Nierówności ekonomiczne, wzrost gospodarczy i dobrobyt społeczny. Skala nierówności w Polsce na tle innych państw UE w okresie transformacji wzrosła, a jak jest obecnie. Daleko nam do standardów, jakie mają kraje skandynawskie czy państwa Beneluksu. To tłumaczy fakt, że nierówności ekonomiczne nie są zdeterminowane tylko zmianami technologicznymi czy globalizacyjnymi, ale w dużym stopniu wiążą się z dyktowanym przez władze wyborem cywilizacyjnym i kulturowym.
Brak jest integracji europejskiej tam, gdzie jest ona wymagana – np. w polityce społecznej.
Można odnieść wrażenie, że przedstawiona przez Blogera „Wawel” w eseju „Jesteś pionkiem w grze” https://www.salon24.pl/u/wawel24/1375878,jestes-pionkiem-w-grze poniższa teza nie musi być fałszywa.
„…Jak na ironię, sam system, który głosi, że jest orędownikiem wolnego rynku i wolności jednostki, jest w rzeczywistości całkowicie zależny od twardej interwencji rządu. A w Ameryce, krainie „wolnych”, mamy mnóstwo regulacji, duszącą sieć zasad i ograniczeń, które przenikają każdy aspekt naszego życia.
W sercu tego regulacyjnego koszmaru leży podstępne widmo kontroli populacji. System monetarny oparty na kredytach, pasożytniczy byt żywiący się siłą napędową ludzkiej pracy i konsumpcji, stoi w obliczu egzystencjalnego zagrożenia w miarę starzenia się społeczeństwa i niepewnego przechylania się równowagi między producentami i konsumentami. W miarę jak coraz więcej jednostek wkracza w wiek emerytalny, korzystając z obietnic opieki społecznej i zabezpieczenia socjalnego, przepływ bogactwa zaczyna się odwracać, od twórców kredytu z powrotem do mas nieprodukcyjnych. Jest to scenariusz, w którym obecna władza nie może wytrzymać i nie wytrzyma.
Tak więc, w obrzydliwym przejawie życzliwości, państwo zaczyna wymyślać sposoby uboju stada, aby osoby starsze i niedołężne nie stały się obciążeniem dla systemu…”.
Gdyby ta teza skutecznie zbliżała nas do prawdy o prawdopodobnym losie osób, które nie rokują bycia uczestnikami gry o nazwie „kredyt”, to by znaczyło, że ich los nie rysuje się w różowych barwach. Warto zastanowić się co oznacza skracanie się średniej długości życia…
Poszukując prawdy słucham tego, co mówią osoby odnajdujące w sobie moc dokonywania zmian formy spadania. Bo, że spadamy - to jest oczywiste...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka