Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki
48
BLOG

TRUMP - DZIEŃ PIERWSZY

Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki Polityka Obserwuj notkę 4

Dziś o 20 czasu polskiego rozpocznie się inauguracja prezydentury Donalda Johna Trumpa. Z góry wiadomo, że będzie to wyjątkowa prezydentura. Po pierwsze: Trump jest najstarszym w historii prezydentem Stanów Zjednoczonych Ameryki w chwili obejmowania urzędu. Po drugie: jest jednym z dwóch prezydentów w dziejach USA, którzy najpierw wygrali wybory ,aby po czterech latach je przegrać- a mimo to wrócili do Białego Domu, wygrywając kolejną elekcję. Po trzecie: żaden z poprzedników 47 (a wcześniej 45) prezydenta USA nie miał takiego "ego" , jak Trump ( przynajmniej w erze telewizji).

         D.J. Trump ma pieniądze, ma władzę- chce sławy i wejścia do historii z mocny przytupem. Już wiadomo, że będzie miał dużo większe szanse na zajęcie ważnego miejsca w annałach amerykańskiej polityki podczas swej drugiej kadencji niż za pierwszej. Jego pozycja teraz jest zdecydowanie silniejsza niż w styczniu 2017 podczas swojej pierwszej inauguracji (na której zresztą miałem zaszczyt być i do dziś wspominam niepowtarzalny bal z udziałem prezydenta i Pierwszej Damy ). Wtedy był politycznym nowicjuszem – teraz stał się politycznym wygą. Wtedy był dla Partii Republikańskiej „ciałem obcym” i faktycznie był jej zakładnikiem. Dziś to Republikanie są zakładnikiem Trumpa. Wtedy, w latach 2017-2021 musiał boksować się z Kongresem USA, który skądinąd w obszarze polityki zagranicznej ma zdecydowanie większą rolę niż parlamenty na Starym Kontynencie. Teraz ma w Kongresie większość. AKAPIT. Wreszcie poprzednio Trump, nie specjalnie znający „ Who is who? w amerykańskiej polityce, seryjnie przyjmował do Białego Domu i zwalniał wręcz tabuny sekretarzy (w Europie nazywanych ministrami ) i doradców. Czynił tak zwłaszcza w obszarze polityki międzynarodowej i bezpieczeństwa. Budziło to co najmniej zaskoczenie zarówno wśród zwolenników Partii Republikańskiej ,jak i wśród sojuszników Ameryki w świecie. Teraz można się spodziewać, że owa rotacja będzie jednak mniejsza.

        Trump woli spektakularne ruchy i decyzje, które pokażą jego władczość oraz stanowczość od żmudnych, wielomiesięcznych czy wielotygodniowych negocjacji. I będzie to widoczne w najbliższej jego kadencji.

         Słoń jest symbolem Republikanów. A Trump ma pamięć słonia. Powszechne w Waszyngtonie jest przekonanie, że będzie wystawiał rachunki- w Polsce raczej powiedzianoby,że „ będzie rozliczał”- za ostatnie cztery lata. I to zarówno w polityce wewnętrznej ( uruchomienie komisji śledczej, która rozliczy tych którzy rozliczali Trumpa -zarówno w Partii Demokratycznej, jak i wśród Republikanów-zdrajców) – ale też i w polityce zagranicznej. W tym ostatnim obszarze Trump na pewno nie zapomni, że prezydent Zeleński mimo próśb urzędującego prezydenta USA nie zakończył wyrokiem śledztwa wobec oskarżonego o korupcję syna Josepha R. Bidena – Huntera, co w oczywisty sposób osłabiło szanse wyborcze urzędującego lokatora Białego Domu w toczącej się wtedy kampanii prezydenckiej.

        Proszę zapiąć pasy! Startujemy!

* Felieton ukazal sie na portalu  Wprost

historyk, dziennikarz, działacz sportowy, poseł na Sejm I i III kadencji, deputowany do Parlamentu Europejskiego VI, VII, VIII i IX kadencji, były wiceminister kultury, były przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej i minister - członek Rady Ministrów, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka