7 stycznia to, uwaga, oficjalny „Dzień Dziwaka”. Każdy z nas ma skłonność do mniejszego lub większego dziwactwa, np. ja pasjonuję się historią i historycznymi ciekawostkami. Stąd na przykład dzisiejsza data – 7 stycznia 2021 roku kojarzy mi się z tymi wydarzeniami w historii Polski i świata, które wydarzyły się również 7 stycznia.
Wojna o polskie Inflanty i król Stanisław August na zesłaniu
Oto na przykład przedostatni Jagiellon na polskim tronie, król Zygmunt I Stary równo pięć wieków temu i rok – czyli 7 stycznia 1520 roku wydał tzw. „przywilej toruński”: wprowadzał on jeden dzień pańszczyzny tygodniowo w miejsce od dwóch do czterech dni w roku. Tegoż 7 stycznia 420 lat temu w wojnie Polski ze Szwecją o Inflanty nasze wojska w miażdżący sposób wygrały bitwę pod Kiesią.
To również dzień szczególny w naszych relacjach z Rosją. I tak w 1794 roku urodzona w Szczecinie Niemka Katarzyna Anhalt, później rosyjska caryca Katarzyna II wymusiła unieważnienie polskiego orderu Virtuti Militari oraz zakaz jego noszenia. Dokładnie rok później, 7 stycznia 1795 ostatni król Rzeczpospolitej, Stanisław August Poniatowski został przez Rosjan wywieziony na zesłanie do Grodna.
Z końca XVIII wieku tylko krok do wieku XIX, a na jego początku, równo 114 lat temu miało miejsce w historii mojego Wrocławia wydarzenie ważne, aczkolwiek zapomniane. Mianowicie armia Napoleona zdobyła to miasto ku wściekłości Niemców (Prusaków).
Jednak najwięcej istotnych rzeczy 7 stycznia działo się w wieku XX. I tak dosłownie 100 lat temu powołano w Polsce Radę Wojenną, a 93 lata temu istniejący do dziś Wojskowy Instytut Medycyny Lotniczej (WIML).
Pogrzeb Dmowskiego i atak UPA
7 stycznia 1939 roku odbył się manifestacyjny, wielotysięczny pogrzeb, zmarłego 2 stycznia lidera Obozu Narodowego, Romana Dmowskiego.
Na przestrzeni ledwie sześciu lat tegoż 7 stycznia miały miejsce dwa ważne wydarzenia w relacjach polsko-ukraińskich. Pod tą datą, w 1940 roku w okupowanym przez Niemców Krakowie przy niemieckim wsparciu i pod parasolem III Rzeszy zaczęła wychodzić gazeta w języku ukraińskim przeznaczoną dla Ukraińców będących na terenie Generalnego Gubernatorstwa (ze stolicą w Krakowie) i szerzej: III Rzeszy. Nazywała się ona „Krakiwskie Wisti” („Krakowskie Wiadomości”). Równo 6 lat potem nastąpił trzeci atak UPA na Bircze pod Przemyślem.
Dla kinomanów to też ważna data, bo w przeciągu 18 lat w okresie PRL akurat 7 stycznia odbyły się premiery trzech polskich filmów fabularnych. W był to 1966 roku „Sublokator” Janusza Majewskiego, w roku 1980 „Wściekły” Romana Załuskiego i wreszcie w 1984 roku „Szaleństwa Panny Ewy”, na podstawie prozy Kornela Makuszyńskiego, w reżyserii Kazimierza Tarnasa.
Gdy chodzi o politykę, właśnie 7 stycznia, przed 14 laty, ś.p. Zyta Gilowska została powołana na stanowisko wicepremiera i ministra finansów w rządzie PiS – wcześniej obawiający się wszędzie konkurencji Donald Tusk doprowadził do jej kompletnej marginalizacji w Platformie Obywatelskiej, w której odgrywała rolę „guru” od ekonomii.
Obserwując ostatnie, jakże wulgarne skądinąd, demonstracje zwolenników zabijania dzieci nienarodzonych, przypomniało mi się, że właśnie 7 stycznia 1993 roku Sejm RP – także moim głosem! – przyjął ustawę antyaborcyjną.
Dzień ten zapisał się także w historii polskiej meteorologii, albowiem w 1982 roku zanotowano rekordowe dzienne skoki temperatury. W dwóch ówczesnych miastach wojewódzkich: w Płocku i Włocławku temperatura spadła w ciągu jednej doby o 28 stopni (!) – z plus 8 stopni Celsjusza do minus 20.
