Ryuuk Ryuuk
1667
BLOG

Świat według Grzegorza IX

Ryuuk Ryuuk Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

 

Papież Grzegorz IX (1227-1241), który kanonizował biedaka z Asyżu, pewnego dnia uroczyście oświadczył, że papież jest panem i władcą świata i panuje zarówno nad ludźmi jak i nad dobrami materialnymi.

Ten papież do historii przeszedł z powodu zajadłego sporu z cesarzem Fryderykiem II Hohenstaufem oraz oczywiście z powodu utworzenia Inkwizycji, dlatego zasługuje on na osobny wpis traktujący o charakterze owego „władcy świata”.

Po utworzeniu Inkwizycji papież zaczął otrzymywać od swych Inkwizytorów złożone pod przysięgą sprawozdania o tym, że czarownice zaczęły się alarmująco mnożyć. Podczas gdy zawsze w miasteczku, wiosce czy siole znajdowała się jedna, przypadkowa wiedźma, teraz na rodzaj ludzki spadła nowa i straszliwa klątwa. Jeśli informacje były prawdziwe - a nikt w to nie wątpił - Kościół nie tylko walczył o własne życie; walczył o przetrwanie świata!

Podczas przesłuchań, bardzo wiele kobiet przyznało się, że są wiedźmami i oddają się najohydniejszym praktykom, o jakich słyszał. Jednym z jego głównych informatorów był sadystyczny ksiądz Conrad, który pochodził z Marburga, małego niemieckiego miasteczka. Po tym, jak zobaczył śmierć w płomieniach pewnego cystersa skazanego za herezję, ów asceta doszedł do wniosku, że zbawienie można osiągnąć tylko przez ból.

Jego najsławniejszą neofitką stała się Elżbieta, wdowa po Margrabim Turyngii. Miała osiemnaście lat, gdy Conrad namówił ją do opuszczenia swych trojga dzieci, pracy wśród trędowatych i nędzarzy. Aby uczynić ją jeszcze bardziej natchnioną, kazał jej rozebrać się do naga i chłostał ją aż na ziemię polała się krew. Swemu spowiednikowi miała powiedzieć: „Jeśli tak boję się człowieka, jakim musi być Bóg?”

Papież Grzegorz osobiście wyznaczył Conrada, aby przeprowadził dochodzenie w sprawie grupy heretyków zwanych Lucyferianami. Wykryto ich w miasteczku Steding, północnych Niemczech. Sam papież tak opisał ich praktyki:

Nowi członkowie sekty musieli całować wszystkich zebranych w siedzenie i usta. Wysuwając język i spluwając w ich usta. Następnie nowicjant całował ciało nieboszczyka, przez co miały zniknąć wszelkie znamiona katolickiej wiary. Następnie po uroczystym posiłku wszyscy obecni mieli całować kota „pod ogonem”, a następnie „każdy mężczyzna brał pierwszą lepszą kobietę, która wpadła mu w ręce i odbywał z nią stosunek płciowy”. W dalszym ciągu obrzędu pojawiał się mężczyzna z gładką górną połową ciała i mocno owłosionymi nogami. To dało papieżowi podstawy do sądzenia, iż oddają oni cześć szatanowi (stąd nazwa: Luceferianie).

Conrad torturami wymusił na tych wyznawcach szatana zeznania o takich potwornościach, i wkrótce zaniepokoiły się całe Niemcy. Zeznania miotających się w szale, cierpiących katusze wariatów Conrad przyjął za świętą prawdę i przekazał papieżowi. Grzegorz zajął twarde stanowisko, że te potwory należy zetrzeć z powierzchni ziemi, bez względu na wiek i płeć. Przecież zawarli pakt z Lucyferem, Księciem Ciemności; plugawili świat.

Conrad robił co mógł, aby wyeliminować możliwie najwięcej heretyków. W Strasburgu spalił osiemdziesięcioro mężczyzn, kobiet i dzieci. Nikogo nie oszczędzano, nawet duchownych. Przez sześć lat prowadził kampanię strachu - aż w końcu … sam został zamordowany.

Ten fragment historii brzmi jak absurdalna, czarna komedia, jednak jest on nader często cytowany przez wielu historyków (m.in. Peter de Rosa w „Namiestnikach Chrystusa”), ponieważ idealnie oddaje on stan umysłowy papieża oraz ponury i duszny świat w jakim żył on i jego wierni.

Ryuuk
O mnie Ryuuk

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Kultura