Nadejście nowego tysiąclecia niewiele zmieniło na tronie biskupa Rzymu. Kolejni papieże, po odejściu Sylwestra II, podtrzymywali dawne tradycje nepotyzmu, symonii oraz obłudy.
Jan XVII (1003),Giovanni Siccone, był żonaty i posiadał trójkę synów, którzy także zostali biskupami, czyli poszli śladami ojca:) Nieszczęsny pomylił numerację (powinien być Jan XVI) i od tej pory jest bałagan w imieniu Jana (zupełnie jak w imieniu Stefan)
Został papieżem dzięki wsparciu rodu Kresencjuszy, jednak był nim zaledwie kilka miesięcy, od czerwca do listopada. Okoliczności jego śmierci są dość niejasne …
Jan XVIII (1003-1009) przetrwał na papieskim tronie już dłużej, bo aż pięć lat, jednak nie zapisał się papięci potomnych.
Sergiusz IV (1009-1012) - bogobojny i cichy, ale trochę nierozgarnięty kapłan, przybrał niefortunnie imię na cześć Sergiusza III, który był łotrem, kochankiem Marozji, ojcem papieża Jana XI, mordercą dwóch papieży. Rzymianie nadali Sergiuszowi IV nieładne przezwisko – „Bucca porca” (świński ryj).
Ciekawostką jest niewątpliwie to, że papież Sergiusz IV próbował jako pierwszy zorganizować … wyprawę krzyżową do Ziemi Świętej.
Benedykt VIII (1012-1024) – najprawdopodobniej syn Grzegorza, biskupa Portui. Oskarżany o zamordowanie swojego poprzednika i skłonność do … czarów. Arcybiskup Narbonne zarzucał papieżowi „symonię, zabójstwo i lichwę”, "stosowanie przemocy dla złamania tajemnicy spowiedzi, o życie w konkubinacie z dwoma siostrzenicami i posiadanie z nimi dzieci". Biskup Beno oskarżał go o „liczne niegodziwe akty cudzołóstwa i morderstwa”, a papież Wiktor III wspominał Benedykta jako sprawcę licznych „gwałtów, morderstw oraz innych niegodziwości”.
Wraz z wyborem Benedykta VIII wybrano również (anty)papieża Grzegorza – był to rezultat wojny rodu Teofilkaktów z Kresencjuszami. Jednak cesarz Henryk II opowiedział się za Teofilaktem, za co został w 1014 koronowany na cesarza, a po śmierci na świętego.
Mimo swego niewątpliwie rozwiązłego życia, Benedykt VIII postanowił podjąć walkę o wprowadzenie celibatu księży, otrzymując poparcie wielu biskupów. Powodem tej decyzji nie była jednak troska o moralność duchowieństwa, tylko o jego majątek, który przechodził na dzieci żonatych księży. Niestety, mimo stanowczej formy, postanowienia synodu w Pawii nie wywołały żadnej reakcji.
Jan XIX (1024-1032) – kolejny z rodu Tuskulum. Przed wyborem był osobą świecką, dlatego w ekspresowym tempie udzielano mu wszystkich święceń. Bezgranicznie chciwy papież uprawiał symonię aż do przesady – podejrzewano go o to, że usiłował sprzedać swój tytuł prymasa ekumenicznego do Konstantynopola. Odszedł z tego świata w dość podejrzanych okolicznościach.
Walki rodu Tuskulum z Kresencjuszami jedynie sprzyjały korupcji, symonii i upadkowi obyczajów papieży oraz biskupów, a interwencje cesarskie w niczym nie pomagały. Wówczas za pieniądze można było u papieża, także u niemal każdego dostojnika kościelnego, kupić wszystko, każdą godność i tytuł. Owa degeneracja duchowieństwa doprowadzi do spopularyzowania idei reformy kluniackiej, autorstwa papieża-czarownika Sylwestra II (wsparli go mnisi z klasztoru w Cluny), która wzywała do przestrzegania ubóstwa. Oczywiście obecni papieże nie byli z pewnością gorsi od papieży okresu pornokracji, jednak chyba zaczęło się to już wszystkim trochę nudzić …
Moralny upadek na papieskim tronie, który już od wieków toczył wyższe duchowieństwo, wywołał w końcu dyskusję (trwała ona przede wszystkim na cesarskim tronie), czy aby papież jest godzien być dysponentem korony cesarskiej, a ów „święty majestat” jest w ogóle możliwy w jego otoczeniu. Czy mandatarius Christi i Vicarius Sancti Petri aby nie kala swojego wzniosłego tytułu.
„Historia państwa kościelnego” J. Gordziałkowski.
„Poczet papieży” Jan Wierusz kowalski.
Inne tematy w dziale Kultura