Ryuuk Ryuuk
2913
BLOG

Inkwizycja i heretycy w Polsce, w XIV wieku.

Ryuuk Ryuuk Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 41

W roku Pańskim 1315 około św. Jakuba wielu heretyków (około pięćdziesięciu albo nawet więcej) zostało spalonych wraz z żonami i dziećmi w Świdnicy, a we Wrocławiu i w innych miastach wielu zostało posłanych na stos” – głosi zapis z roczników dolnośląskiego opactwa cystersów w Lubiążu. Akcja była zakrojona na szeroką skalę i prześladowani heretycy „w wielkiej liczbie ratowali się ucieczką”. Mowa tu o prześladowaniu waldensów.

Jak widać, Polska już w XIV wieku była terenem, na który wkraczały ruchy heretyckie. A skoro byli heretycy, pojawiła się też inkwizycja. Pewną niewielką rolę odegrał ruch biczowników, który szybko został spacyfikowany przy pomocy groźby ekskomuniki i uwięzienia. Jedynie w 1349 roku biskup wrocławski, Przecław z Pogorzeli, doprowadził do spalenia na stosie jednego biczownika.

Waldensi stanowili większy problem i byli wyjątkowo znienawidzeni przez Kościół, bowiem domagali się prawa do czytania Biblii (do tego w języku narodowym), żądali reform w kościele, krytykowali zbytek wyższego duchowieństwa, głosili też hasła życia w ubóstwie, wreszcie odrzucali autorytet papieża. Od czasu ekskomuniki w 1184 roku byli standardowo prześladowani przez Inkwizycję, a gdzie jej nie było, przez trybunały biskupie.

W prześladowaniu waldensów najwybitniejszym okazał się biskup wrocławski Henryk z Wierzbna (on był inicjatorem owego palenia heretyków wraz z rodzinami). Te właśnie wydarzenia wpłynęły na decyzję papieża Jana XXII odnośnie mianowania w Polsce dwóch inkwizytorów – dominikanina Peregryna z Opola (diecezja wrocławska) i franciszkanina Mikołaja z Hospodyńca (diecezja krakowska). Papież jeszcze surowo wezwał polskiego króla i episkopat do wspierania inkwizytorów w ich zbożnym dziele. Później tytuł inkwizytora stanie się domeną dominikanów.

W 1332 roku inkwizytor wrocławski Jan Schwenkenfeld prowadził proces przeciwko 16 beginkom ze Świdnicy, podejrzanym o wyznawanie tzw. „herezji Wolnego Ducha”. Niestety nie wiadomo, jakimi karami skończył się ów proces, bowiem nie zachowała się końcowa część zwoju.

Beginki cieszyły się nas dużą popularnością, a nawet opieką, na co wskazywałby dokument żony Łokietka, biorący w opiekę już istniejący dom sandomierski. Domy ich służyły głównie celom dobroczynnym, dawały schronienie ubogim kobietom, głównie upadłym (stało się to powodem szkalowania beginek).

Najwybitniejszą przedstawicielką beginek była sławna Małgorzata Porete, autorka niezwykłego „Zwierciadła dusz prostych”, spalona za herezję (a dokładnie za nieuznawanie autorytetu kościoła) 1 czerwca 1310 roku w Paryżu.

W 1341 roku inkwizytor Jan Schwenkenfeld został zamordowany w Pradze, najprawdopodobniej z inicjatywy wrocławskich radnych, oskarżonych o wspieranie kapłanów-apostatów (Wrocław został też objęty interdyktem). W tej zbrodni jednak największą rolę odegrały względy polityczne.

Około 1380 roku na Śląsku skonfiskowano domy innych begardów i beginek, a w 1398 roku we Wrocławiu spalono zwolennika nauk Jana Wiklefa.

Wiklef (Wycliff, angielski teolog zmarły w 1384 roku) był zwolennikiem reform Kościoła. Sprzeciwiał się bogactwu duchowieństwa, supremacji władzy papieskiej, nauce o transsubstancjacji, niemoralności i żądzy władzy wśród duchownych. Był inicjatorem ruchu lollardów, wędrownych kaznodziejów, którzy walczyli też o zniesienie poddaństwa i wyzysku ludności.

Nie wiadomo jak było z begardami (męska odmiana beginek:) Dominikanin Henryk Harver, inkwizytor krakowski w latach 1337–1343, napisał traktat zatytułowany Contra Beghardos, skierowany przeciwko podejrzewanym o herezję wspólnotom begardów, co może wskazywać, że uczestniczył on w wytaczanych im procesach, choć nie znamy ich skutków. Wkrótce papież Eugeniusz IV (1431-1447) zrehabilitował begardów i beginki, więc ci z automatu przestali być dręczeni.

Tyle, mniej więcej, wiadomo o działaniach inkwizycyjnych w Polsce XIV-wiecznej.

Proszę zwrócić uwagę na wspomniane wymordowanie waldensów, tych co najmniej pięćdziesięciu wraz z żonami i dziećmi. Oczywiście w zdecydowanej większości różnych opracowań jest „50 heretyków” „albo „50 spalonych na stosie”, zaś o żonach i dzieciach rzadko można znaleźć słowa. Wielkie brawa dla naszych uczciwych i rzetelnych historyków, w końcu kto by się przejmował takimi drobiazgami …

http://pl.wikipedia.org/wiki/Inkwizycja_w_Polsce

http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,5229

http://www.focus.pl/historia/artykuly/zobacz/publikacje/przyczajony-waldens-ukryty-katar/nc/1/

http://www.bryk.pl/teksty/liceum/historia/prace_przekrojowe/4753-dzieje_inkwizycji.html

Ryuuk
O mnie Ryuuk

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (41)

Inne tematy w dziale Kultura