Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki
120
BLOG

WĘGRY I ITALIA CZYLI SCHIZA MAINSTREAMU

Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Tak, różnimy z się z Budapesztem w sprawach Rosji -i to więcej niż znacząco. Nie dajmy jednak sobie wmówić, czego chcą opozycyjne media i spora część UE, że Węgry są jedynym państwem w Unii, którego liderzy wykonują gesty w kierunku Moskwy. W Brukseli funkcjonuje powiedzenie, że Budapeszt mówi głośno to, co Berlin po cichu myśli – i robi. Siła sprawcza Niemiec jest, przy całym szacunku dla Orbana, wielokroć większa niż Węgier. Z wiadomych względów nagłaśnia się wypowiedzi Orbana, aby niedowidzieć i niedosłyszeć brzmiących podobnie, a często znacznie dalej idących wypowiedzi Scholza, Macrona, prezydenta Bułgarii Radewa czy prezydenta Chorwacji Milanovicia. Warto podkreślić, ze Węgry tak, jak werbalnie były często bardzo sceptyczne wobec Brukseli, a potem bardzo pragmatyczne na posiedzeniach Rady Europejskiej czy Rady UE, tak samo pokazują swoją „inność” w kwestii Rosji, ale jednocześnie… głosowały za każdym z dziewięciu unijnych pakietów sankcji skierowanych przeciw Moskwie! Weto ostatnio zgłosiła Belgia, której żaden opozycyjny pis z kulawa noga za to nie atakuje, bo rządzą nią partie euroentuzjastycznego mainsteramu, a nie ten okropny prawicowy FIDESZ.

Wielokrotnie podkreślano, że Węgry przy okazji wprowadzania przez Brukselę kolejnych sankcji targowały się i walcząc o swoje interesy żądały wyjątków od tych sankcji i je osłabiały. Nikt z tych krytyków Budapesztu nie chce się zająknąć, że takie derogacje (wyjątki) od sankcji otrzymały choćby Włochy, które mogą dalej eksportować luksusowa odzież i obuwie do Rosji. Żeby pokrzyżować szyki zwolennikom biało-czarnych klisz te wyjątki dla Italii nie zostały wywalczone przez obecny rząd, który miał być rzekomo prorosyjski, bo jest w nim Matteo Salvini, lider Lega (Ligi), który szokował chodząc w t-shircie z Putinem czy jest wspierany przez Berlusconiego, który Putina wielokroć wychwalał i chwalił się prezentami od prezydenta Rosji – ale rząd poprzedni, lewicowy! To doskonały przykład, jak włoski prawicowy gabinet Giorgi Meloni dostawał medialny łomot za coś, co może w kwestii Rosji zrobić, choć tego nie zrobił, a lewicowo-liberalny mainsteram zgodnie milczał, gdy takie, w praktyce prorosyjskie, bo antysankcyjne posunięcia, realizował rząd włoskiej lewicy.
To Orban i Węgry są dziś pod pręgierzem, bo lewicowa koza chętnie skacze na prawicowe drzewo, zupełnie abstrahując od prorosyjskich grzechów różnych rządów w UE, które robiły dobrze Moskwie i jednocześnie z tego powodu… potępiały Budapeszt!
Typowa schiza i podwójne standardy…

*tekst ukazał się na portalu niezalezna.pl (01.01.2023)

historyk, dziennikarz, działacz sportowy, poseł na Sejm I i III kadencji, deputowany do Parlamentu Europejskiego VI, VII, VIII i IX kadencji, były wiceminister kultury, były przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej i minister - członek Rady Ministrów, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka