Wypowiedzi Elona Muska i Donalda Trumpa jr odnośnie prezydenta Ukrainy źle wróżą Kijowowi. Prezydent- elekt nie dyktuje oczywiście Muskowi co ma pisać, prędzej może coś zasugerować swojemu najstarszemu synowi . Jednak obie wypowiedzi dobrze oddają atmosferę panującą w kręgach nowej - po 20 stycznia 2025 roku - administracji Białego Domu. Jakby nie zabrzmiało to paradoksalnie to stosunek do ukraińskiego prezydenta jest u ludzi Donalda Trumpa na pewno gorszy niż ...do samej Ukrainy. Wynika to z zaszłości. Konkretnie chodzi o to, co stało się w kampanii wyborczej, ale w tej w 2020 roku. Wtedy urzędujący prezydent Donald Trump zwrócił się osobiście do prezydenta Włodymyra Żeleńskiego aby faktycznie podległa prezydentowi ukraińska prokuratura do końca wyjaśniła sprawę Huntera Bidena, syna kontrkandydata na prezydenta z ramienia Demokratów Josepha Robinette'a Bidena. Nie była to prośba o wszczęcie postępowania- bo to już dłuższy czas trwało. Z oczywistych względów Trump nie chciał ,żeby się przeciągało. Żeleński wsadził sprawę „na żółwia”, a więc faktycznie odmówił lokatorowi Białego Domu. Potem republikanin minimalnie przegrał wybory prezydenckie i uznał, że obok nieprawidłowości wyborczych również to „krycie” przez władze w Kijowie Bidena juniora mogło na tym zaważyć .
Hunter Biden stanowił przez lata nie tylko poprzez swoje, dość specyficzne interesy na Ukrainie, ale także przez afery narkotykowe spore obciążenie dla ojca . Biden senior nierzadko bywał naiwny, popełniał poważne błędy ,ale miał dobra reputację mimo kilkudziesięciu lat spędzonych w Waszyngtonie ( amerykańska prowincja uważa, że pobyt w stolicy demoralizuje polityków...). Podobne problemy - choć chyba jednak mniejsze- miała ze swoim jedynym synem Markiem pierwsza premier- kobieta w dziejach Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej „Iron Lady” - Margaret Thatcher. W przypadku Thatchera -juniora chodziło o udział w aferze udzielania pomocy finansowej i logistycznej uczestnikom puczu w Gwinei.
Na przykładzie dość brutalnych wobec Żeleńskiego wypowiedzi Muska i Trumpa jr. widać, że miał rację nasz wieszcz Cyprian Kamil Norwid pisząc ”przeszłość to dziś- tylko cokolwiek dalej”. Także w amerykańskiej polityce....
historyk, dziennikarz, działacz sportowy, poseł na Sejm I i III kadencji, deputowany do Parlamentu Europejskiego VI, VII, VIII i IX kadencji, były wiceminister kultury, były przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej i minister - członek Rady Ministrów, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka