecie, 40% produkcji świat., 15% wartości PKB); poza tym uprawia się kawę (219 tys. t — 1. miejsce w eksporcie z Afryki), trzcinę cukrową, palmę oleistą, bawełnę (6. miejsce w Afryce), kauczukowiec, ananasy; gł. rośliny żywieniowe: kukurydza, jam, maniok i banan, plantan na pd., proso i sorgo na pn.; hodowla (owiec, kóz, bydła) nie odgrywa ważnej roli. Duże znaczenie ma rybołówstwo mor., lagunowe i rzeczne (ok. 100 tys. t rocznie, 2001 — 74,6 tys. T
Wybrzeże Kości Słoniowej. Ludność. Kraj silnie zróżnicowany etnicznie; ludy Akan (gł. Baule — 23% ogółu ludności oraz Agni) żyją na wschodzie i w środk. części kraju, ludy lagunowe (Attie, Ebrie) na pd. wschodzie, Kru (Bete — 18%, Gere, Bakue) na pd. zachodzie, Mande (gł. Malinke — 15%) i ludy woltajskie (Senufo — 15%, Lobi) na pn.; ok. 20 tys. Europejczyków, gł. Francuzów (2003); ponad 4 mln imigrantów z sąsiednich krajów, zatrudnionych gł. na pd.; przeważającą grupą wyznaniową są muzułmanie (35–40% ludności), ponadto chrześcijanie (21% katolików, 8% protestantów) oraz animiści (15%); 1980–2000 przyrost naturalny b. wysoki — średnio 37‰, 2001 zmalał do 20‰; średnia długość życia wynosiła 46 lat (2001); społeczeństwo młode (41,8% ludności w wieku do 14 lat, 2002); 52,4% analfabetów (1999); średnia gęstość zaludnienia 51 mieszk. na km2 (2002); najgęściej zaludniony rejon Abidżanu i środk. części kraju; w miastach mieszka 44% ludności (2001); gł. m.: Abidżan, Bouaké, Jamusukro.
Wybrzeże Kości Słoniowej. Przemysł. Wydobycie ropy naft. ze złóż podmor. (1 mln t rocznie) oraz diamentów (ok. 100 tys. karatów rocznie, 306,5 tys. karatów — 2002) i złota (3,5–4 t rocznie, 2 t — 2002); duże złoża rud żelaza i manganu; energia elektr. (4,6 TW • h — 2001) pochodzi gł. z elektrowni wodnych (Kossou i Taabo na rz. Bandama, Buyo na rz. Sassandra i in.); w przemyśle przetwórczym dominują gałęzie przetwarzające lokalne surowce: przemysł spoż. (m.in. przetwórstwo kawy, produkcja konserw i soku ananasowego, konserw rybnych, oleju), włók. i drzewny; ponadto rafineria ropy naft. (Abidżan), cementownie, zakłady metal., obuwn., montownie samochodów, rowerów, odbiorników radiowych i telew.; ponad połowa zakładów przem. skupia się w Abidżanie i jego okolicach.
Wybrzeże Kości Słoniowej. Handel zagraniczny. Dodatnie saldo handlu zagr.; wywóz gł. ziarna kakaowego (ok. 42% wartości eksportu — 2002), kawy, produktów naft., przetworów rybnych, tkanin bawełn., ananasów; w imporcie dominują produkty żywnościowe (ponad 18% wartości importu), naft., maszyny i środki transportu; handel przede wszystkim z Francją, Nigerią, Holandią, Stanami Zjednoczonymi.
13 maja 2012
Zapragnąłem pobyć z kimś znajomym, a Anka Romantowska wydaje mi się nie tylko znajomą ale bliską znajomą, z II LO z klasy C ( a ja z B), więc puściłem sobie film „Ryby i dzieci”
14 maja 2012
Jadę trochę za szybko-będę w Dakarze 15/0230.
Zrobię dziś drills z chowania się w cytadeli-zwolnię a nawet stanę.
17 Maja po Dakarze (9/992)
O północy trzeci zadzwonił, że jeden radar padł. Dostanę serwis dopiero w Europie, więc muszę dojechać przez cały kanał English zwany w Polsce potocznie La Manche do Dunkierki na jednym. W Tangierze nie ma chyba co liczyć na serwis.
Rozpętałem aferę z radarem zepsutym-przysłali cenę serwisu (wysłanego z Algeciras do Tangieru) -ponad 10 tysięcy euro.
Ale na szczęście okazało się, że wyłączył się na maszcie dodatkowy switch. Elec zrobił „by pass” i radar chodzi.
Tangier Med (10/993) 19 maj 2012
I wyrzucili nas o trzeciej rano w morze. Po ciemku, ale dobrze jadę w końcu po europejskich wodach, a nie było tu mnie ładnych parę lat.
Dunkierka (11/994) 23 maja 2012
Wody europejskie mnie nie zawiodły –cała Dover Strait widzialność 0 i w końcu zacumowałem o 1440. Niestety o 2 w nocy wyjście do Antwerpii.
Antwerpia (12/995) 25 Maja 2012
Zaraz potem wyjście z Antwerpii-zdążyłem tylko zrobić pamiątkowe zdjęcia w Śluzie w Antwerpii. Śluza się okazuje ma 500 metrów długości wchodzi w nią więc bez problemu statek 13000 TEU długości 366 m
Za c/o Krzyskiem 500 metrowa śluza w Antwerpii
Tilbury (13/996) 27 maja 2012
Jestem wykończony, a na dokładkę zmarzłem rano na skrzydle podczas cumowania i nie mogę się za cholerę rozgrzać, więc wziąłem rutinoskorbin.
Hamburg (14/997) 30 maja 2012
Hamburg jak Hamburg. Tysiąc gości z biura.
Le Havre (15/998) 31 maja 2012
Terminal de France (16/999) 1 czerwca 2012
Terminal de France jest właściwie w Le Havre,ale z właściwego Le Havre jedzie się tam przeszło godzinę, więc policzyłem go jako następne zawinięcie. Poza tym nie ma co pisać - manewry, pilot, holownik - normalka.
Tyle, że o 5 rano i jak na czerwiec było cholernie zimno. Druga sprawa cała ta pogoda w Europie beznadziejna - 3 dni jechałem bez widzialności i teraz też coś tam się mgli.
Och opuścić już te zimne szare wody choćby do Algeciras, gdzie woda jest granatowa a niebo błękitne. Założyć na dupę wygodne szorty i pocieszyć się ciepłem. (póki aircon działa).
Algeciras (17/1000) 4 czerwca 2012
O godz. 1955 zakończyłem swoje tysięczne kapitańskie zawinięcie.
1000
WSMko ty moja - ty byłaś jak zdrowie
Trzynastozgłoskowiec polski niechaj to opowie
Ten rym najlepiej leży nam w polskim języku
W nim Mickiewicz , Sobkowiak zadawali szyku
W tym rymie –rytmie cudnie brzmi polska przyroda
Mądrość i dzielność mężczyzn, białogłów uroda
Głębia, czystość rzek naszych i potęga kniei
Szachownica pól z góry i wieczność nadziei
Polaków dobroć, mądrość wiedza, pracowitość
I klasa - po zwycięstwie nad wrogami litość
I tym chciałbym mych druhów -wojów z WSMki
Nie zważając na jęki, wątrobowe stęki
Zaprosić do toastu- wznoszę “serca w górę!”
Pracowicie na morzach świata tyraliśmy chórem
I dzisiaj w Algeciras ja, jako kapitan
Choć może nie największy, choć może nie tytan
Tysięczny raz zawijam - to już równy tysiąc!
Liczyłem, spisywałem a więc mogę przysiąc
Każdy z portów wspomnianych sercu był mi miły
A portowe dziewice wdzięcznie mnie kusiły
Ile razy zawinę jeszcze-może z parę
A pamiętacie Dover? I mieliznę? Z “Darem”?
A bosmanów Wałdocha, Pawełka, Kadelę?
