Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki
201
BLOG

Zachód oddaje Afganistan – radość świata islamu ...

Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki Afganistan Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

To, co dzieje się w Afganistanie to jedna z największych klęsk szeroko rozumianego Zachodu. Zastosowanie przez administrację USA nowej odmiany polityki „splendid isolation” wywołało opłakane, ba, dramatyczne skutki. Stanu Zjednoczone Ameryki oddają Afganistan, w który Waszyngton i szereg innych stolic, a także UE (zatem i Polska!) wpompowały miliardy dolarów, euro, funtów. Teraz szlus, szast-prast. Kraj, który miał być modelowym przykładem – że może istnieć państwo z jednej strony muzułmańskie, a jednocześnie prozachodnie, z jednej strony islamskie, a z drugiej strony demokratyczne i respektujące (jakoś tam) wartości i standardy – okazał się rozwiązaniem tymczasowym, doraźnym. Nawet jeśli ta doraźność trwała kilkanaście lat.

Jaki przykład płynie z Kabulu w świat? Taki oto, że co boskie – panu Bogu, co cesarskie – cesarzowi. Jak jest się w kręgu islamu, to wcześniej czy później kraj pójdzie w kierunku szariatu i rządów radykalnych mułłów. Przesłanie jest proste: nie ma hybrydy! Nie ma połączenia Zachodu z światem radykalnego islamu!

Uwaga: taki sygnał płynie również do – dotąd – przecież umiarkowanych krajów muzułmańskich. Myślę tu także o tych znajdujących się w Europie, np. o Albanii. Premier tego kraju, niegdyś artysta-malarz, wielki fan FC Barcelona (ma koszulkę Messiego w swoim gabinecie – wiem, bo miałem z nim rozmowę „one to one” – sam na sam) właśnie podjął decyzję, jakże miłą dla Amerykanów, bo zdejmując z nich część problemu, mianowicie o przyjęciu znaczącej liczby – jak na ten niewielki kraj – uchodźców… właśnie z Afganistanu. Albania jest państwem, w którym 60% stanowią muzułmanie. Coraz więcej młodych ludzi udaje się stamtąd do Iranu (ale nie tylko tam) na studia koraniczne, potem wracają, zapuszczają brody, mają liczne rodziny i szerzą islam w tej „jedynej”, „prawdziwej”, wojowniczej wersji. Nie będę tłumaczył, jak będzie przesłanie z Kabulu odczytane w Tiranie. I z jaką obawą będzie przyjęte w Albanii Północnej, gdzie meszka bardzo dużo chrześcijan i skąd pochodzi rodzina świętej matki Teresy z Kalkuty. Jak będzie ono odczytane w Kosowie? Bośni i Hercegowinie? Wreszcie w islamskich republikach środkowo-azjatyckich, które kiedyś współtworzyły Związek Sowiecki.

Stało się bardzo źle…

*tekst ukazał się na portalu dorzeczy.pl (17.08.2021)


historyk, dziennikarz, działacz sportowy, poseł na Sejm I i III kadencji, deputowany do Parlamentu Europejskiego VI, VII, VIII i IX kadencji, były wiceminister kultury, były przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej i minister - członek Rady Ministrów, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka