Polecam lekturę zapisu mojego radiowego wywiadu, jakiego udzieliłem red. Magdalenie Ogórek. Rozmowa została wyemitowana przez Radio Koszalin.
Magdalena Ogórek, witam Państwa bardzo serdecznie w chłodny dzień, ale tematy gorące, dlatego gość też szczególny. Ze mną poseł Prawa i Sprawiedliwości, europoseł, Ryszard Czarnecki, witam serdecznie.
– Witam Panią, witam Państwa równie serdecznie.
W Brukseli, w Strasburgu też gorąco?
– Politycznie tak, natomiast akurat w Brukseli bez przerwy leje, to jest ta stolica europejska o największej liczbie dni deszczowych w Europie - dwieście kilkadziesiąt, więcej niż w Londynie. A w Strasburgu tak naprawdę już wiosna, taki paradoks.
A czy dalej zajmują się stanem praworządności w Polsce, czy dostrzegli może inne problemy, które Unię Europejska toczą i to mocno?
– Mało jest debat o imigrantach, a to chyba bardzo istotne wyzwanie dla Unii Europejskiej, zwłaszcza kiedy na lotnisku Arlanda w Sztokholmie są napisy zachęcające do nauki języka arabskiego, żeby integrować się z tym nowym społeczeństwem szwedzkim. Natomiast nie ma debaty- bo europosłowie odrzucili propozycje takiej debaty - na temat sytuacji we Francji, gdzie żandarmeria francuska spałowała prawników w Sądzie Apelacyjnym w Paryżu. Wolą debatować o Polsce, o Czechach, o Węgrzech.
Vera Jourova zjawia się w Polsce…
– Tak, ale to akurat jest zrozumiałe, ponieważ akurat pani Vera Jourova reprezentuje Czechy, a Czechy teraz też są same grillowane, ponieważ premierem jest tam Andriej Babisz, którego firmy wzięły wielkie pieniądze z Unii Europejskiej, to się wydaje wielu europosłom nieetyczne i Czeszka Vera Jourova woli mówić o Polsce, a nie o jej kraju. Tak odbieram jej motywację przyjazdu do Polski, tą prawdziwą, polityczną. To jest tak, że XXI wiek, integracja europejska -integracją europejską, globalizacja - globalizacją, ale każdy kraj walczy o swoje interesy. Przypomnę, że pan Timmermans, który atakował Polskę bardzo ostro, szczególnie zajadle uderzał w naszą ojczyznę- a kiedy? Wtedy, kiedy premier Mateusz Morawiecki przedstawił koncepcję reformy Unii Europejskiej polegającej także na zwiększaniu budżetu unijnego poprzez, uwaga, likwidację rabatu, czyli ulg do składek członkowskich poszczególnych krajów, a krajem, który ma największy rabat, czyli największą ulgę w składce członkowskiej do Brukseli jest w tej chwili Królestwo Niderlandów, właśnie Holandia. Timmermans po prostu walczył o interesy własnego kraju i tak to w Unii Europejskiej jest : Unia Unią, a każdy naród ciągnie, każde państwo ciągnie w swoją stronę i my Polacy też musimy walczyć o swoje.
Ja dorzucę do Fransa Timmermansa jeszcze 3 grosze, skoro wywołał go Pan do tablicy, bo on bardzo bacznie przygląda się przekopowi Mierzei Wiślanej nie bacząc na to, że Holandia nie miała takiego problemu, a znowu na wokandę wchodzi Mierzeja.
– Tak, to jest sytuacja o tyle niesamowita, że zawsze Unia była solidarna w sporze krajów członkowskich z państwami trzecimi, czyli tymi które nie były w Unii, są poza Unią. Unia mogła rozstrzygać spory czy nawet wchodzić w konflikt z państwami członkowskimi, ale gdy była sytuacja konfliktu jakiegoś państwa, które jest członkiem Unii z kimś z zewnątrz, to stawała po stronie państwa członkowskiego. Teraz, o dziwo Komisja Europejska bierze wodę w usta albo nawet zaczyna przyznawać rację Rosji . I to jest rzecz zupełnie niesamowita, to źle świadczy o Unii Europejskiej. W ogóle co do Holandii, to muszę powiedzieć, że najbardziej mnie bawili ci politycy holenderscy, także pan Timmermans, którzy mówili, że jak to, tutaj Trybunał Konstytucyjny w Polsce jest reformowany, zmieniany- a Holandia nie ma Trybunału Konstytucyjnego, jakoś to nikomu nie przeszkadza. Wielkie Księstwo Luksemburg zlikwidowało Trybunał Konstytucyjny u siebie i też jakoś Bruksela krokodylich łez z tego powodu nie lała.
Panie Pośle, to co Pan wcześniej wspomniał na temat funkcjonowania tej Unii w środku, to jest obraz, który nie ukrywam jawi się bardzo niepokojąco. Bo ja pamiętam, że sama wspólnota europejska, Wspólnota Węgla i Stali wyrastała z kompletnie innych ideałów, inaczej była pomyślana. Teraz to wygląda, przepraszam, że powiem tak kolokwialnie, jak „ręka rękę myje”. Jak Pan powiedział o tych powiązaniach Very Jourovej i Andrieja Babisza, tak to będzie? Europa nie widzi, że jej społeczność chce zupełnie innego wyglądu tej wspólnoty?