Czas wspomnienia i ludzi pracowicie miele
Na tym kończę już świta, już na mostku kawa
Pachnie więc ją wypiję, fortuna łaskawa
Dała chiefa Polaka - pięć lat po nas kończył
Więc wspomnienia i język - aż tyle nas łączy
Pszenny, Watras i Duda, Kropelka, Borowski,
Dziadek, Joryn, Mazurczak, Dobrychłop, Lisowski
Wstaną w naszych wspomnieniach, niektórzy z zaświatów
W każdym razie na pewno nie braknie tematów
A może jeszcze kiedyś spotkać nam się zdarzy
I może wypijemy toast z emeryckiej gaży
Chłopaki kombinować i planować zjazdy
Bo mogą nam niedługo zabrać prawo jazdy!
Przylądek Ciepłych Gaci June 4th 2012
I wyszedłem z Algeciras we mgle całkowitej - nigdy bym się tego nie spodziewał. Ale pruję już do Lome w Republice Togo i będę tam 13 czerwca rano jak się nic złego nie zdarzy.
Układam obecnie do rymu przed chrześciejańską historię ziem polskich. Na podstawie „Pocztu Królów Bałwochawlców”, który powstał przed wojną, a opisał go Wakdemar Łysiak. Do każdej rymowanej historii ułożyłem rymowany śmieszny komentarz:
1. LECH I WĘDROWIEC
W szóstym wieku w Kroacji niedobrze się działo,
Plemię Słowian walczyło z najeźdźców nawałą
Lech i Czech, co rządzili wtedy Słowianami
Nie mogli wrogów wypchnąć zbrojnymi hufcami
Bo zdradziła ich siostra, Wylina jej było
Wylinę więc zabili - tego nie starczyło
Lud zebrali ruszając na północ, w nadziei
Znaleźć spokojne miejsce wśród północnych kniei
Rozglądali się wokół w długiej tej podróży
Czy okolica zdrowa, piękna i jak wróży
Czy bezpiecznie tu osiąść, czy znów ruszać trzeba
By spokojnie zamieszkać i poszukać chleba
Pierwszy młodszy Czech osiadł –tam gdzie dzisiaj Czechy
Zatykając na pierwszych chatach swoich wiechy
Lech pożegnał go wkrótce ze swoją drużyną
Wiele gór przewędrował i jezior przepłynął
I znużony raz kiedyś między trzy jeziora
Przybył i obóz rozbił, ranna była pora
Zobaczył orły w gnieździe- niezwykłe, bo białe
Tu gdzie orły osiądziem!- Tu stajem na stałe!
Osadę Gniezdem (Gnieznem) od gniazda przezwali
Wkrótce strzechy pokryły pierwsze chaty z bali
A za herb wzięli orła co wzlatał do nieba
Orzeł biały i dumny-wszystko jak potrzeba
I tak gniazdo Lechitów zwanych Polanami
Powstawało - tak głosi ten mit nad mitami
Lech rządził sprawiedliwie rozszerzał władanie
Na Wschód szedł i na Północ -nad Bałtykiem stanie
I tak się rozpoczęły Lechistanu dzieje
Tak było -stamtąd do dziś wiatr historii wieje
Stamtąd płyną legendy, mity, baśnie ,wątki
Z Orlego Gniazda w Gnieźnie mieliśmy początki
N32 49 W 009 38 6 czerwca 2012
A propos:
Wkurzony beznadzieją blokowego życia
W mieście gdzie się mało oprócz nudy działo
Zwiałem do Morskiej Szkoły podobnej do kicia
Choć strzelać nie kazano, wstąpiłem na działo
I przepływałem czas mój, mil ze trzy miliony
Przygód w życiu przeżyłem, dupą trzęsąc czasem
Dzieci mam czwórkę, co mi urodziły żony
Czekając mnie na lądzie-wracałem z hałasem
Przysięgając, że rejs ten był mój już ostatni
I że już nigdy w morze nie pójdę za chlebem
Lecz diabeł morski kusił, znów ciagnął do matni
Kazał latami wisieć między wodą- niebem
Teraz już bagaż wieku i zdrowie nawala
Lecz ci mogę poradzić jak wyrwać się z tego
Jeśli więc nuda cię życia powala
To uciekaj na morze mój młody kolego
2.WIZYMIR DANOGROMCA VII wiek
A wnuk Lecha, Wizymir Danogromcą zwany
Chciał mieć Bałtyk w całości sobie przypisany
Zgromił wprzód duńską flotę całą, bez litości
Zdobywając Rugię i Fionię dla siebie w całości
Syward zaś książę duński na lądzie pobity
Dał Jutlandię i Skanię –a na zakładniki
Dał syna Jameryka i dwie swoje córy
Hołd musiał co rok składać oraz dobra fury
Córki czy niezbyt piękne czy z czego innego
Lach sprzedał- jedną Niemcom a drugą Norwegom
Tymczasem Syward umarł, Jameryk dorasta
Świerzbi go polskie jarzmo - czas wolności nastał
Do Danii z Wizymira ucieka niewoli
Wojów zbroi - Lechicka niewola go boli
Wizymir znowu Danię najeżdża - tak trzeba
W niewolę wojów bierze, albo śle do nieba
Tysiące niewolników do siebie sprowadza
U nasady półwyspu helskiego osadza
Miasto każe zakładać Danswyk-Duńska twierdza
Tak Gdańsk powstał, co dzisiaj historia potwierdza
I drugie jeszcze miasto Wismar od swego imienia
Wizymir pobudował pomnożywszy mienia
Polska morska się stała z Wizymira woli
Niech więc dziś morskość Polski nikogo nie boli
Koło Kanarów 7 czerwca 2012
3.KRAK SMOKOBÓJCA VII WIEK
A gdy wygasł ród Lecha zebrani Polanie
Nie mogli zdecydować komu dać władanie
Dwunastu wojewodów zgodzić nie umiało
Mały duch i brak wodza- słabło państwa ciało
Niemce szarpią z zachodu, na wschodzie niepokój
Bo smok skądś się przypętał -błyska mu zło w oku
I ginie każdy dzielny zuch, co się odważy
Smok wnet zabija śmiałka - nikt walczyć nie marzy
Smok spod pieczary straszy smrodliwym oddechem
Zgnębiona ludność w końcu zniechęcona pechem
Do sąsiada śle posłów – do potomka Czecha,
Co krewnym bliskim ludu -przez samego Lecha
Niech wygna bestię z groty, niech uwolni ludzi
A rządzić nimi będzie – lecz niech się potrudzi
Krak mu było - on wie już. Bestia zginąć musi!
Baran wypchany ogniem! To go pewnie skusi!
Z baranem Krak śle sługę, co mu Skuba było
Saletrę, siarkę, smołę owcze truchło kryło
A nienażarta bestia połyka barana
Aż nadzienie żre trzewia, pali ogniem z rana
Bestia do Wisły bieży wodę pić zaczyna
Pije, pije, lecz w brzuchu wciąż go pali mina
Wzdął się rozrzerzył w boki, lecz pije smok tępy
I w końcu brzuch nie wytrzymał, rozpękł się na strzępy
Krak wkrótce żonę pojął, co wróżyć umiała
Tu przyszłość i bogactwo !-Tak go przekonała
Krak gród Wawel zbudował –jak źródło wymienia
A miasto „Kraków“ nazwał - od swego imienia
Tak to stolicę z Gniezna tutaj przeniesiono
Kraków był najbogatszy, skuteczny obroną
Lechistan znowu silny –bo z dzielnym władyką
A mądrość i odwaga była polityką.
Komentarz:
Co do biednego smoka, co połknął barana
To ja go tam rozumiem, a szczególnie z rana
Szczególnie po imprezie o świcie skończonej
Gdy obok jakaś obca śpi, zamiast znajomej
Łeb pęka, rura pali i plaster na nosie
Wody zimnej! Powietrza! Pamięć zwróć mi losie!
Co z kim i dlaczego głupiego zrobiłem?
Od kogo w dziób dostałem i kogo pobiłem?
Do kogo iść z kwiatami i przepraszać trzeba?
Skąd na mojej koszuli znalazła się gleba?
I mówię „Już nie piję do Nowego Roka“
Choć słowa nie dotrzymam, to rozumiem smoka.
Cap Blanc,8 czerwca 2012
4.LECH II BRATOBÓJCA rok 728
Krak zostawił dwóch synów-więc Kraka Młodszego
Młodszy syn imię nosił zaś Lecha Drugiego
I córkę, Wandę Krak miał przecudnej urody
Więc o Wandzie był marzył każdy książę młody
Schedę miał wziąć po ojcu najstarszy w rodzinie
Krak Młodszy - oczekuje władania, czas płynie
Krak Stary wnet umiera dzieci błogosłąwi
Spokojny, że Polonię w potędze zostawi
Lecz Lechowi Drugiemu przychodzi do głowy
Pomysł jak zostać królem, zaprasza na łowy
Gardło Kraka rżnie nożem od prawa do lewa
I na Wawel ucieka, łzami się zalewa
-Niedźwiedź mi brata zabił, jam uratowany
Cudem się ocaliłem, nie mam żadnej rany!-
Pogrzeb Krakowi zrobił na książęcą miarę
I został królem zaraz, bo lud dał mu wiarę
Lechu morderco podły! Ty rządzisz dwa lata
Ale dziewka widziała! Tyś to zarżnął brata!
Lud w gniewie Lecha wtedy na wygnanie zsyła
Banicja bez powrotu - dożywotnią była
Cap Verde 9 czerwca 2012
Komentarz:
Takie to godne dramatów Szekspira
Miała Polska przypadk i-polityka zdzira
Bratobójstwem nie gardzi, kłamstwem się nie brzydzi
Podłych ludzi wywyższy, szlachetnych wyszydzi
Zawiść, chciwość i podłość by wygrać jest wszędzie
Jeden polityk na stu mężem stanu będzie
Lady Makbet, Hamleta i Lecha pomińmy
Róbmy swoje jak trzeba, rzućmy cumy, płyńmy!
5.WANDA NIENARUSZONA rok 730
Pozostała po Kraku Wanda, co jedyna
Mogła Polonią władać – a jej sroga mina
Oraz miłość do miecza były Wandy siłą
Odważna i piękna Pani, była wielu miłą
Ale mężów nie chciała, choć możni kusili
Myśleli –piękna pani komuś się umili
I jakiś król potężny weźmie ja za żonę
Będzie miał piękną Wandę i państwa koronę
Ale Wanda przebiegłą myśl kroi –ogłasza
Bogom cnotę ślubuje, zatem dobra nasza
Możni się nie odważą bogom tak narażać
Więc trzeba wolę Wandy- królowej poważać
(Małżeństwo też odrzuca, cóż -władzy podnieta
Osiem wieków po Wandzie angielska Elżbieta)
Królowa dzielnie rządzi miecza się nie boi
Chociaż co chwilę u bram wróg pazerny stoi
I raz tak jeden z wrogów- Rytygier mu było
Nic nie wskórał darami, chciał wziąć Wandę siłą
Zbrojnymi kraj najeżdża i bitwę wydaje
Wanda w zbroi na czele ze swoimi staje
A Rytygiera woje widząc, że z niewiastą
Walczyć im przyszło dają do odwrotu hasło
Rytygier poniżony mieczem się przebija
Wanda wraca do siebie, niedługi czas mija
Bieży Wanda na Wisłę nad urwiskiem staje
Błaganiom swoich służek posłuchu nie daje
-Ślubowałam gdy wygram, to życie poświęcę -
Skacze w wodę, do bogów wyciągając ręce
Lud szlocha Panią kochał -z wody bierze ciało
Chowa i kopiec sypie, co dla Wandy chwałą
Kopiec stoi do dzisiaj -Wandy panowanie
Jej odwaga i mądrość niech za przykład stanie
Na trawesie Conakry 10 czerwca 2012
Komentarz:
Takie były wspaniałe Polki przed wiekami
Co zawstydzały mężczyzn jak chciały czasami
I dziś są między nami niewiasty – herosy
Mądre, piękne odważne –ważą Polski losy
A panowie niektórzy milczą zawsze zgodnie
No bo dupa im lata, chociaż noszą spodnie
CDN
Inne tematy w dziale Rozmaitości