Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki
1700
BLOG

Tusk na prezydenta? Może, ale w 2025, nie teraz!!

Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki Prezydent Obserwuj temat Obserwuj notkę 31

Ryszard Czarnecki dla Frondy: Tusk jak bomba atomowa - wszyscy nią straszą, nikt nie chce użyć.

Donald Tusk kandydatem „szerokiego obozu opozycji” na Prezydenta RP. Zapowiedź liderki Nowoczesnej Katarzyny Lubnauer po raz kolejny przekonuje, że totalna opozycja rozpaczliwie poszukuje koła ratunkowego.


Marcin Jan Orłowski, Fronda.pl: Czy faktycznie Platforma Obywatelska wraz z innymi partiami opozycyjnymi może liczyć tylko na Donalda Tuska? Widzą w nim przysłowiowego „rycerza na białym koniu”?

Ryszard Czarnecki, PiS: Jeżeli Donalda Tuska się pompuje, a robi to Platforma Obywatelska, Nowoczesna oraz opozycyjni komentatorzy, jako główną alternatywę personalną dla obozu „dobrej zmiany”, to jego porażka w wyborach 2020 roku oznaczałaby koniec nadziei.

Tusk jest trochę jak bomba atomowa: można nim straszyć, natomiast mało kto, chce go w gruncie rzeczy użyć.

Jednak przede wszystkim trzeba powiedzieć, że Donald Tusk boi się konfrontacji z prezydentem Andrzejem Dudą. Przy obecnej pracowitości głowy państwa, przy jego sprawności w polityce międzynarodowej i fakcie, że każdemu pretendentowi będzie trudniej, bo przyjdzie mu walczyć z prezydentem, a nie kandydatem na prezydenta, to doskonale widać, że Tusk po prostu obawia się takiej konfrontacji.

Strach przed porażką, moim zdaniem, zdecyduje, że Donald Tusk w tych wyborach nie wystartuje. Uwaga, mówię to po raz pierwszy publicznie! Donald Tusk będzie wolał odpuścić nadchodzące wybory i poczekać na rok 2025. Wtedy to wszyscy będą na tym samym poziomie, czyli kandydatami na urząd prezydenta. Nikt nie będzie miał wówczas żadnej przewagi, tak jak teraz Andrzej Duda.

Tusk może liczyć, że wykruszy się poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości, Andrzej Duda nie będzie mógł już kandydować na trzecią kadencję, dlatego też Tusk poczeka do wyborów 2025.

Marcin Jan Orłowski, Fronda.pl:A czy czasem nie jest tak, że Donald Tusk nie chce brać udziału w wewnętrznej wojnie w PO. Woli odpuścić, niż dopuszczać do starcia ze Schetyną?

Ryszard Czarnecki: Myślę, że są też inne powody, dla których Donald Tusk nie kwapi się do powrotu do Polski. Natomiast co do wewnętrznej wojny w Platformie Obywatelskiej to pełna zgoda. Tusk wielokrotnie upokarzał Grzegorza Schetynę, miał to wręcz w zwyczaju. Obecny lider PO po prostu go nie znosi. Schetyna doskonale wie, że jeśli Donald Tusk zostanie prezydentem to nadal go będzie upokarzał.

* wywiad dla portalu Fronda.pl (02.08.2018)

historyk, dziennikarz, działacz sportowy, poseł na Sejm I i III kadencji, deputowany do Parlamentu Europejskiego VI, VII, VIII i IX kadencji, były wiceminister kultury, były przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej i minister - członek Rady Ministrów, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (31)

Inne tematy w dziale Polityka