Po krótkim pontyfikacie Stefana IV (816-817), trwającym zaledwie siedem miesięcy, na papieża wybrano Paschalisa I (817-824), byłego opata klasztoru św. Szczepana. Nowy papież dość szybko dał się poznać jako „zwolennik twardej ręki”. Te dość eufemistyczne określenie znaczyło, ni mniej ni więcej, że wszystkich swoich wrogów i przeciwników politycznych wtrącał do wiezienia, gdzie wyłupywano im oczy i torturowano na śmierć.
Z powodu jego okrucieństwa w Rzymie wybuchały często zamieszki, które papież kończył tradycyjnie, czyli oślepieniem, torturami i śmiercią. O ile terror wobec zwykłych obywateli Rzymu przechodził niezauważony, w chwili gdy papież przesadził i zaczął mordować wysokich dostojników (między innymi dwóch kardynałów), cesarz Ludwik nie miał wyjścia i musiał zareagować – wytoczył mu śledztwo. Paschalis wówczas zastosował sprawdzoną już wielokrotnie metodę św. Symmacha i po złożeniu przysięgi na Ewangelię, że nie brał udziału w urządzanych kaźniach (co raczej nakazuje obarczyć papieża krzywoprzysięstwem), został tradycyjnie uwolniony z zarzutów (jak wiadomo, po złożeniu takiej przysięgi papież nie podlega jakiejkolwiek ziemskiej „ocenie”).
W trakcie kolejnych zamieszek papież zmarł, nie wiadomo z jakiego powodu, możliwe że naturalną śmiercią. Lud uznał to za wspaniałą okazję do świętowania, ciało znienawidzonego papieża wywlókł z grobu w bazylice św. Piotra i uszczęśliwiony, wśród tańców i zabaw, długo włóczył po ulicach (od czasu do czasu wieszając je tu i ówdzie), by w końcu porzucić je w nieznanym miejscu.
Ten „festyn” trwał przez cztery miesiące, uniemożliwiając wybór nowego biskupa Rzymu. Początkowo wybrano papieżem mnicha Walę, który jednak po kilku godzinach zrezygnował z godności. „Pontyfikat” owego mnicha można zatem nazwać najkrótszym w historii.
Gdy w końcu wybrano Eugeniusza II (824-827), ten znalazł zmaltretowane ciało swojego poprzednika i ponownie je pochował, ale tym razem w kościele Santa Prassede (zapewne by uniknąć następnego zbezczeszczenia zwłok), po czym ogłosił Paschalisa I świętym Kościoła … .
Na szczęście do Rzymu przybył cesarz Lotar i zdołał uspokoić wybuchłe znowu nastroje. Wydał wtedy Konstytucję Rzymską, która dopuszczała możliwość udziału świeckich w wyborze papieża i wymagała od nowo obranego papieża złożenia przysięgi na ręce posła cesarskiego. Lotar chciał w ten sposób zabezpieczyć się przed podobnym cyrkiem w przyszłości.
Powód zaskakującej świętości Paschalisa I nie krył się w "heroiczności jego cnót", tylko gdzie indziej. Paschalis I w dokumencie zwanym Pactum Ludovicianum z 817 roku uzyskał od Ludwika Pobożnego potwierdzenie uzyskanych przywilejów nadanych przez Pepina i Karola, czym bardzo przyczynił się do wzbogacenia Kościoła ("zasłużył się jako budowniczy rzeczy ważnych dla Kościoła"), a to przecież zasługiwało na świętość. Późniejsza reakcja cesarza Lotara, syna Ludwika, który poddał papieża prawom feudalnym, a nawet umożliwił prawne możliwości udziału świeckich w wyborze, najlepiej świadczy o tym, że po wyczynach Paschalisa cesarz stracił zupełnie zaufanie do dostojników kościelnych.
Mozaika bizantyjska z IX pokazuje papieża Paschalisa I z prostokątną i błękitną aureolą wokół głowy – oznacza to, że wykonano ją najprawdopodobniej jeszcze za życia Paschalisa, który już wtedy był szczerze przekonany, że żyje w świętości:)
„Poczet papieży” Jan Wierusz Kowalski.
„Jak umierali papieże” Alois Uhl.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Paschalis_I
http://pl.wikipedia.org/wiki/Eugeniusz_II
Inne tematy w dziale Kultura