Ukraina nadal jest niszczona przez niesprowokowaną agresję Rosji. Jak w każdym kraju dotkniętej wojną, na Ukrainie doszło do ogromnych strat mienia, także w ludziach. Niestety, najbardziej cierpi ludność cywilna tego państwa. W wyniku wojny zniszczone zostały na wielką skalę domy, szkoły, szpitale, instytucje opiekuńcze, a także całe miasta. Miny i wybuchowe pozostałości wojny nadal stanowią bardzo istotne zagrożenie dla ludności cywilnej, zarówno tej, która pozostała w swoich domach, jak i tej, która ucieka przed konfliktem.
Przerażający bilans ofiar
Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw Praw Człowieka (OHCHR) w swoim oświadczeniu z 15 maja 2022 roku stwierdziło, że od 24 lutego tego roku, kiedy rozpoczęła się zbrojna napaść Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, odnotowało 7 564 ofiar cywilnych w tym kraju, z czego 3668 zabitych i 3896 rannych. Na 3 668 zabitych składa się 1 353 mężczyzn, 897 kobiet, 82 dziewczynki i 94 chłopców, a także 69 dzieci i 1 173 dorosłych, których płeć nie jest jeszcze znana. Natomiast na 3 896 rannych składa się 602 mężczyzn, 441 kobiet, 91 dziewczynek i 100 chłopców, a także 167 dzieci i 2 495 dorosłych, których płeć nie jest jeszcze znana.
Biuro Wysokiego Komisarza ONZ stwierdziło także, że większość odnotowanych ofiar wśród ludności cywilnej została spowodowana użyciem broni wybuchowej o dużej powierzchni rażenia, w tym ostrzału z ciężkiej artylerii i systemów rakietowych wielokrotnego odpalania, a także uderzeń rakietowych i lotniczych.
Świat nie zapomni
Społeczność międzynarodowa wciąż nie zapomniała przerażających obrazów martwych cywilów leżących na ulicach i w zaimprowizowanych grobach, które napłynęły z ukraińskiego miasta Bucza - w którym zresztą byłem zaraz po ujawnieniu tych zbrodni jako przedstawiciel delegacji europarlamentarzystów. Wiodąca międzynarodowa agencja informacyjna doniosła, że „zdjęcia i nagrania wideo z Buczy pokazały worki z ciałami ułożone w stosy w okopach, kończyny wystające z pospiesznie wykopanych grobów i zwłoki porozrzucane na ulicach”.
Matilda Bogner, szefowa Misji Obserwacyjnej ONZ do spraw Praw Człowieka na Ukrainie, zauważyła niedawno, że misja ONZ w tym kraju słyszała o rosyjskich snajperach na dachach, którzy strzelali dość przypadkowo do ukraińskich cywilów, gdy ci przechodzili przez ulicę. W Buczy i innych podmiejskich miejscowościach na północ od stolicy, które zostały opanowane przez wojska rosyjskie, śledczy zajmujący się prawami człowieka odnotowali bezprawne zabicie ponad 300 mężczyzn, kobiet i dzieci. „Obejmuje to doraźne egzekucje, jak też ludzi, do których strzelano, gdy jechali samochodami czy przechodzących przez jezdnię (...)” - powiedziała Bogner. Nie przebierała w słowach, mówiąc, że wysoka liczba ofiar wśród osób niebiorących udziału w walkach oraz masowe zniszczenia infrastruktury cywilnej wskazują na masowe ataki, które są pogwałceniem zasad wojny.
Dowodzi to, że Rosja narusza wszystkie normy międzynarodowego prawa humanitarnego, co jest równoznaczne z popełnianiem zbrodni wojennych. Po ujawnieniu przerażających zdjęć z Buczy prezydent Ukrainy Wołodymyr Żeleński potępił te zabójstwa jako „ludobójstwo” i „zbrodnie wojenne”. W podobnym duchu wypowiedział się prezydent USA Joe Biden. 46 w dziejach Stanów Zjednoczonych Ameryki prezydent powiedział, że Władimir Putin jest „zbrodniarzem wojennym”, który powinien stanąć przed sądem.
Rosja zostanie rozliczona?
Podczas 34. sesji specjalnej Rady Praw Człowieka (HRC) poświęconej pogarszającej się sytuacji w tym zakresie na Ukrainie, będącej wynikiem rosyjskiej agresji, Victor Madrigal-Borloz, przewodniczący Komitetu Koordynacyjnego Procedur Specjalnych, kategorycznie stwierdził, że użycie siły przez jedno państwo przeciwko drugiemu jest z gruntu niedopuszczalne i uderza w samo sedno przedmiotu i celów Karty Narodów Zjednoczonych. „Konsekwencje tego ataku militarnego na ochronę i promocję praw człowieka na Ukrainie będą głębokie i długotrwałe oraz spowodują ogromne cierpienie i nieodwracalne szkody trwające przez pokolenia. Jesteśmy wstrząśnięci niepokojącymi doniesieniami o naruszeniach międzynarodowego prawa w zakresie praw człowieka i międzynarodowego prawa humanitarnego, które mogą być równoznaczne ze zbrodniami wojennymi”.
Mój kraj, Polska, był jednym z sygnatariuszy, którzy poparli zwołanie tej specjalnej sesji Rady Praw Człowieka ONZ. Podczas tejże sesji Rady Praw Człowieka Polska potępiła okrucieństwa popełnione przez Rosję w Mariupolu i innych częściach Ukrainy. Ambasador RP wezwał do zapewnienia rozliczenia wszystkich osób, które dopuściły się straszliwych zbrodni wojennych. Na zakończenie sesji Rada Praw Człowieka przyjęła rezolucję stosunkiem głosów 33 za, 2 przeciw i 12 wstrzymujących się. W rezolucji wyrażono „głębokie zaniepokojenie alarmującą liczbą ofiar cywilnych spowodowanych agresją przeciwko Ukrainie” oraz stanowczo potępiono „ataki na ludność cywilną i obiekty cywilne, w tym ataki na dzielnice mieszkalne, szkoły, przedszkola i placówki medyczne, a także ataki z użyciem amunicji kasetowej, a także tortur i innego okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego traktowania, arbitralnych i pozasądowych egzekucji, wymuszonych zaginięć, przemocy seksualnej i przemocy ze względu na płeć, przymusowych transferów i przymusowych przesiedleń ludności oraz naruszeń i nadużyć wobec dzieci”. Rezolucja ta powtórzyła również potrzebę przeprowadzenia szybkich, niezależnych i bezstronnych krajowych i międzynarodowych dochodzeń w sprawie domniemanych naruszeń i łamania praw człowieka, łamania międzynarodowego prawa humanitarnego i związanych z tym przestępstw w celu pociągnięcia do odpowiedzialności osób odpowiedzialnych, w tym za naruszenia, które mogą być uznane za zbrodnie przeciwko ludzkości, zbrodnie wojenne i inne przestępstwa w świetle prawa międzynarodowego.
Nadszedł czas, by Rosja odpowiedziała za swoje zbrodnie wojenne i okrucieństwa.
*Jest to polska wersja artykułu autorstwa b. wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego, który ukazał się właśnie w „New Delhi Times” pt. „Civilian deaths continue to mount in Ukraine”
*tekst ukazał się w „Gazecie Polskiej Codziennie” (26.05.2022)
historyk, dziennikarz, działacz sportowy, poseł na Sejm I i III kadencji, deputowany do Parlamentu Europejskiego VI, VII, VIII i IX kadencji, były wiceminister kultury, były przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej i minister - członek Rady Ministrów, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka