Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki
67
BLOG

Jak mistrzostwa świata to tylko w... Polsce!

Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki Siatkówka Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Nie szkoda mi Bayernu Monachium – szkoda mi Roberta! Strzelił gola przeciwko hiszpańskiej „żółtej łodzi podwodnej”, ale charyzmatyczny trener gości wprowadził rezerwowego, który dwie minuty przed końcem meczu przekłuł balon nadziei dumy Bawarii na triumf w Lidze Mistrzów. Nie chodzi tu nawet o śrubowanie strzeleckich rekordów „Lewego” czy kolejny triumf monachijczyków w LM, ale o to, że ta ćwierćfinałowa wpadka Bayernu może rzutować w istotny sposób na walkę Lewandowskiego o „Złotą Piłkę”. Oczywiście może jeszcze zostać królem strzelców egzotycznego – także ze względu na wyjątkową porę rozgrywania, bo późną jesienią -  mundialu w Katarze, a Biało-Czerwoni mogą tam zdobyć medal, w co wierzy Antoni Piechniczek . Wtedy wynik meczu Bayern - Villrreal nie będzie miał żadnego znaczenia. Może to będzie dodatkowy bodziec dla Roberta, gdy chodzi po pierwsze w historii mistrzostwa świata na Półwyspie Arabskim ?

Co zaś do proroctw Antoniego Piechniczka, to skoro on wierzy, to nam nie wypada nie wierzyć! Poznałem w swoim czasie pana Antoniego, bardzo go polubiłem jako człowieka, a teraz zobaczę, już za osiem miesięcy, czy jest Prorokiem Antonim, czy też tylko niepoprawnym optymistą…

Mamy fascynujący finisz lig siatkarskich i równie pasjonujący początek lig żużlowych. Te dwa nasze sporty narodowe – jeden olimpijski, drugi nieolimpijski- są tak bardzo popularne także dlatego, że sypia niespodziankami. Prawie nie ma faworytów! Na finiszu Plus Ligi, w walce o półfinał trzecia Skra Bełchatów, półfinalista Pucharu CEV przegrywa u siebie z szóstym Indykpolem AZS Olsztyn, a półfinalista Ligi Mistrzów, mistrz kraju i wicelider tabeli Jastrzębski Węgiel sprawia jeszcze większą niespodziankę, ulegając u siebie siódmemu w tabeli Treflowi Gdańsk. Zresztą klubowi, który wcisnął się do play-offów dzięki temu, że Zaksa Kędzierzyn-Koźle oszczędzając siły na finał Ligi Mistrzów oraz walkę o złoto w Polsce po dwóch wygranych setach w meczu z drużyną trenera Winiarskiego, wystawiła drugą szóstkę i przegrała 2-3 - dzięki tym właśnie dwóm punktom, Gdańsk mógł wpełznąć – to dobre określenie – do pierwszej „ósemki”, a tam sensacyjnie pobił na wyjeździe JW!

Konkluzję mam niespodziewaną: Niemcy mieli nosa, że zatrudnili Michała Winiarskiego – trenera Trefla - na trenera swojej kadry narodowej. Nie ma co ukrywać, że Michał był rozważany poważnie jako trener kadry Polski – i pewnie nim kiedyś zostanie – ale na razie poprowadzi naszych zachodnich sąsiadów, którzy pamiętają czasy niedawnej świetności. Przecież na przedostatnich mistrzostwach świata zdobyli brąz, a na przed-przedostatnich mistrzostwach Europy – srebro.

Tych niespodzianek w siatkówce było więcej, choćby w żeńskiej gładka porażka Legionovii z Budowlanymi Łódź w drugim meczu ćwierćfinałowym (niestety, kolejny sezon Voley Wrocław play- offy może oglądać tylko w telewizji). Bardzo ubolewam, że jedna z tych największych siatkarskich niespodzianek dotyczy siatkarskiej Gwardii Wrocław, która zakończyła fazę zasadniczą Tauron Pierwszej Ligi na miejscu trzecim i spotkała się z szóstą Avią Świdnik, myśląc już chyba o półfinale z Visłą Bydgoszcz. Jak mówi stare przysłowie; „Myślał indyk o niedzieli, a w sobotę łeb ucięli”; Gwardziści w dwumeczu z dawnym klubem Tomka Wójtowicza wygrali, o sensacjo, raptem jednego seta. Smaczkiem tych spotkań był fakt, że ten sam sponsor finansuje siatkówkę męską we Wrocławiu i w Świdniku - jest nim Polski Cukier. Niestety nie osłodzi nam to goryczy zawiedzionych nadziei awansu do Plus Ligi i to w wyjątkowym sezonie, gdy awansować mogła nie tylko pierwsza, ale też druga drużyna pierwszoligowa (stoczy ona baraż z ostatnia drużyną Plus Ligi czy Stalą Nysa).

W żużlu równie ciekawie i sensacyjnie, jak w siatkówce. Stal Gorzów Barta Zmarzlika uległa u siebie Motorowi Lublin, pozbawionego Grigorija Łaguty (wiadomo dlaczego). Niby to bardzo osłabiona odejściem najpierw Smektały, potem Kubery, a w tym sezonie Sajfutdinowa Unia Leszno rozprawiła się w cuglach (mechanicznych) z Częstochową na wyjeździe. Niespodziankami sypnęło w pierwszej lidze, gdzie dwóch faworytów do awansu do Ekstraligii… zdobyło w sumie 1 punkt. Bydgoszczanie przegrali z Niemcami (jak to świadczy o europejskości naszego żużla, skoro jeżdżą w naszych ligach kluby z Łotwy i Niemiec!). Nasi zachodni sąsiedzi mając możliwość jazdy u nas mają poczucie, że złapali speedwayowego boga za nogi – może dlatego nie chcą spaść…
        Spadkowicz - miał być nim tylko rok – Falubaz, który remisuje u siebie z Gnieznem, to przecież też niespodzianka. Mniejszą może, choć historyczną było pierwsze w dziejach zwycięstwo Krosna z Gdańskiem na wyjeździe. Trudno za niespodziankę uznać wiktorię GKM Grudziądz w Ostrowie Wielkopolskim, co -paradoksalnie, bo już po pierwszej kolejce - wydaje się przesądzać, że to dawny klub Tomka Jędrzejaka będzie na koniec sezonu pukał z powrotem do pierwszej ligi. W każdym razie jest ciekawie.

Jak zwał , tak zwał, ale siatkarskie i żużlowe ligi dbają o promocję swoich dyscyplin – pewnie w tym samym stopniu cieszą się bukmacherzy…

A w piłce nożnej wygląda na to, jakby nikt nie chciał zostać mistrzem Polski. Raków u siebie remisuje ze Śląskiem, który nie jest jeszcze pewny utrzymania, Lech z Legią, która jest w drugiej połówce tabeli, a przez parę kolejek była „czerwoną latarnią”, a Pogoń przegrywa. Coś czuję, że wyścig o MP rozstrzygnie się między Poznaniem a Częstochową- tak, jak finał Pucharu Polski.

Na koniec gratulacje dla polskiej rodziny siatkarskiej : MŚ mężczyzn  znowu u nas ! A to oznacza, że na trzy ostatnie mistrzostwa świata dwa należy przypisać Polsce. W jednym roku - to absolutny precedens - będziemy mieli i MŚ pan i panów w jednym kraju -w Polsce. Uchylę rąbka tajemnicy: nie byłoby to absolutnie możliwe bez znaczących gwarancji finansowych rządu, który w odpowiednim czasie włączył się do rozgrywki. A bardzo chciał… Katar!

*tekst ukazał się w „Słowie Sportowym” (19.04.2022)

historyk, dziennikarz, działacz sportowy, poseł na Sejm I i III kadencji, deputowany do Parlamentu Europejskiego VI, VII, VIII i IX kadencji, były wiceminister kultury, były przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej i minister - członek Rady Ministrów, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Sport