Dla wielu jest to wciąż zaskoczenie, że nie tylko chrześcijaństwo jest „młodszym bratem” judaizmu, ale że to „rodzeństwo” ma jeszcze jednego braciszka (choć się do niego raczej nie przyznaje) – islam. Sami zaś muzułmanie uznają objawienia Mojżesza i Jezusa, jednak uważają, że dzięki Mahometowi owe objawienia zostały ponowione (i poprawione).
Islam powstał nie tylko w oparciu o chrześcijaństwo, ale też zjednoczenie „rodziny muzułmańskiej” stało się możliwe dzięki skomplikowanej sytuacji religijnej na terenach, które należały do chrześcijan.
Ówczesny papież Bonifacy V (619-625) nie zaznaczył się zbytnio w historii, poza dbałością o sprawy materialne kościoła – kwestia spadków i potwierdzenia kościelnych zwyczajów w tym względzie. Sam nie był zbyt poważany przez cesarza, ponieważ oczekiwał aż 13 miesięcy na zatwierdzenie swojego wyboru.
Rzecz jasna ciekawsze rzeczy działy na wschodzie.
W 610 roku król perski Chosroes II zakończył przygotowania do wojny z Bizancjum, która miała potrwać całe 19 lat. W 614 roku, przy pomocy Żydów (którzy brali krwawy odwet za dotychczasowe złe traktowanie) zamieszkałych w obrębie murów, Persowie zdobyli Jerozolimę. Doszło do koszmarnej rzezi, podczas której prym wiedli właśnie Żydzi, paląc kościoły i mordując bez litości chrześcijan. Sławny Krzyż Święty Persowie wysłali w darze chrześcijańskiej królowej Persji, nestoriance Mariam.
Upadek Jerozolimy był dla chrześcijaństwa (nie tylko wschodniego) straszliwym wstrząsem. Jakkolwiek dla wielu będzie to zaskakujące, ale to cesarz Herakliusz w 622 roku rozpoczął pierwszą krucjatę do Ziemi Świętej (Wilhelm z Tyru jego wyprawę włączył do swojej historii wypraw krzyżowych). Kampania, mimo iż była niezwykle ciężka, odniosła sukces – Herakliusz pobił Persów pod Niniwą w 627 roku, a następca króla Chosroesa poprosił o pokój. W 629 roku cesarz odzyskał Krzyż Święty i podczas triumfalnej procesji wkroczył do Jerozolimy.
Jednak dla chrześcijan, którym pod panowaniem Persów żyło się całkiem znośnie, była to zmiana na gorsze. Persowie odnosili się do chrześcijan łaskawie (nie tylko do nestorian:) Cesarz swoją kampanię sfinansował dzięki ogromnej pożyczce z kościoła, ponieważ cesarski skarbiec był pusty (w odróżnieniu od skarbca kościelnego). By ją spłacić, konieczne były wielkie nadania dla duchowieństwa, a mieszkańcy z odzyskanych terenów, także z Egiptu, zostali obłożeni niezwykle uciążliwymi podatkami.
Polityka religijna cesarza, który próbował pogodzić monofizytów z chrześcijanami wschodnimi, i wypracował nową doktrynę (autorem jej był patriarcha Sergiusz) – monoteletyzm (zwany też monoergetyzmem), stała się, tradycyjnie już wtedy, zarzewiem nowych konfliktów.
Cesarz wydał także rozkaz przymusowego ochrzczenia wszystkich Żydów z Cesarstwie, co, jak łatwo się domyślić, skończyło się licznymi masakrami znienawidzonej społeczności.
W tych to zwichrowanych religijnie czasach powstała nowa siła i skorzystała z panującego wtedy chaosu i ogólnego niezadowolenia.
W 629 roku cesarz otrzymał list od pewnego wodza arabskiego, który podał się za proroka bożego i wezwał cesarza do przejścia na nową wiarę (choć nie wiadomo do końca, czy to prawda). Tym prorokiem był oczywiście Mahomet (Muhammad) – od 622 roku (roku Hidżry, czyli Wyjścia) datuje się era mahometańska. Nowy prorok poznał dobrze chrześcijaństwo (zwłaszcza monofizytyzm) i na jego podstawie wypracował doktrynę, która miała być doskonalszą, poprawioną i uproszczoną wersją chrześcijaństwa, bardziej odpowiednią dla jego ziomków
Mahomet był bardzo przenikliwym politykiem i szybko uznał, że religia monoteistyczna jest najlepszym narzędziem do zjednoczenia Arabów. Oczywiście zdecydował się na poprawki – doktryna o Trójcy Świętej była według niego absolutnie nie do pogodzenia z nieskażonym monoteizmem. Islam odrzuca Nowy Testament i nie uznaje Jezusa za Boga, tylko za proroka (nazywają go Isa ibn Mariam), podobnie jak innych proroków biblijnych, poczynając od Adama. Mahomet jest ostatnim i jedynym prorokiem muzułmańskim (nie jest oczywiście uznawany przez chrześcijan), który pozostawiając po sobie Koran (a raczej swoje nauki, które zostały ujęte w Koranie), zapewnił przetrwanie swojej organizacji.
Co ciekawe, wojujący islam wówczas wcale nie był silny (Egipt podbiło zaledwie 4 tys. wojowników Allaha). Jednak wtedy prawie nikt po stronie chrześcijańskiej (cesarskiej) nie przejawiał ochoty do walki. Zwycięska krucjata cesarza Herakliusza „ocalonym” od perskiego „ucisku” chrześcijanom wciąż odbijała się czkawką (w koszmarnych podatkach). Tak naprawdę niemal wszyscy ocaleni tęsknili do swego dawnego okupanta, który nie był tak przerażająco chciwy jak duchowieństwo greckie. Dlatego też nie tylko nie stawiali żadnego oporu, ale nawet wojownikom islamu pomagali. Monofizyci często przechodzili na nową wiarę (nad rzeką Al-Jarmak 26 sierpnia 636 roku 12 tysięcy Arabów chrześcijańskich, którzy od miesięcy nie otrzymywali żołdu, zdradziło cesarza). Żydzi służyli często muzułmanom jako przewodnicy.
Nadchodziły nowe czasy.
Steven Runciman „Dzieje wypraw krzyżowych”.
O islamie jest mnóstwo opracowań w internecie, ale zainteresowanym polecam po prostu kupno Koranu:)
Inne tematy w dziale Kultura