Po nieudanej próbie osadzenia na tronie sycylijskim Edmunda angielskiego, papiestwo musiało rozejrzeć się za nowym kandydatem.
Papież Urban IV (1261-1264), w trakcie wyboru sprawował funkcję patriarchy jerozolimskiego. Jako Francuz miał dobre układy z królem Ludwikiem IX i przekonał go, że przed organizacją następnej krucjaty (o której król marzył) konieczne jest usunięcie z tronu sycylijskiego Manfreda. Miał to zrobić brat Ludwika IX, Karol Andegaweński.
Karol chętnie się zgodził, mimo iż cena jakiej zażądał papież (tradycyjnie), była bardzo wysoka – zrezygnowanie z posiadłości w Italii, pozbawienie wpływu na jurysdykcję kościelną, zakaz piastowania urzędów w miastach Cesarstwa, utrata przywileju obowiązku posłuszeństwa jego wasali (!), płacenie papiestwu rocznego trybutu 10 tys. uncji złota, a nawet przejęcie na siebie owego absurdalnego „długu angielskiego”! W zamian papież obiecał przyjąć Karola pod „opiekę Solicy Apostolskiej” … . By nie zabrakło środków na wojnę, darował Karolowi trzyletnie dochody z dziesięcin ściąganych z posiadłości biskupich we … Francji:)
Tak naprawdę Karol Andegaweński nie miał szans na spełnienie tych absurdalnych żądań, zwłaszcza że starano się go pozbawić możliwości ich egzekwowania. Jednak ten się zgodził. Ten cyniczny i inteligentny polityk od początku miał w planach ich znaczne ograniczenie, ale przede wszystkim planował podbój Biznacjum i reaktywowanie Cesarstwa Łacińskiego (ze sobą w roli cesarza). Jego pierwszym ruchem było przyjęcie tytułu senatora Rzymu, co było jawnym złamaniem układu:)
Urban IV nieustannie zabiegał o zorganizowanie krucjaty mającej właśnie „odnowić” Cesarstwo Łacińskie, jednak ten pomysł przypominał wszystkim o haniebnej IV wyprawie krzyżowej i spotykał się z szyderstwami. Jedynie Karol mógł ją zorganizować, dlatego papież był wobec niego tak pobłażliwy.
Karol Andegaweński, korzystając z rosnącego niebezpieczeństwa jakie zawisło nad papieżem ze strony Manfreda, szybko renegocjował układ: zgodził się złożyć urząd senatora Rzymu (gdy tylko zostanie królem Sycylii), oraz zapłacić 8 tys. uncji złota tytułem trybutu, ale to było wszystko. Niestety dla niego papież Urban IV zmarł 2 października 1264 roku w Perugii, gdzie trafił uciekając przed Manfredem.
By pokazać nowemu papieżowi, Klemensowi IV (1265-1268), że nie można go lekceważyć, Karol wymordował grupę zakładników (gibelinów), oraz zagarnął ich majątki. W tym samym czasie Manfred próbował pokojowym i ugodowym stanowiskiem przekonać papieża, że to on jest lepszym kandydatem na tron sycylijski. Jak się okazało, metoda Karola okazała się milsza papieżowi, który zatwierdził z nim układ.
Już wkrótce Karol Andegaweński pokonał Manfreda w bitwie pod Benewentem (sam Manfred w niej zginął), po czym został koronowany na władcę Sycylii. Z rozkazu papieża, żona i synowie Manfreda zostaną uwięzieni do końca swego życia.
Manfred był wyjatkowym władcą, bardzo przypominającym swego wielkiego ojca, Fryderyka II. Chwalony za swą ogromną wiedzę, tolerancję i wspieranie sztuki. Został pochowany na polu bitwy, a miejsce pochówku przywalono ogromnym kamieniem.
Konradyn, 16-letni prawowity dziedzic tej krainy, podjął jeszcze próbę jej odzyskania. Gdy przekroczył Alpy został obłożony ekskomuniką przez papieża, który przeciwko niemu zwołał nawet krucjatę. W bitwie pod Tagliacozzo Konradyn został pokonany przez krzyżowców Konrada Andegaweńskiego i dostał się do niewoli.
Młody władca jako pierwszy w historii został ścięty na gilotynie. Jego ciała, razem z ciałem jego przyjaciela Fryderyka von Baden (którego ściętą głowę miał podnieść z ziemi i ucałować) nie pochowano, przykrywając jedynie cienką warstwą ziemi.
Karol Andegaweński musiał jedynie rozprawic się z opozycją (a zrobił to bardzo krwawo, nawet jak na ówczesne standardy), by naprawdę objąć w swe posiadanie Królestwo Sycylii. O ile na terenach italskich jego panowanie było nawet sprawiedliwe i rozumne, to wobec Sycylijczyków nie miał krzty litości. Każdy, kto wszedł w posiadanie swojego majatku za czasów wyklętych Hohenstaufów (lub nie posiadał dokumentów z czasów wcześniejszych), tracił go. Nałożono ogromne podatki, których egzekwowaniem zajmowali się znienawidzeni francuscy urzędnicy. Sycylia kipiała od wrogości wobec swojego władcy.
Steven Runciman „Nieszpory sycylijskie”.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Karol_I_Andegawe%C5%84ski
Inne tematy w dziale Kultura