Dziś polska reprezentacja piłkarska gra w ramach Ligi Narodów z Portugalią na wyjeździe . W tym kontekście polecam mój artykuł w "Gazecie Olsztyńskiej" dotyczący powołań do kadry Michała Probierza debiutantów.
Trenerzy w dyscyplinach zespołowych przechodzą do historii nie tylko gdy wygrywają z klubem czy reprezentacją, zdobywając tytuły i medale, ale także wtedy gdy zadebiutują u nich późniejsi wybitni zawodnicy. Potem o tych największych graczach można w ich życiorysach przeczytać ”zadebiutował w kadrze/ w klubie za kadencji takiego a takiego”. Dotyczy to futbolu, ale w równym stopniu siatkówki, koszykówki, piłki ręcznej, rugby, hokeja na lodzie czy na trawie. Co do tego ostatniego to ostatnio byłem w weekend nad Morzem Północnym w jednym z belgijskich kurortów - rzut beretem od Brukseli- i tam widziałem, jak w ledwie kilkulatkowie uganiają się za piłką z kijami do tej gry. To potem się nie dziwny, że niewiele liczniejsza od Portugalii i Węgier, niespełna 12- milionowa Belgia jest mistrzem olimpijskim w hokeju na trawie mężczyzn z Tokio 2020 i wicemistrzem olimpijskim z Rio de Janeiro 2016.
Wracając do powołań, trenerów i debiutantów niewątpliwie szanse na wejście do dziejów polskiego futbolu i to z przytupem ma Michał Probierz. Za każdym, trawestując naszego rodaka Mikołaja Kopernika- „ obrotem piłkarskich ciał niebieskich” czyli kolejnymi meczami naszej kadry można znaleźć nazwiska absolutnych debiutantów przed którymi wrota do futbolowego raju są czy mogą być otwarte.
Teraz na Portugalię i Szkocje czyli decydujące boje w Lidze Narodów mamy dwa sensacyjne powołania dla piłkarzy Lecha Poznań: nastoletniego wciąż obrońcy Michała Gurgula( dostał czerwoną kartkę w kontrowersyjnych okolicznościach w przegranym meczu "Kolejorza" z outsiderem Puszczą Niepołomice) i pomocnika Antoniego Kozubala. Poszli oni śladami innego "lechity" i równie sensacyjnego debiutanta bramkarza Bartosza Mrozka. A przecież wcześniej z kadrą przywitał się urodzony w Wielkiej Brytanii ledwie dziewiętnastoletni pomocnik, syn Polki i Nigeryjczyka Maximilian Oyedele z Legii Warszawa.
Oczywiście nie od razu Kraków zbudowano, a więc takiemu Mrozkowi, który jeszcze dwa lata temu grał w drugiej drużynie Lecha Poznań, a przed rokiem był na wypożyczeniu w Stali Mielec trudno będzie od razu wygrać rywalizację z Łukaszem Skorupskim, Marcinem Bułką czy Bartłomiejem Drągowskim. Tak ,jak Gurgul od razu raczej nie zastąpi Jana Bednarka, Bartosza Bereszyńskiego, Sebastiana Walukiewicza czy Tymoteusza Puchacza.A Kozubal też nie natychmiast „posadzi” na ławce Nicole Zalewskiego, Piotra Zielińskiego, Tarasa Romańczuka czy Bartosza Kapustke.
Michał Probierz umie zwracać na siebie zainteresowanie mediów- stąd konsekwentnie zaskakuje sensacyjnymi nominacjami. Przy okazji jednak daje sygnał wszystkim młodym polskim piłkarzom: ”macie szanse , walczcie”.
I bardzo dobrze!
historyk, dziennikarz, działacz sportowy, poseł na Sejm I i III kadencji, deputowany do Parlamentu Europejskiego VI, VII, VIII i IX kadencji, były wiceminister kultury, były przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej i minister - członek Rady Ministrów, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Sport