A wszyscy błądzą — muzułmanie, Żydzi,
chrześcijanie i uczniowie Zaratustry:
Ludzkość rozbita na dwie wielkie sekty:
Jedna, z rozumem ale bez religii
i druga, religijna ale bez rozumu.
Gdyby zostali sam na sam z rozumem,
Nie przyjęliby przecież głoszonego
kłamstwa;
Ale bat był wzniesiony, aby ich uderzyć.
Tradycja do nich przyszła,
Kazano im mówić:
„Usłyszeliśmy prawdę".
Jeśli odmawiali, miecz krwią się oblewał,
Więc byli porażeni lękiem przed
nieszczęściem,
I kuszeni wielką misą strawy,
dawaną wyniośle i bardzo łaskawie.
Rozum zabrania mi rzeczy tak wielu,
ku którym natura mnie lubi posyłać,
gdy wiem, że wierzę w głupstwo lub
zaprzeczam prawdzie,
czuję jak wiele w moim życiu tracę.
Więc wierzy człowiek: że ktoś panuje,
Aż nie przyjdzie ktoś inny; i jeden pada,
drugi triumfuje, a biedny świat
spragniony coraz nowszych bajek.
W nim ryty religii, są tylko środkiem
zniewolenia mas:
Obudźcie się durnie! Te ryty, w które
wierzycie tak święcie
to zmyślne kuglarstwa staruchów
chciwych dóbr, obleśnych,
co zmarli w niegodziwości, a ich prawa są
niczym.
Autor tych słów, Abdul Ala Al-Maarri żył w latach 973-1058. Już jako nastoletni chłopiec zwrócił na siebie uwagę swoją niezwykłą inteligencją. Wcześnie stracił wzrok i zapewne z tego powodu niemal całe swoje życie spędził w rodzinnym Aleppo. Jego największe dzieło List o wybaczeniu porównywane jest z Boską komedią, ale w odróżnieniu od Dantego, Maarri nie ukrywa swojego sceptycyzmu, a nierzadko wręcz obrzydzenia do religii.
Tłumaczenie Andrzej Koraszewski.
Inne tematy w dziale Rozmaitości