Polska jest szczęśliwym krajem, w którym policja nie szczuje psami demonstrantów, w wyniku czego owi demonstranci lądują w szpitalu - jak w Holandii. Polska jest szczęśliwym krajem, bo opozycja może mówić co chce, a poseł opozycji nie ląduje w areszcie za poglądy, jak to się zdarzyło w Niemczech (chodzi mi o zasadę, bo poglądów nt. pandemii owego polityka z niemieckiej opozycji nie podzielam). Polska jest szczęśliwym krajem, gdzie policjanci nie tłuką antyszczepionkowych demonstrantów, jak choćby w Belgii i Francji. Polska jest szczęśliwym krajem, ponieważ nie rozdajemy „socjalu” imigrantom zarobkowym z Azji i Afryki, jak to dzieje się w wielu krajach Europy Zachodniej. Polska jest szczęśliwym krajem, bo nie ulegliśmy póki, co terrorowi „politycznej poprawności”, w związku z tym można nazywać rzeczy po imieniu, można prowadzić wolną dyskusję i nikt z tego powodu nie jest poddany ostracyzmowi i zaszczuwany (pomijając dwa przypadki dwóch prowincjonalnych uczelni). Polska wreszcie jest szczęśliwym krajem, bo nie ma przypadków, gdzie sportowcy zmieniają płeć i niedawni mężczyźni, występując jako kobiety, śrubują rekordy i zdobywają medale.
Oczywiście mamy wiele powodów, aby wkurzać się na rzeczywistość, ale na tle wielu innych krajów UE, czy szerzej: Europy naprawdę możemy mieć dużo powodów do zadowolenia.
historyk, dziennikarz, działacz sportowy, poseł na Sejm I i III kadencji, deputowany do Parlamentu Europejskiego VI, VII, VIII i IX kadencji, były wiceminister kultury, były przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej i minister - członek Rady Ministrów, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo