Ryuuk 2311 BLOG Bitwa na lodzie Ryuuk Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 7 22.02.2012 BLOG Sławna bitwa na lodzie, na jeziorze Czudzkim (obecnie Pejpus) w 1242 roku, jest niewątpliwie wymarzonym tematem na historyczny film. Oczywiście Sergiej Eisenstein nakręcił już swojego „Aleksandra Newskiego”, jednak wydźwięk propagandowy trochę te, bądź co bądź niezwykłe widowisko, psuje:( Wiele filmów (od Władcy Pierścieni po Króla Artura) wzorowało się na scenach sławnej bitwy na lodzie, ponieważ możliwości są tam ogromne. Wyobraźcie sobie – mongolscy wojownicy ze Złotej Ordy ostrzeliwujący zakutych w zbroje rycerzy, fanatyczni krzyżowcy, mnisi grający na organach przed bitwą (takie przenośne organy i ołtarze naprawdę były używane), 70-kilometrowy całonocny przemarsz ruskiej piechoty na pole bitwy (tylko oni mogli tego dokonać i później jeszcze walczyć:), wreszcie straszliwa szarża ciężkiej jazdy po lodzie. Taki film, gdyby wziął się za niego np. Ridley Scott, zrobiłby furorę. Tylko jak robić widowisko w zachodnim świecie o zwycięstwie Słowian, do tego ruskich (!), nad krucjatową polityką? Tak naprawdę najważniejszym celem krucjat północnych był zawsze prawosławny Nowogród (który swoimi religijnymi nitkami sięgał poprzez Kijów do Konstantynopola). Opanowanie tego miasta, razem z przyległymi ziemiami (a księstwo nowogrodzkie obejmowało ogromne tereny) było kluczem nie tylko do ogromnych zysków z kontroli szlaku handlowego, ale też do nawrócenia greckich schizmatyków, i przy ich pomocy do narzucenia władzy krnąbrnemu cesarstwu zachodniemu, być może nawet do rekonkwisty Ziemi Świętej. To, że Nowogród był chrześcijański i teoretycznie/teologicznie nie powinien podpadać pod cel krucjaty, nie miało już wtedy większego znaczenia. Precedensy były w Szczecinie (1147), czy Zadarze i Konstantynopolu (1204). Dotychczasowe krucjaty na pogańskich Liwów, Finów, Estów i Łotyszów jedynie przygotowywały drogę do uderzenia na najważniejszy cel – Gospodin Wielikij Nowgorod, nęcący swym bogactwem i możliwościami. Nawet okrycie niesławą zakonu Kawalerów Mieczowych nie mogło w tym przeszkodzić. Poradzono sobie zresztą doskonale: skompromitowanych Kawalerów Mieczowych po prostu wcielono do Zakonu Niemieckiego i w ten sposób zhańbieni kawalerowie zniknęli (oficjalnie!) z powszechnej świadomości, zastąpieni przez znacznie bardziej wyrobionych politycznie krzyżaków. Nasi ponurzy znajomi z czarnym krzyżem, mimo iż ich historia wręcz ocieka wszelkimi możliwymi zbrodniami, doskonale potrafili zadbać o swe interesy – na wpływowych dworach (poczynając od papieskiego) zawsze znajdowali się ich sympatycy, którzy potrafili odpowiednio interpretować wszelki złe wieści. Nowogród Wielki był niezwykłym miastem, jednym z najpotężniejszych w Europie ośrodków handlowych. Nie założyli go Wikingowie z Rurykiem na czele (kiedyś próbowano to udowodnić:), a jego początki giną w pomroce dziejów. Bojarzy nowogrodzcy opierali swoją siłę nie na posiadłościach ziemskich, ale na handlu i wszelkich operacjach przemysłowych. Do wielkich bogactw dochodzili tam też kupcy, a i rzemieślnicy oraz przedstawiciele innych zawodów całkiem nieźle sobie radzili. W porównaniu do ówczesnej sytuacji politycznej innych księstw, Nowogród zdołał zachować stare (pogańskie!) tradycje polityczne – najwyższą władzą był tam wiec, który wybierał tzw. posadników i tysiączników, czyli głównego urzędnika i dowódcę wojskowego. Do udziału we wiecu mieli prawo wszyscy, jednak największą siłą dysponowali bojarzy, przywódcy rodów, Cerkiew i kupcy. Jeśli zdecydowano się uznać władzę książęcą, to zmuszano księcia do składania szeregu przysiąg, które ograniczały jego władzę. Sami mieszkańcy byli rozpolitykowani i nawet często skłonni do rozruchów klasowych. Jak widać, Nowogród Wielki nie był podobny do innych ziem ruskich. W praktyce księcia zapraszano tylko wtedy, gdy groziło wielkie niebezpieczeństwo. Tak się właśnie stało, gdy pojawili się krzyżowcy. Pierwsi przybyli ze Szwecji w 1240 roku, pod wodzą sławnego i potężnego jarla Birgera, wpływając do ujścia rzeki Newy, naiwnie licząc na łatwe zwycięstwo. Młody książę Aleksander, od tej chwili Newski, działając z zaskoczenia zadał im ciężką klęskę. Ziemia nowogrodzka, którą ominął najazd mongolski, stała się największym niezależnym (w pewnym stopniu) ośrodkiem na ziemiach ruskich. Znacznie większe niebezpieczeństwo groziło ze strony zakonu Kawalerów Mieczowych, którzy po koszmarnej klęsce pod Szawłami w 1236 roku, podjęli próbę opanowania Nowogrodu. Aleksander Newski, który po konflikcie z bojarami opuścił miasto, wrócił na wyraźne żądania wiecu (prosta ludność groziła wręcz buntem). Wcześniej Aleksander zdołał doprowadzić do rozejmu z władcą Złotej ordy, Batu-chanem (który nawet go usynowił, a nowy „brat” Aleksandra i przyszły wielki chan Sartak przyjął nawet chrześcijaństwo), dzięki czemu przyprowadził ze sobą kontyngent jazdy mongolskiej. Złota Orda narzucając swą władzę Nowogrodowi, zaczęła stosować powszechną brankę z rodzin bojarskich. Jednak kupieckie wielkie miasto pozbawione dużej części zwykle kłopotliwego bojarstwa zostało w ten sposób, paradoksalnie, jedynie wzmocnione:) W 1242 roku doszło do walnej bitwy pomiędzy wojskami rusko-mongolskimi a zakonnymi, wspartymi oddziałami przybyłych krzyżowców (oraz estońskich drużyn tzw. Vityngów) na zamarzniętym jeziorze Czudzkim. Podczas bitwy ciężka jazda krzyżowców zastosowała szarżę w klin - bardzo rzadko wykonywaną, bo wymagającą dobrego wyszkolenia, ułożenia koni i w ogóle zgrania całego oddziału, dlatego też stosowaną w zasadzie jedynie przez Normanów sycylijskich i oczywiście zakonników. Podczas bitwy oddziały zakonne były wspomagane przez przybyłych krzyżowców, zatem ta formacja musiała być wcześniej przećwiczona. Mimo tego, mimo zastosowania tej najpotężniejszej broni rycerskiej, szarża skończyła się klęską. Ruska piechota, która zdecydowała o takim wyniku bitwy, była w zasadzie milicją miejską i nie miała wielkiego doświadczenia w walce. Jednak dzięki zasobności miasta była wyposażona w broń o bardzo wysokim standardzie (najlepsze kolczugi, hełmy z jednorodnej odkuwki, doskonałe miecze i włócznie) oraz charakteryzowała się wysokim morale (po prostu dyszała nienawiścią do krzyżowców). Ulokowana na skraju lodu przed stromym brzegiem (gdzie znajdowały się sanie powiązane łańcuchem), zdołała zatrzymać koszmarną szarżę, otoczyć na skrzydłach ciężką jazdę i zadać jej duże straty. Rozmiaru zakonnej klęski dopełnił pękający pod końskimi kopytami lód. Po ruskiej stronie walczyły szybkie oddziały Mongołów (prowokując krzyżowców do ataku), a po drugiej stronie liczne drużyny vityngów – pogańskie oddziały na żołdzie zakonnym (albo bez żołdu, utrzymujące się z grabieży swych pobratymców), trochę uciekinierów z Litwy i innych pogańskich regionów (zakon zawsze był enklawą dla wyrzutków), oraz utworzona przez zakon piechota, rekrutowna z terenów zajmowanych przez zakon. Dzięki temu zwycięstwu Nowogród przetrwał (choć jego późniejsza historia także obfituje w tragiczne wydarzenia) i stał się rozsadnikiem idei wolnościowej na całej Rusi. Stefan Bratkowski „Pan Nowogród Wielki” – autor ma co prawda trochę irytujący sposób pisania (przynajmniej jak dla mnie:), ale warto po nią sięgnąć. Polecam też „Słowianie wschodni” Andrzeja Michałka oraz „Krucjaty Północne” Erica Christiansena. Nakręcony w 2008 roku kolejny film „Aleksander Newski” Igora Kalienowa jest niezbyt udany, łagodnie mówiąc:) Wiem, że reklamując film Sergieja Einsensteina pod tym samym tytułem mogę niektórych zrazić, jednak jest to naprawdę znacząca produkcja w historii kina, i choćby z tego względu warta obejrzenia. O mnie Ryuuk Nowości od blogera Udostępnij Udostępnij Skomentuj7 Kultura Kolorowych wspomnień czar… HareM Kultura Aferka w hotelu "Silesia" (2) Godziemba Kultura Wołyń i Jedwabne. Rzecz o powadze państwa Bazyli1969 Kultura Rosyjsko - niemieckie braterstwo broni, czyli studium w kamieniu kelkeszos Komentarze Pokaż komentarze (7) Inne tematy w dziale Kultura #Media Dziennikarka ma dość. Stawia Morawieckiemu ultimatum Wiele firm posłuchało Owsiaka. Holecka wygłosiła oświadczenie Kto zostanie polskim Trumpem? #Muzyka Strój Ewy na Grammy 2025. Kanye West z żoną nagle wyszli z ceremonii Ciemne strony branży muzycznej. Znany piosenkarz dał się oszukać na duże pieniądze Znamy finalistów polskich preselekcji na Eurowizję. W tle afera z Sarą James