Na świecie 7 stycznia to krwawa data. W średniowieczu tegoż dnia w 1131 roku zamordowano księcia Jutlandii i Szlezwiku Kanuta Lavarda. Uczynili to jego kuzyni w zasadce w lesie na Zelandii. Na drugim krańcu Europy, bo w Portugalii -też 7 stycznia, tyle że 1335 roku – król Alfons IV rozkazał zamordować swoja synową w Coimbrze. Ines de Castro nie doczekała czasu, kiedy jej mąż został królem Piotrem I Sprawiedliwym...
Co łączy Jagiellonów i dagerotyp?
To również dramatyczna data w dziejach polskich Jagiellonów, tyle, że rzecz dotyczy zapomnianego już dziś wydarzenia, które miało miejsce w Niemczech, na zamku w Grimnitz. Pod komnatą, w której przebywał elektor Brandenburgii Joachim II Hektor i jego żona, polska królewna Jadwiga Jagiellonka zapadła się podłoga. Sprytny Niemiec uchwycił się wystającej belki, ale nie pomógł żonie, która po tym wypadku została kaleką.
W dziejach świata uznano 7 stycznia 1839 za datę narodzin fotografii. Tegoż bowiem dnia Francuz Louis Jacques Daguerre wynalazł dagerotyp, wykorzystując srebro i miedzianą płytkę – takie były początki sztuki fotograficznej.
Dwieście lat temu – bez roku – pierwsza grupa wyzwolonych niewolników amerykańskich przybyła do Liberii. Skądinąd w historii tego kraju w tym samym wieku dnia 7 stycznia trzykrotnie wybierano prezydenta tego kraju: w 1856 (Stephen Allen Benson) w 1878 (Anthony Gardiner), 1884 (Hilary Johnson). Liberia i 7 stycznia chyba pasują do siebie ...
Dla melomanów to też ważny dzień: 7 stycznia 1878 roku w Petersburgu miała miejsce premiera baletu „Rajmonda”, a 26 lat później na drugim końcu świata amerykański kompozytor George Gerswin rozpoczął pracę nad najsłynniejszym swoim utworem czyli „Błękitną Rapsodią”.
W dziejach Unii Europejskiej - a piszę te słowa w Brukseli – właśnie 7 stycznia 1958 roku rozpoczęła kadencję pierwsza Komisja Europejska pod przewodnictwem niemieckiego polityka Waltera Hallsteina. Hallstein kierował KE przez dwie kadencje czyli kolejne 10 lat.
„Historia magistra vitae”
Jest to również szczególna data w historii światowego terroryzmu. 7 stycznia 2015 roku w Paryżu fundamentaliści islamscy zaatakowali siedzibę satyrycznego periodyku „Charlie Hebdo”. Zginęło wówczas 12 osób, a 11 raniono. Dziewięć lat wcześniej, tez 7 stycznia, 13 marynarzy na Sri Lance zginęło po samobójczym zamachu bombowym Tamilskich Tygrysów. Również 7 stycznia, tyle że w 1997 roku w zamachu bombowym na centrum handlowe w Algierze zginęło 13 osób, a około stu zostało rannych.
Za niespełna dwa tygodnie w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej odbędzie się zapewne – bo Republikanie ostro protestują – inauguracja prezydentury 46. w dziejach USA prezydenta J. R. Bidena. Dla przestrogi i gwoli podróży w czasie właśnie dziś, 7 stycznia upływa 21 lat, gdy amerykański Senat ogłosił wszczęcie pierwszego od 130 lat (sic!) impeachmentu. Chodziło oczywiście o prezydenta Wiliama Clintona, zwanego powszechnie Billem Clintonem, który nie mógł się oprzeć urokom Amerykanki mającej przodków w Polsce Moniki Levinsky (okazało się, że nie tylko jej urokom...).
To, co dla francuskiego prezydenta jest normą, w Ameryce jednak normą nie jest. Wszakże następca w Białym Domu George’a Busha i poprzednik ... Geroge’a W. Busha ocalił stanowisko.
„Historia magistra vitae” – oczywiście każdy z nas decyduje w jakim stopniu jest ona nauczycielką życia. Pomijając względy dydaktyczne, mam nadzieję, że udowodniłem, że historia Polski i świata jest też po prostu ciekawa…
*tekst ukazał się w „Gazecie Polskiej Codziennie” (07.01.2021)
historyk, dziennikarz, działacz sportowy, poseł na Sejm I i III kadencji, deputowany do Parlamentu Europejskiego VI, VII, VIII i IX kadencji, były wiceminister kultury, były przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej i minister - członek Rady Ministrów, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura