Ryuuk Ryuuk
177
BLOG

Największe filmowe porażki 2023 roku

Ryuuk Ryuuk Kultura Obserwuj notkę 2

Nie da się już ukryć, że obecna sytuacja na rynku filmowym to koszmar dla wytwórni i osób inwestujących w ten biznes. Rok 2023 okazał się jeszcze gorszy niż fatalny rok poprzedni. Spadły straszliwie nie tylko dochody z kin, spadla też sprzedaż dvd i Blu-ray, platformy streamingowe tracą subskrybentów. Najzabawniejsze jest to, że konsumenci nawet ograniczają ilość piratowanych filmów ... To chyba najbardziej niepokojący wskaźnik, bo jeśli ludzie nie chcą nielegalnie ściągać twoich filmów, to ... masz duży problem:)

Jak twierdzą analitycy finansowi i co już widać w maju, rok 2024 będzie jeszcze gorszy ... zaczynam się powtarzać:) Wiele wytwórni filmowych już przeniosło premiery swoich przebojów na rok 2025, naiwnie licząc, że zapaść w końcu się skończy.

Nic z tego:) Hollywood po pandemii karmił widzów Woke-ideologią, której towarzyszyła koszmarna nieudolność, mieliśmy prawdziwy zalew filmowej tandety. Uznane marki, które kiedyś ściągały masę widzów, zostały bezpowrotnie zniszczone i ludzie są zniechęceni do kina i ogólnie do nowych filmów. To zwyczajna utrata zaufania.

Poniżej przedstawię listę pięciu największych filmowych porażek roku 2023. Cztery z nich wyszły z Disneya, jedna z Warner Bros.

Największą finansową klapą 2023 roku jest niewątpliwie film "The Marvels" ze stajni MCU Disneya. Ten żenujący pseudo-przebój kosztował łącznie 455 milionów dolarów (oczywiście za kilka lat może się okazać, że kosztował jeszcze więcej), natomiast jego łączne przychody to ledwie 120 mln. Disney stracił na tym "blockbusterze" około 330 mln i The Marvels można wstępnie uznać za największą finansową porażkę w historii kina.

Na miejscu drugim uplasował się "Indiana Jones and The Dial od Destiny" (Lucasfilm Disneya), który kosztował aż 500 mln, zarabiając trochę ponad 200 mln. Czyli mamy tutaj niemal 300 mln straty. Niektórych z was pewnie zdziwi tak ogromny koszt tego filmu, ale biorąc pod uwagę kilka znaczących przeróbek oraz ogromną akcję promocyjną, to ten film mógł być nawet droższy. Problem w tym, że wytwórnie zawsze starają się ukrywać dodatkowe koszty i dowiadujemy się o nich dopiero po latach.

Trzecie miejsce to "Flash" (Warner Bros.), który paradoksalnie nie był złym filmem, jednak marka DCEU została właściwie zniszczona i Flash został jej największą ofiarą. Film kosztował około 405 mln (z dużym prawdopodobieństwem możemy jednak założyć, że koszty były nieco większe), zaś zarobił około 150-180 mln, czyli około 220-250 mln w plecy.

Czwarte miejsce jest bardzo interesujące. To animowany film "Wish" (Życzenie), który miał być celebracją 100-lecia Disneya ... nie da się ukryć, udało im się uczcić rocznicę:) Film kosztował 360 mln, zaś zdołal zarobić około 160 mln. Utrata niemal 200 mln to niewątpliwie jedna z największych porażek w całej historii kina animowanego.

Ostatnie, piąte miejsce zajmuje "Haunted Mansion" (Nawiedzony Dwór), też oczywiście od Disneya. Film kosztował ledwie (jak na obecne standardy) 260 mln, zarabiając około 80-100 mln. Mimo niewielkich kosztów, całkiem niezłej obsady, udało im się zaliczyć klapę. Można powiedzieć, że się postarali.

Do tej wielkiej piątki można tez dodać kilka innych fatalnych klap finansowych, jak np. "Madame Web" (Sony). Ten film zaliczył stratę znacznie mniejszą niż filmy wcześniej opisane, jednak niewątpliwie niska jakość tego feministycznego badziewia będzie miała duży wpływ na przyszłe wyniki franczyzy Sony Spider-Man Universe. Inną ciekawostką jest "Ant-Man and Wasp: Quantumania". Ten film miał odnieść niewielki zysk, przysłowiowe 5-10 dolców. Jednak niedawno się okazało, że film był dużo droższy niż deklarowano i mimo wszystko dali radę zaliczyć stratę. Dość zaskakującą klapą był film "Mission Imposible: Dead Reckoning Part One" od Paramounth Pictures, który stracił około 150 mln. Nie dziwi jednak klapa filmu "Killers of the Flowers Moon" z tej samej wytwórni, bo ten film jest nudny jak flaki z olejem.

Jak widać Disney całkowicie zdominował filmowy rynek klap finansowych. Rok 2023, stulecie ich działalności, był najgorszym rokiem w ich historii. Get Woke, go broke.

Universal Pictures jest z kolei wytwórnią, która ma najmniej powodów do narzekań na rok 2023. Oczywiście zaliczyli wielką wpadkę z "Fast X" (co najmniej 150 mln straty), jednak wypuścili też kilka filmów, które naprawdę nieźle się sprzedały. Przede wszystkim "The Super Mario Bros. Movie" i "Oppenheimer", ale też "Cocaine Bear", "Five Nights at Freddy's", czy "M3GAN". Universal był chyba ostatnią filmową wytwórnią w USA, która potrafiła się opierać nawiedzonym ideologom ... w 2023 roku. Bo w roku 2024 chyba zostali już "zinfiltrowani". Tak okropne, sfeminizowane filmy jak "Argylle", "Kung Fu Panda 4", czy zwyczajnie głupi "The American Society of Magical Negroes" o tym bezspornie zaświadczają.

Ryuuk
O mnie Ryuuk

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Kultura