Marcina Lutra nie trzeba przedstawiać - inicjator reformacji, współtwórca luteranizmu, autor sławnych 95 tez potępiających sprzedawanie odpustów. Niewątpliwie ciekawostką jest to, dlaczego Luter wstąpił do zakonu augustianów. Nie był wychowywany przez fanatyków religijnych, miał też całkiem wygodne i dostatnie życie (jak na owe czasy i środowisko z jakiego się wywodził). A jednak zrezygnował z kariery prawniczej, jaką wybrał dla niego ojciec (któremu zazwyczaj był posłuszny), po czym wstąpił do klasztoru. Dlaczego?
Motywacje tego kroku są często źródłem zajadłych dyskusji historyków, w których oczywiście nieustannie przewijają się duchowe rozterki, itd. Sam Luter jednak twierdził, że stało się to na skutek pewnego wypadku – został rażony piorunem. Minęły ledwie dwa tygodnie od owego wstrząsającego wydarzenia i niedoszły prawnik ku rozpaczy swego ojca został mnichem.
Porażenie piorunem, choć rzadkie to jednak nie jest niczym niezwykłym. Ocalenie także, ponieważ ginie w takich wypadkach ledwie 1 na 10 porażonych (dane czasem są zmienne). Pomijając obrażenia fizyczne, które mogą być bardzo ciężkie (od oparzeń po złamany kręgosłup) lub też w ogóle nie występować, znacznie ciekawsze są efekty psychologiczne trafienia błyskawicą. Pojawiają się problemy z koncentracją, zaburzenia pamięci, stany depresyjne (albo ustąpienie depresji!), częste są też zmiany osobowości. Mózg to bardzo delikatna struktura elektryczna, i gdy przepływa przez nią prąd o dużym napięciu i natężeniu, to po prostu musi dojść do istotnych zmian w jego funkcjonowaniu. Słuchałem kiedyś wywiadu z pewną panią (oczywiście rażoną piorunem), twierdzącą że od owego wypadku ma nieustanne wrażenie obecności kogoś lub czegoś u jej boku.
To oczywiście nie znaczy od razu, że rażonemu piorunem Lutrowi odbiło, jednak nie można tego wykluczyć. Jego życiorys, a zwłaszcza częsty niepokój o swój los, zbawienie, filozoficzne poszukiwania, a czasem trwoga jaką wykazywał nawet przy niewielkich uchybieniach, mogą wskazywać na nader intensywne „przeżywanie duchowe” …
Marcin Luter tak naprawdę nie stworzył żadnego spójnego systemu teologicznego. Jego poglądy odzwierciedlały typowych duchownych tamtych czasów, tej sytuacji politycznej i tej narodowości. Luter był zajadłym antysemitą, co pokazywał porównując Żydów do diabłów, zarazy i plagi chrześcijaństwa. Wielokrotnie wzywał do dyskryminacji, palenia żydowskich szkół, ksiąg, synagog, a nawet domów. Apelował o wygnanie Żydów, wzorem hiszpańskiej inkwizycji. Na jego słowa często powoływali się później nazistowscy ideolodzy. Wyznawał kult Maryjny, co dla obecnych protestantów jest dość niezręczne i stanowi powód dość karkołomnych tłumaczeń. Jak przystało na Niemca Luter nienawidził Słowian, nazywając ich „najgorszym ze wszystkich narodów”. Mimo że początkowo sam heretyk (zależy oczywiście z której strony się patrzy:), to jego poglądy gładko „zewoluowały” od tolerancji po nienawiść wobec heretyków. Zaś jego „przemyślenia” co do polowań na czarownice dawały równie okrutne wnioski jak niesławnego dominikanina, Heinricha Kramera (autora „Miłota na czarownice”). Diabelskie ladacznice – tak je nazywał Luter i najchętniej widział na stosie.
Co do owych sławnych odpustów, to Luter w zasadzie nigdy przeciwko nim nie protestował. Co więcej, w wielu kazaniach wyraźnie zaznaczał, że papież miał uczciwe i szlachetne zamiary, a szczególnie szkodliwe jest ich błędne pojmowanie przez lud, co wynika też po części z ich jarmarcznego traktowania przez odpustowych handlarzy. Najsławniejszym handlarzem odpustów był niewątpliwie Johann Tetzel, którego znamy z ciekawych twierdzeń:
Kto kupi mój odpust i złoży hołd temu oto krzyżowi, świętszemu jeszcze niż krzyż, na którym skonał Chrystus, będzie zbawiony, choćby nawet zgwałcił Matkę Boską!
"Chodźcie tedy, ja dam wam list, zaopatrzony pieczęcią, na dowód tego, iż mocą jego nawet i te grzechy wam są odpuszczone, które dopiero w przyszłości popełnić zamierzacie"
W zasadzie można uznać to za skrajny cynizm, i dziwić się temu, że jedynie Luter na to zareagował, do tego zareagował bardzo łagodnie. Co ciekawe, w pewien sposób pojednał się on z Tetzlem (oczywiście pod koniec życia dominikanina), śląc mu w liście wiele ciepłych słów.
Pod wpływem nauk Lutra doszło do wystąpień chłopskich w obronie wolności, ale wynikało to raczej z błędnego ich rozumienia. Tak naprawdę sławny reformator uznawał konieczność państwa absolustycznego i był skrajnym przeciwnikiem demokracji. W jego mniemaniu rządy powinny być oparte na przemocy, aby wzbudzić u ludzi … zbawienny strach. Te naprawdę radykalne poglądy najlepiej pokazuje modyfikacja augustianina:
Wojna ta jest wojną Boga, naszego Pana. On ją wszczął,
On ją podtrzymuje, a ona nie ustanie, dopóki wszyscy
Wrogowie Jego Słowa nie legną niczym łajno u naszych stóp
(Luter, O niewolnej woli, 1525)
Jak widać, Marcin Luter nie był specjalnie przepełniony miłością bliźniego:)
Równie ciekawa jest też zmienność jego nastrojów, wskazująca na niestabilność emocjonalną. Luter dość szybko i gwałtownie porzucał swój szacunek do papieży i rozpuszczał język. Bardzo często ich lżył, czasami na wyjątkowo prostackie sposoby. Tradycyjnie zwał ich antychrystami i apokaliptycznymi bestiami, ale wychodził też poza biblijną terminologię i np. do Pawła III pisał: Ty jesteś epikurejska świnią …”. Nawet Erazma z Roterdamu, który go napominał wyszukanymi słowy, nazywał wężem i kawałkiem gówna … Ciekawe słowa, wziąwszy pod uwagę fakt, że Marcin Luter jest uważany za twórcę nowoczesnego niemieckiego języka i podstaw filologii języków nowożytnych:)
To, że Luter odniósł sukces, czyli że sam nie został spalony na stosie wzorem innych heretyków, należy przypisać korzystnej dla niego sytuacji politycznej. Chodziło po prostu o stosunek do papiestwa, które to, za sprawą całego ciągu chciwych, agresywnych i zepsutych papieży, narobiło sobie wielu wrogów, często nawet wśród bardzo pobożnych władców. Wśród nizin społecznych zaś od dłuższego czasu trwał ferment społeczny, wywołany przepychem życia duchowieństwa, w dużym stopniu też niemoralnym prowadzeniem się kleru i zarazem nietykalnością w przypadku dokonywania przestępstw.
http://www.focus.pl/cywilizacja/zobacz/publikacje/trafiony-przemieniony/
http://ryuuk.salon24.pl/518478,z-kazda-moneta-co-zadzwieczy-jedna-dusza-mniej-w-czysccu-jeczy
http://pl.wikipedia.org/wiki/Marcin_Luter
Paul Johnson „ Historia chrześcijaństwa”
Inne tematy w dziale Kultura