Dzień Bożego Narodzenia to czas świadomie, przez wieki całe, wybierany na intronizację cesarzy i królów. Było tak zwłaszcza w okresie średniowiecza. Tradycję rozpoczął Karol Wielki, koronowany równo w roku 800 na cesarza rzymskiego. 75 lat później Charles le Chauve czyli po prostu Karol II Łysy, król Itali, urodzony we Frankfurcie nad Menem, pierwszy z dynastii Karolingów w Boże Narodzenie udał się do Włoch aby odebrać koronę, króla w mieście Pawia ,a regalia cesarz w Rzymie.
Minęło zaledwie osiem lat, a w Boże Narodzenie na króla Niemiec koronowano Ottona III. Na przełomie tysiącleci, w roku 1000 w pierwszy dzień świąt Narodzenia Chrystusa odbyła się koronacja Stefana I na króla Węgier. Po trzynastu latach w tymże dniu królem Anglii zostaje Swen Widłobrody.
Również 25 grudnia 1046 papież Klemens II koronuje króla niemieckiego Henryka III na cesarza rzymskiego. To był zresztą niesamowity dzień, bo jego Świętobliwość Klemens II został intronizowany na papieża ledwie parę godzin wcześniej, zanim dokonał koronacji cesarza. Obaj panowie nie musieli do siebie zwracać się po łacinie – mogli po niemiecku. Ojcem Swiętym został bowiem Suitger von Morsleben, biskup Bambergu pochodzący z Saksonii, zresztą z hrabiowskiej rodziny.
Po dwudziestu latach od tej podwójnej, bo papiesko- cesarsko intronizacji w Boże Narodzenie 1066 na króla Anglii koronowano Wilhelma Zdobywcę, który w ten sposób po nieco więcej niż półwieczu poszedł w ślady króla Swena Widłobrodego.
Święta Bożego Narodzenia były również czasem koronacji Baldwina I na króla Jerozolimy w roku 1100 oraz Rogera Il na króla Sycylii w 1130.
Baldwin I z Boulogne dwa lata przed koronacją na pierwszego w historii króla Jerozolimy stworzył pierwsze państwo łacińskie na Bliskim Wschodzie : było to hrabstwo Edessy. Następnie poszerzył terytorialnie królestwo jerozolimskie. Za sukcesy polityczne zapłacił najwyższą cenę osobistą. Jego dzieci zmarły w czasie I Wyprawy Krzyżowej...
W XIII wieku na króla Czech koronowano Przemysła Ottokara II i miało to miejsce w Boże Narodzenie 1261 roku.
Z czasem koronacje królewskie w Boże Narodzenie odbywały się rzadziej. Jeszcze w 1406 roku królem Kastyli i Leonu został Jan II, a w 1559 roku papieżem w to szczególne święto wybrano włoskiego kardynała Giovani Angelo de Medici. Ów "Książę Kościoła" z rodu Medyceuszów przyjął imię Piusa IV.
Bożonarodzeniowa tradycja koronacyjna występowała też oczywiście w Polsce, ale - uwaga ! - tylko w XI wieku. I tak najpierw w 1025 roku drugim w dziejach królem Polski został Mieszko II Lambert. Dodajmy, że był to wyjątkowy rok, bo parę miesięcy wcześniej na pierwszego polskiego króla koronowano Bolesława Chrobrego, a więc ojca Mieszka II. Skądinąd syn Bolesława Dzielnego(bo to w staropolskim oznaczał przymiotnik "Chrobry") był pierwszym władcą naszego państwa, który umiał czytać i pisać (!). Co z tego jednak, że znał łacinę, grekę i język niemiecki, gdy za jego panowania Polska straciła to co zdobył jego genialny ojciec: Grody Czerwieńskie, Morawy, Miśnię i Łużyce. Niewielkim usprawiedliwieniem jest fakt, że państwo polskie było napadane wtedy z trzech stron: Niemiec, Rusi ( Kijowskiej) i Czech.
Drugim i ostatnim polskim władcą koronowanym na króla w Boże Narodzenie był Bolesław II Szczodry - i stało się to w roku 1076 w Gnieźnie.
Jednak w historii Europy Boże Narodzenie to nie tylko czas koronacji i intronizacji. Także – tragedii. Przecież właśnie tego dnia w roku 820 zamordowano cesarza bizantyjskiego Leona V Armeńczyka . Ba, w 1261 w tymże Bizancjum ,również w tym szczególnym dniu młodziutki cesarz Jan IV Laskarys obchodzący tego dnia swoje jedenaste urodziny został pojmany, oślepiony i obalony przez żołnierzy Michała VIII Paleologa, który niezwłocznie przejął po nim tron.
W Boże Narodzenie życie stracili również pierwszy hiszpański gubernator Chile Pedro de Valdivia ( 1553 rok – z rąk Indian z plemienia Araukanów) oraz wielki przegrany w polskiej wiktorii pod Wiedniem 1683 wezyr Kara Mustafa, którego trzy i pół miesiąca po tureckiej klęsce uduszono z rozkazu sułtana Mehmeda IV. Działo się to w Belgradzie ,a Czarny Mustafa ( Kara to po turecku "czarny" właśnie) został stracony z rozkazu władcy na oczach... własnego syna.
To wszystko na przestrzeni wieków miało miejsce w cieniu tego co zawsze pozostaje najważniejsze- narodzin Jezusa Chrystusa.
historyk, dziennikarz, działacz sportowy, poseł na Sejm I i III kadencji, deputowany do Parlamentu Europejskiego VI, VII, VIII i IX kadencji, były wiceminister kultury, były przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej i minister - członek Rady Ministrów, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości