Dobrym podsumowaniem wyniku wyborów samorządowych było stwierdzenie, które podbiło Internet : ”Schetyna wygrał wieczór wyborczy, a Kaczyński wygrał wybory”... Cóż, przed wyborami mówiłem wielokroć, że już 21 października wieczorem wszyscy ogłoszą swoje zwycięstwo. Nie myślałem jednak , że totalna opozycja aż tak odleci zanurzając się w wirtualnym świecie. Albo liderzy PO, Nowoczesnej i PSL są tak odklejeni od rzeczywistości albo aż tak zakłamani . Adam Struzik z PSLu bredzący, że jego partia rządzić będzie wraz z Koalicją Obywatelska w 15 województwach. Uśmiechnięta Kamila Gasiuk- Piechowicz opowiadająca o „czerwonej kartce” społeczeństwa dla PiS. Katarzyna Lubnauer powtarzająca niczym w hipnozie „ wygraliśmy wybory, wygraliśmy wybory” wbrew faktom i liczbom. Nieszczęsny rzecznik PSL Jakub Stefaniak, który jako kandydat na prezydenta Warszawy zebrał ... 2600 głosów ( sic!) twitujący już parę dni po wyborach o porażce PiSu ... To całe panoptikum uzmysławia jak bardzo można widzieć rezultaty wyborów AD 2018 w krzywym zwierciadle . I do tego taką narrację „sprzedawać “wyborcom. Ściślej:malejącej liczbie wyborców.
PiS : plus 2 miliony głosów ...
No,właśnie warto spojrzeć na liczby. W rozważaniach tych biorę pod uwagę głównie -choć nie tylko-wyniki wyborów do sejmików jako najbardziej „ polityczne”, bo w każdym województwie swoje listy zgłaszały ugrupowania mające reprezentacje w parlamencie. Prawo i Sprawiedliwość uzyskało ponad 5 milionów 250 tysięcy głosów. Oznacza to wzrost poparcia w porównaniu z poprzednimi wyborami o przeszło 2 miliony głosów. W przeliczeniu na procenty jest to wzrost o 63%. Te 5,25 miliona głosów to rekord w wyborach samorządowych począwszy od 1998 roku (od powstania sejmików wojewódzkich). Dotychczas rekordzistką była Platforma Obywatelska, która w wyborach w 2010 roku uzyskała nieco ponad 4 miliony głosów. Oznaczona to, że poprawiliśmy ten wynik o ponad 30%. PiS pobił tez krajowy rekord sejmikowy pod względem procentowym. Nasz wynik -34,13%
głosów poprawił osiągniecie Akcji Wyborczej „ Solidarność ”, która rok po wygraniu
wyborów parlamentarnych osiągnęła w 1998 roku 33,32%.
Jednak nie mniej ważne od tego co myśmy zyskali jest to, co stracili inni. 4 lata temu prawica ( PiS) wygrała w pięciu województwach i w tylko jednym przejęła władzę. Teraz wygraliśmy w 9 sejmikach, a w sześciu mamy większość bezwzględną i samodzielnie utworzymy zarząd województwa . Według zapowiedzi medialnych i zapowiedzi naszych potencjalnych partnerów również koalicja rządząca z udziałem PiS powstanie na Dolnym Śląsku, a więc w mateczniku lidera PO i Koalicji
Obywatelskiej - Grzegorza Schetyny. Mielibyśmy tam zawrzeć koalicje rządzącą z Bezpartyjnymi Samorządowcami, których nieformalnym liderem jest prezydent Lubina Robert Raczyński.
PSL:minus milion głosów ...
Dotychczas Platforma Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe rządziły w 15 województwach -teraz mogą stracić około połowy swojego stanu posiadania. Nie mniej ważne są dotkliwe straty,jakie poniosło samo PSL . W porównaniu z poprzednimi wyborami samorządowymi stracili niemal milion głosów. Procentowo oznacza to katastrofalny spadek- aż o 35%. Partia Kosiniaka - Kamysza straciła aż 89 mandatów, schodząc z poziomu 157 w 2014 do 70. Skądinąd jest to najgorszy wynik PSL od 2002 gdy współrządząca wówczas na szczeblu centralnym z SLD partia uzyskała ledwie 58 mandatów . „Zieloni” mogą się tylko pocieszać że strata 57% mandatów w porównaniu z wyborami samorządowymi AD 2014 jest i tak mniejsza w porównaniu ze stratami SLD . Partia Czarzastego straciła aż ...63% mandatów zaliczając zjazd z 28 do raptem 11. Oczywiście na osłodę postkomuniści mogą mówić o zwycięstwie ich prezydenta Częstochowy w pierwszej turze czy mandacie Moniki Jaruzelskiej w Radzie Miasta Warszawy . SLD osiągnęło w tych wyborach 6,61% ( choć exitpoll mówił o 5,7%) wygrywając w ten sposób z Kukiz 15. To ostatnie ugrupowanie sprawiało wrażenie, ze nie przywiązuje zbytniej wagi do wyborów samorządowych, swoich kandydatów zgłosiło bardzo późno i w rezultacie uzyskało wynik znacznie gorszy niż w sondażach partyjnych robionych pod katem wyborów parlamentarnych. Ich wynik 5,6% nie dał im ani jednego radnego wojewódzkiego , ani jednego radnego w powiatach ziemskich i tylko jednego radnego w miastach na prawach powiatu( tu z kolei kolejna klęske poniósł PSL uzyskując ...zero radnych). W Kukiz 15 wystartowali również niektórzy uciekinierzy z PiSu i ponieśli oni porażkę tak,jak całe ugrupowanie.
Powiaty : PiS -PO 162 do ...60
Wybory do Rad Powiatów to sfera kolejnego znaczącego sukcesu PiS. Uzyskaliśmy w nich 162 miejsca w radach na głowę bijąc Koalicje Obywatelską z jej 60 mandatami i uzyskując 4 razy lepszy (!) wynik niż PSL( 40 mandatów) i ... 40 razy lepszy rezultat niż SLD ( 4 mandaty). Prawo i Sprawiedliwość wygrało niemal w połowie wszystkich powiatów ziemskich - w 147 na 314( czyli w 48%) . Oznacza to wzrost radnych powiatowych o 78 czyli o ponad 80% w porównaniu z AD 2014. Wyrównaliśmy w ten sposób rekord....PSL sprzed 4 lat. Ludowcy utrzymali władze zaledwie w 40 powiatach ,a wiec w nieco ponad 1/4 rad ( 27%). Biorąc pod uwagę powiaty ziemskie i miasta na prawie powiatów partia Jarosława Kaczyńskiego wygrała w 162 powiatach na 380. Ta wiktoria w 43% powiatów to rekord w 20-letniej historii istnienia struktur powiatowych w III RP.
Te wyniki musiały zaboleć totalną opozycję. Stąd zapewne wypowiedzi tyleż emocjonalne, co całkowicie kompromitujące. Słowa Katarzyny Lubnauer już weszły do historii obciachu w Polsce: „Jeżeli sprawdzimy, gdzie wygrał PiS to trzeba sprawdzić czy nie ma tam ograniczeń cywilizacyjnych”. Słowa senatora PO Kazimierza Kleiny tez są godne zapamiętania, bo pokazują bezbrzeżną pogardę dla wielkiej części własnych rodaków : „Polska Północna i Zachodnia to są jednak inni ludzie”. Te cytaty są już częścią, użyję tu tytułu książki Aleksandra Bochenskiego „Dziejów głupoty w Polsce”. Ale też historii pogardy i arogancji „elit” Rzeczypospolitej.
Ostatnia sprawa to głosy nieważne. W wyborach samorządowych AD 2014 była ich niewiarygodna ilość-17%. Był to swoisty rekord w najnowszych dziejach Starego Kontynentu. Teraz,pod rządami Prawa i Sprawiedliwości,odsetek głosów nieważnych był...najniższy w historii wyborów ostatnich niemal 30 lat i wyniósł ledwie 6 %. Czy to oznacza, że za rządów PO- PSL dochodziło do masowych fałszerstw czy tez teraz,po zmianie władzy,społeczeństwo jest bardziej wyedukowane ? A może i to i to? Chętnie usłyszałbym opinie wypowiedzianą na ten temat przez Adama Struzika-marszałka województwa mazowieckiego, a wiec województwa o wyjątkowo dużej ilości głosów nieważnych przed czterema laty?
*Artykuł ukazał się w „Gazecie Polskiej Codziennej” 29.10.2018
historyk, dziennikarz, działacz sportowy, poseł na Sejm I i III kadencji, deputowany do Parlamentu Europejskiego VI, VII, VIII i IX kadencji, były wiceminister kultury, były przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej i minister - członek Rady Ministrów, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka