To nie jest film wybitny, jednak jako tzw. popcorn movie sprawdza się znakomicie. Dwie godziny naprawdę dynamicznej akcji, znakomitych efektów specjalnych i specyficznego humoru ... no i oczywiście bardzo nietypowy antybohater. Jeśli szukasz czystej rozrywki, to ten film może Ci ją zapewnić.
Film jest bardzo istotny dla franczyzy DCEU, produkującej filmy superbohaterskie na podstawie komiksów DC Comics. Jest to w zasadzie pierwsza produkcja, wypupuszczona pod rządami Davida Zaslava, nowego prezesa Warner Bros Discovery. To właśnie Zaslav jest tą osobą, która ma uleczyć franczyzę i skończyć z produkcjami spod znaku WOKE w tej wytwórni. To on sprawił, że film Batgirl, zamiast do kin trafił do skrytki, z kórej pewnie nigdy już nie wyjdzie. On też odpowiada za liczne zwolnienia w tej firmie, przeważnie ludzi będących autorami ostatnich filmowych porażek.
Komiksowy Black Adam to bardzo ciekawa postać. Zaprojektowany jako poprzednik, następnie główny przeciwnik Shazama, Adam odniósł ogromny sukces i stał się niezwykle popularny. Początkowo superprzestępca o mocy niemal jak Superman (czasami go nawet przewyższał), stopniowo został antybohaterem, nawet superbohaterem, choć o bardzo specyficznym podejściu.
Chociaż nie jestem fanem Dwayne'a Johnsona, to uważam, że doskonale wpasował się w tą starożytną postać:) Na uwagę zasługuje również Doctor Fate (w tej roli znakomity Pierce Brosnan), bo tej postaci mi bardzo brakowało w tym Universum.
Sam jestem bardzo ciekawy, jak Black Adam będzie sobie radził w kinach. Otwarcie ma mocno przeciętne - ledwie 67 milionów. Jednak filmy, w których grał Dwayne Johnson, miały zawsze znacznie wiekszą popularność za granicą niż w USA. Reakcja publiczności jest zresztą bardzo pozytywna - film ma na rotten tomatoes aż 90%. To może sugerować, że film będzie miał tzw. długie nogi, czyli będzie oglądany przez dłuższy czas.
Mam nadzieję, że im się uda.
P.S.
Ciekawostką jest też to, że w scenie po napisach pojawił się Henry Cavill jako Superman ... znowu zasługa Zaslava. Jak pewnie niewielu wie, ale Supermana (zwłaszcza granego przez Cavilla) już miało nie być w tym Universum. Tradycyjna wielka trójka (Batman, Superman i Wonder Woman) miała zostać zastąpiona przez nową feministyczną trójkę, czyli przez Batgirl, Supergirl i Wonder Woman ... to byłoby samobójstwo dla DCEU.
Inne tematy w dziale Kultura