Pogaństwo od czasów wielkiego Mendoga stało się siłą i opoką Litwinów przed najeźdźcami. Wielcy książęta, jak Olgierd w 1377 i Kiejstut w 1382, byli po śmierci żegnani na pogańskich stosach. W ogniu też ginęli dowódcy krzyżackich armii, a w obliczu klęski litewscy woje gardzili niewolą, wybierając śmierć z rąk litewskich szamanek (jak w Pilenai w 1336 roku).
Dlatego niezwykle interesujące jest to, że w 1399 roku książę Witold (oczywiście tytuł wielkoksiążęcy oficjalnie pojawił się w 1401 roku), namiestnik krainy która odczuła boleśnie krzyżackie rejzy (gdzie sezonowi pielgrzymi przybywali mordować na chwałę boga), poprowadził krucjatę przeciwko Złotej Ordzie.
Worskla 1399 to jeden z kluczowych momentów w historii Europy – gdyby Witold zwyciężył, mógłby ziścić się jego plan kniażenia w Moskwie, zostania władcą ogromnego państwa litewsko-ruskiego. W tym wypadku nici łączące Litwę z Polską zostałyby, czy też mogłyby zostać przecięte …
Kluczem do tego miał być zdetronizowany przez potężnego Tamerlana chan Tochtamysz. Zresztą on sam, zważywszy na jego pozytywne relacje z księciem, przybył do Kijowa, prosić Witolda o pomoc w ponownym zdobyciu buńczuka Złotej Ordy. Chyba najmocniej w tym wspierali kniazia krzyżacy, od pokoju salińskiego (1398) tytułujący nawet Witolda królem całej Rusi. Sami oferowali pomoc nie tylko w krucjacie, a nawet w zdobyciu Nowogrodu Wielkiego … w zamian za oddanie Żmudzi i Pskowa:) Witold zgodził się, jednak jest mało prawdopodobne, by miał zamiar zrezygnować z tych ziem.
Ciekawie prezentuje się tu zachowanie Władysława Jagiełły – raczej wstrzemięźliwie wspierał te działania, choć Wojciech Jastrzębiec (późniejszy biskup, arcybiskup i prymas) otrzymał od papieża zgodę i błogosławieństwo na zorganizowanie krucjaty. W papiestwie odżyła dawna chęć narzucenia prawosławnym terenom zwierzchnictwa Rzymu. Sam Jagiełło z pewnością zdawał sobie sprawę z zagrożenia, jakie może powstać dla jego władzy, i zapewne nie zamierzał Witoldowi pozwolić mu na usamodzielnienie się.
Krzyżowcy zbierali się w Kijowie: głowną siłę tej cudacznej krucjaty stanowili Tatarzy (podobno 15 tys.) pod wodza Tochtamysza oraz jazda bojarów litewskich (prawie 10 tys.), nieco też piechoty litewsko-ruskiej i około tysiąca Mołdawian pod wodzą hospodara Stefana, lennika Polski. Były to siły nie bardzo katolickie (raczej pogańskie, muzułmańskie i prawosławne:), ale zarówno Tatarzy jak i poczty bojarskie prezentowały całkiem wysoki poziom uzbrojenia i wyszkolenia. Ci pierwsi to znakomita i zdyscyplinowana jazda, uzbrojona w doskonałe łuki refleksyjne, szable i arkany, używająca pancerzy skórzanych, lamelkowych, rzadziej kolczug. Poczty bojarskie były analogiczne do zachodnich, jednak wyróżniała je stosowana broń: sulice zamiast kopi, doskonałe tarcze-pawęże, pancerze łuskowe, konni łucznicy obok kuszników.
Dołączyły do nich wojska krzyżackie, podobno 500 kopii. Jednak wśród tych „kopii” najwięcej było bałtyjskich sulic jazdy pruskiej, samych „oryginalnych” krzyżaków, jeśli w ogóle, było niewielu. Pojawiło się też trochę polskich rycerzy, w zasadzie awanturników ruszających po sławę. Właśnie Polacy byli jedynymi, którzy prezentowali się nieco „zachodnio”, prowadząc nawet artylerię!
Jednak siły tatarskie chana Timura Kutłuka i starszego murzy Edygeja przewyższały liczebnie wojska krucjaty oraz zdołały je wymanewrować (najprawdopodobniej wyciągnęły ich z szyku przy pomocy pozorowanej ucieczki). Bitwa skończyła się straszliwą rzezią, w której plany Witolda o państwie litewsko-ruskim utonęły we krwi.
Oczywiście plany wschodniej ekspansji litewskiej (także polskiej) uparcie wracały. Walki o Smoleńsk, próby zaanektowania Nowogrodu Wielkiego i Pskowa, nieuchronnie doprowadziły do serii wojen litewsko-moskiewskich (do których tradycyjnie wciągano zarówno krzyżaków jak i Tatarów), i w które coraz bardziej angażowała się Polska.
Przemysław Gawron „Worskla 1399 – litewska Legnica”. Bardzo ciekawa pozycja, choć tytuł dość nietrafny (zapewne wymóg „rozpalenia czytelnika”), gdyż pomiędzy Worsklą a Legnicą niewiele jest analogii.
P.S.
Zarówno Władysław Jagiełło, jak i książę Witold, zostali po urodzeniu ochrzczeni w wierze prawosławnej, tak więc nie jest prawdą, że Władysław obejmował tron jako poganin. Inna sprawą jest jego wiara – oczywiście był ochrzczony podwójnie, jednak faktycznie z jego zachowania, praktykowania pewnych zwyczajów (które do dziś są złośliwie komentowane), wyzierał raczej poganin.
Niektórych mogli zdziwić konni łucznicy w pocztach bojarów litewskich – z łuku cisowego także da się strzelać z konia (nawet z długiego łuku), może nie tak wygodnie jak z krótszego refleksyjnego, ale spokojna jazda formacji kolumnowo-klinowych była w tym dużym ułatwieniem.
Chan Tochtamysz zdobył już w 1382 roku Moskwę. Udało się to jeszcze Polakom w 1610 roku i Bonapartemu w 1812 (w składzie jego armii byli zarówno Polacy jak i Tatarzy).
Zaskakującą politykę Jagiełły i Witolda należy rozpatrywać głównie pod kątem dynastycznym, ponieważ Polska i Litwa były dla nich obu drugorzędne.
Inne tematy w dziale Kultura