Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki
18
BLOG

POZORY I SLOGANY: LISTOPADOWA SESJA PE

Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki Polityka Obserwuj notkę 1

Przedostatnia sesja Parlamentu Europejskiego w tym roku w Strasburgu trwała zwyczajowo 4 dni. Komisja Europejska, a wraz z nią europarlament oburzyły się na cypryjskich Turków za to, że ośmieli się ogłosić niepodległość Demokratycznej Republiki Cypru Północnego. Szkoda tylko, że UE nie zadbała wcześniej o wdrożenie w życie planu ONZ , przyjętego dwie dekady temu za czasów sekretarza generalnego tej organizacji Egipcjanina Butrosa Ghali (skądinąd chrześcijanina- Kopta), który zakładał funkcjonowanie na Cyprze jednego państwa dwóch narodów i pełne równouprawnienie. Przeciwko temu z państw Unii była oczywiście Grecja, a także Cypr ( ograniczony do jego greckiej części). Jak się nie rozwiązuje problemów wcześniej i nie wciela w życie postanowień Organizacji Narodów Zjednoczonych to potem skrajną hipokryzją jest potępianie tych – w tym przypadku Turków cypryjskich - którzy czują się oszukani przez wspólnotę międzynarodową, w tym także Unię. Ten sam Parlament Europejski w kadencji 2004-2009 powołał specjalną ” High Level Contact Group” , zresztą z moim udziałem, której zadaniem był dialog ze społecznością turecką na Cyprze. Potem z tego zrezygnowano, a teraz jest zdziwienie, że ci ludzie mają dosyć ignorowania i oszukiwania.

     Na sesji PE omówiono również wyniki szczytu G-20. Muszę z przykrością stwierdzić, że ów szczyt nie przyniósł, moim zdaniem, kompletnie nic istotnego. Nie piszę tego dlatego, że Polska już od kilku lat powinna być członkiem G-20 lub , co pewnie bardziej realistyczne, poszerzonej struktury G-22 czy G-23.

      Odbyła się też w europarlamencie debata na temat „Wzmocnienia niezachwianego wsparcia UE dla Ukrainy”. Pompatyczny tytuł skrywa bezradność Unii wobec tego , co dzieje się w Europie Wschodniej. Dotychczas UE w poczuciu wygody patrzyła na to co zrobi Ameryka Bidena, ale Trump wyrwał Brukselę z tej strefy komfortu. Szkoda tylko, że Unia Europejska poza deklamacjami i sloganami nie ma żadnej realnej wizji tego, co może zdziałać tuż za swoja wschodnią granicą. Tańczyć ,jak zagra prezydent Donald Trump niespecjalnie chce, ale własnej melodii stworzyć nie umie.

    Wreszcie w głosowaniu zaakceptowano nową Komisję Europejską. Po raz pierwszy od czasów obecności Polski w UE zdarzyło się, że europarlament nie odrzucił żadnego kandydata na komisarza. W ten sposób PE amputuje swoje uprawnienia na rzecz „dealu” z Komisją Europejską. Z kolei nowa- stara przewodnicząca KE nie zająknęła się ani słowem odnośnie faktu, że zdaniem Europejskiego Trybunału Obrachunkowego ( taki unijny NIK) Unii już za trzy lata grozi bankructwo i niewypłacalność.

     Smutna to była sesja europarlamentu…

*Felieton ukazał się w Gazecie Olsztyńskiej

historyk, dziennikarz, działacz sportowy, poseł na Sejm I i III kadencji, deputowany do Parlamentu Europejskiego VI, VII, VIII i IX kadencji, były wiceminister kultury, były przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej i minister - członek Rady Ministrów, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka