Ryuuk Ryuuk
490
BLOG

Przyszłość Wiedźmina i Supermana, czyli "Dead in the water"

Ryuuk Ryuuk Film Obserwuj temat Obserwuj notkę 19

Henry Cavill, aktor znany i lubiany, zaliczył ostatnio prawdziwy dublet - został zwolniony z nie tylko z roli Wiedźmina (Netflix), ale też Supermana (Warner Bros.), i doszło do tego w dość krótkim odstępie czasowym. To dla fanów fatalna wiadomość, bo jest związana z niepokojącymi planami, jakie Netflix i Warner mają odnoście tych dwóch postaci.

Serial Witcher, emitowany na platformie Netflix, radził sobie całkiem nieźle. Miał dobrą oglądalność (oczywiście zaczyna ona maleć), jednak spadła na niego prawdziwa fala krytyki za kiepską jakość i nietrzymanie się kanonu, czy przerabianie Wiedźmina w platformę polityczną. To nawet za mało powiedziane, ponieważ już wielu zauważyło, że scenarzyści nie tylko forsują WOKE za wszelką cenę, ale też nie lubią i wręcz kpią z materiału źródłowego, czyli książek Sapkowskiego i samej postaci Wiedźmina.

Obecnie normą w Hollywood jest niezatrudnianie przy produkcjach opartych na książkach, komiksach i grach, fanów tychże książek, komiksów i gier ... i wcale tego nie ukrywają:) Otwarcie już mówią, że każdy taki miłośnik kanonu to dla nich czerwona flaga i nie ma nawet szans na pracę reżysera, scenarzysty, czy jako odtwórca jednej z ról ... Obecnie zatrudnia się arystów, którzy pogardzają materiałem źródłowym. Tacy np. scenarzyści pracujący przy Rings of Power uważają, że oni wręcz poprawiają świat wykreowany przez Tolkiena ... poważnie:)


Bądźmy szczerzy - serial Witcher jest tak naprawdę kiepski. Głupi scenariusz, fatalne dialogi, bzdurna choreografia walk. Jedyną wartością jest tutaj sama postać Wiedźmina i odtwórca tytułowej roli, Henry Cavill. Podobno jest on miłośnikiem prozy Sapkowskiego, nawet gry na jej podstawie:) Nic zatem dziwnego, że odchodzi .... Ale bez niego, czyli bez jego fanów, serial czekają poważne problemy.

To już się zaczęło. Miniserial "The Witcher: Blood Origin", który pojawi się na platformie 25 grudnia, został bezlitośnie zjechany nawet przez krytyków (!), którzy oceniają to dziwadło ledwie na 38% (rotten tomatoes). Jeżeli krytycy, którzy już zwyczajowo wysoko oceniają takie badziewie jak Rings of the Power i She-Hulk tego nie polubili, to jak kiepski musi być ten show? Ciekawe jaką oglądalność będzie miał serial Wiedźmin bez Wiedźmina?

Zaś pomysł, by Liam Hemsworth zagrał łowcę potworów jest z góry skazany na porażkę, czyli ... dead in the water.

Podobnie jest w przypadku Supermana. Bez niego, czyli bez Henry'ego Cavilla, tak naprawdę nie ma DC Extended Universe. Henry jest nie tylko przyzwoitym aktorem, ale ma też wielu fanów (również wśród żeńskiej widowni:), no i pod względem fizycznym znakomicie się nadaje do tej roli.


Ktokolwiek będzie próbował zastapić Cavilla w roli Supermana, lepiej żeby odegrał swoją życiową rolę w najlepszym filmie DC (jednak dotychczasowe ich osiągnięcia pozwalają w to wątpić), bo z pewnością będzie z nim porównywany.

A może ... Superman już się nie pojawi w tym Universum? Może ta postać ma zbyt dużo toksycznej męskości dla obecnych producentów? Przecież już mieli w planach zastąpienie go przez Supergirl, jednak to przypominałoby raczej próbę nakręcenia nowego filmu "Szczęki" z delfinem zamiast rekina.

Wiadomo, że Warner chce zrobić kompleksowy reboot swojej franczyzy opartej na komiksach. Jednak bez Supermana to znowu ... dead in the water:) Zwolnienie aktora odgrywającego kluczową postać w całym Universum, by po raz kolejny pokazać jego origin i początki jego działalności (takie też chodzą słuchy) to kompletny absurd.

Jeżeli ktoś miał nadzieję, że franczyza DCEU zacznie w końcu produkować dobre filmy, to chyba powinien ją porzucić.

Ryuuk
O mnie Ryuuk

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (19)

Inne tematy w dziale Kultura