W 2022 roku Hollywood stracił 500 miliardów dolarów swej rynkowej wartości, jak pokazują dane finansowe. W kiepskiej sytuacji finansowej są nawet tak potężne wytwórnie jak Disney, Warner, nawet serwisy streamingowe jak Netflix i Amazon Prime tracą w szybkim tempie ogromne pieniądze.
Jest oczywiste, że to właśnie WOKE odpowiada za tą żenującą katastrofę. Filmy i seriale są coraz droższe i coraz gorsze, pod każdym względem. Zatrudnianie ludzi ze względu na ich płeć, preferencje seskualne i kolor skóry nie gwarantuje sukcesu, tylko naraża na bolesną katastrofę. Wytwórnie wydają absurdalne pieniądze na promocję, jednak nie potrafią przyciągnąć ludzi do kina.
Oto moja lista największym dziesięciu największych porażek, jakie w ubiegłym roku wyprodukowal Woke Hollywood:
1. Rings of Power, czyli koszmar za miliard dolarów. Ten serial jest tak kiepski i ma tak zmarsueizowaną główną bohaterkę, że nawet oryginalna Mary Sue byłaby nią zażenowana. Producenci i scenarzyści zasłynęli ze stwierdzenia, że "poprawiają Tolkiena". Chyba bardziej popularne od serialu były komiczne filmiki na youtube z influencerami w roli "superfanów", którzy nie znali i nie rozumieli Władcy Pierścieni (jeden twierdził, że Sauron jest "hot", w seksualnym sensie), a największym przebojem był niewątpliwie materiał promocyjny, na którym niechcący pokazano faceta sikającego pod ścianą ... poważnie:)
2. She-Hulk - doskonały przykład feministycznej produkcji, odstręczający od oglądania żałosnymi dialogami i fatalnymi efektami specjalnymi. Scenarzystki zmieniły uroczą, piękną i skłonną do poświęceń superbohaterkę z komiksu w starzejącą się i zgorzkniałą kobietę, której osobowość ocieka alkoholem, zaś jedynym celem w życiu jest narzekanie i obrażanie mężczyzn, co jednak nie przeszkadza jej we wskakiwaniu do ich łóżek ... Podobno postać miała być wzorcem dla młodych dziewcząt.
3. Woman King - odrażająca próba fałszowania historii, pokazująca handlarzy niewolników jako bohaterow, zaś morderczynie słabych i bezbronnych jako szlachetne wojowniczki. Niewątpliwie jest to jeden z najbardziej obrzydliwych filmów w historii kina.
4. Bros - gejowski romans, którego nie chcieli oglądać nawet geje. To był wyjątkowo kiepski i tani film (22 mln budżet), oczywiście jak na standardy Hollywood, mimo wszystko dał radę zaliczyć całkiem niezłą stratę ... to naprawdę duże osiągnięcie:)
5. The Witcher: Blood Origin - bezsensowna i nieudolna próba ... nawet nie wiem czego. Ten serial ma fatalne oceny i fatalną oglądalność. Nawet zawodowi krytycy, zwyczajowo bardzo łaskawi dla produkcji WOKE, zmieszali go z błotem.
6. Thor: Love and Thunder - teoretycznie murowany kandydat do finansowego sukcesu, jednak był tak drogi i miał tak kosztowną akcję promocyjną, że mimo wszystko stracił całkiem sporo pieniędzy. Zostanie zapamiętany z kiepskich efektów specjalnych i nieudolnej głównej bohaterki, której komputerowo dorabiano mięśnie, a która bezwstydnie przechwalała się jak to ciężko ćwiczyła na siłowni ... oczywiście kłamała:) Aktorka nazwała też ten film "najbardziej gejowskim filmem MCU".
7. Black Panther: Wakanda Forever - w to coś wpakowano tak wiele pieniędzy w akcję promocyjną, że w zasadzie skazano go na finansową klęskę. Naet 850 mln w boxoffice to za mało by wyjść na zero. Ten film to też przykład całkowitego braku skrupułów, ponieważ wykorzystano śmierć popularnego aktora do promocji.
8. Strange World - animowana przygodówka dla całej rodziny z której wielu rodziców wychodziło z kina (oczywiście z dziećmi). No cóż, wkładanie treści gejowskich w familijną produkcję, ktorą mogą oglądać kilkulatki, to chyba nie jest dobry pomysł.
9. HALO - demaskulinizacja kultowej postaci z gier komputerowych, zrobiona przez wyjątkowo nieudolnych i pozbawionych choćby krztyny talentu aktywistów. To chyba przy tej produkcji okazało się, że do ekranizacji gier, komiksów, czy książek, obecnie zatrudnia się ludzi którzy tymi grami, komiksami i książkami wręcz jawnie pogardzają.
10. Black Adam - film nie był może aż tak zły, nie był też bardzo WOKE (tylko troszeczkę:), jednak jest doskonałym przykładem tego, że Woke produkcje mają dużą siłę oddziaływania na całą franczyzę. Porażka finansowa Black Adama jest konsekwencją takich filmów jak Birds of Prey i Wonder Woman 1984. Woke zaraża porażką ...
Wymieniłem porażki filmowe, które dla mnie są najbardziej oczywiste. Można dodać do tego kilka innch katastrof - 355, czyli feministyczna wersja Bonda, Lightyear, czyli absurdalny film ze stajni Toy Story, She Said (polski tytuł: "Jednym głosem"), czyli hipokryzja w hollywodzkim stylu.
Jedna rzecz, na którą warto jeszcze zwrócić uwagę. W 2022 roku w USA sprzedano 825 mln biletów, najmniej od 1995 roku (wtedy sprzedano 1 milard 225 mln), czyli od czasu w którym zaczęto w ogóle zliczać te sprzedane bilety.
Jednak czas WOKE nie przeminie szybko. Wielkie wytwórnie ponoszą bolesne finansowe straty, jednak jeszcze jakiś czas będą produkować takie badziewie, jakie wyprodukowali w 2022. Tym bardziej, że niektóre filmy są już gotowe, ewentualnie są w posprodukcji. A propos - miałem rację co do Indiana Jones 5. Oni naprawdę chcieli wymazać z historii postać Indiany ... Fala sprzeciwu, jaka się wylała w internecie po ujawnieniu tych planów, zmusiła producentów filmu do daleko idących poprawek:) Reputacja tego filmu jednak bardzo ucierpiała i osobiście nawet nie zamierzam się na niego wybrać.
Wielu woke-aktywistów zdaje sobie sprawę, że ich "moralizowanie" nie idzie im najlepiej (łagodnie mówiąc), jednak absolutnie nie mają zamaru poprzestać ... i bardzo dobrze. Im ich upadek będzie bardziej bolesny, tym większe szanse na to, że ten czas miernoty więcej się już nie powtórzy.
Inne tematy w dziale Kultura