– To jest bardzo dobre pytanie, ja tylko przypomnę, że Pani mówiła o czasie Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali, potem EWG. Początki Unii były takie, że tam decyzje najważniejsze zapadały na zasadzie jednomyślności. Na samym początku EWG pięć państw założycielskich chciało zupełnie innej polityki rolnej ,a Francja dała veto i musiano się zgodzić z Francją. To było takie zabezpieczenie, że interesy poszczególnych krajów będą respektowane , nawet jeśli proces decyzyjny w poszczególnych sprawach toczyl się dłużej. Tutaj coraz mniej się szanuje te odrębności, te interesy. A co to powoduje? Tendencje odśrodkowe.
Dlaczego tyle głosów pada na eurosceptyków, tych którzy w ogóle negują Unię Europejską ?Właśnie dlatego, że ludzie są oburzeni, że jacyś ludzie w Brukseli, a może tak naprawdę nie tyle ludzie w Brukseli ,co dwa największe państwa – Niemcy i Francja starają się narzucać swoją wolę innym. To ludzi denerwuje i myślę, że jeżeli Unia z tej drogi nie zawróci to znajdzie się na równi pochyłej. Będą kolejne exity, może nie z Unii jako takiej, ale np. ze strefy euro. Kraje południa, które straciły na eurolandzie, bo zyskały Niemcy Holandia, a kraje mniej zamożne straciły, tutaj może narodzić się debata: a po co nam ta strefa euro ? Może w przyszłości toczyć się debata: a po co nam ta Unia Europejska ?
- Przestrzegam tych ludzi w Brukseli, którzy nie wyciągnęli wniosków z Brexitu, którzy niczego nie zrozumieli niczego się nie nauczyli.
Francja tu padła, Emmanuel Macron niedawno był w Polsce, raptem kilka dni temu dosłownie. Czy ta wizyta przysłuży się np. temu, że pan Macron będzie mniej szpile wbijał naszej Ojczyźnie? Bo tych w ostatnich miesiącach padło sporo.
– To prawda, teraz nawet nie wypada mu mówić o praworządności, bo można łatwo przypomnieć…
On sam ma trochę kłopot…
– To, co się dzieje w Paryżu co tydzień, gdzie było kilkudziesięciu zabitych w wyniku demonstracji „żółtych kamizelek”. Natomiast Francuzi są pragmatyczni. Tu chodzi o kwestie gospodarki, o to, żeby zarobić. Myślę, że elity finansowe, gospodarcze wymuszają na prezydencie Emmanuelu Macronie to, żeby był bardziej pragmatyczny w relacjach z Polską. Jeżeli on chce, żeby tu francuskie firmy inwestowały, żeby wygrywały przetargi to musi być bardziej elastyczny i w moim przekonaniu to otrzeźwienie, o czym świadczy np. taki artykuł na portalu „Politico” ,funkcjonującym w języku angielskim w Brukseli świadczy o tym. Macron wybrał pragmatyzm w relacjach z Polską co jest korzystne dla obu stron.
Znamy już datę wyborów prezydenckich – 10 maja. Kampania ciekawa, bo jest prezydent, który bardzo intensywnie pracuje na rzecz Polski i Polaków od samego początku swojej kadencji i są kandydaci, których dyplomatycznie eksperci określają, że są dekoracyjni lub marionetkowi.
– Polacy wybiorą, Polacy decydują, przypomnę, że głowa państwa reprezentuje Polskę na arenie międzynarodowej. Pan doktor prawa Andrzej Duda zna języki obce, ma świetne relacje osobiste z prezydentem Trumpem. Bardzo ożywił relacje polsko-amerykańskie, to Amerykanie wybrali Polskę jako sojusznika nr 1 w Unii po Brexicie. Muszę powiedzieć, że jako człowiek, który pracuje w Brukseli i Strasburgu z uznaniem patrzę na to co robi prezydent w sferze międzynarodowej, on zrobił dla Polski bardzo wiele dobrych rzeczy właśnie w tym obszarze. Myślę, że Polacy wybiorą między powagą a brakiem powagi, między służeniem Polsce na arenie międzynarodowej w godny i godnościowy sposób czyli że Polacy nie kłaniają się, są dumnym narodem, a tymi, którzy nawet nie są nawet w stanie zapamiętać, że Komisja Wenecka nie jest organem Unii Europejskiej, tylko jest związana z Radą Europy. Warto takie rzeczy wiedzieć, żeby potem startować w wyborach, szkoda, że niektórym zabrakło autorefleksji.
Skorzystam z tego, że jest Pan ekspertem od polityki międzynarodowej, krótko na temat szans dalszych wyborczych Donalda Trumpa. Wróży mu Pan dalszą karierę? Czy media lewicowo-liberalne w Stanach zrobią wszystko, żeby nie doprowadzić do reelekcji?
– Myślę, że Donald Trump będzie wybrany ponownie. Dla Polski to dobrze, ale zwracam uwagę, że po tym jak Demokraci, opozycja wniosła o impeachment, o odwołanie go z urzędu, poparcie dla Donalda Trumpa wzrosło o 6%, a więc nawet jego wrogowie mu niechcący pomogli. Teraz były pierwsze prawybory w Iowa, tam wygrał Donald Trump - 97% poparcia Republikanów. Wśród Demokratów nie policzyli głosów do końca, nie wiadomo kto wygrał. Ogłosił zwycięstwo były burmistrz, zdeklarowany gej. Oni mają bardzo duże problemy wewnętrzne, trochę jak opozycja w Polsce ma bardzo wielu kandydatów. Wydaje mi się, że Donald John Trump ,ten 45 prezydent w dziejach USA ma wielkie szanse, aby w listopadzie ponownie wygrać wybory w najpotężniejszym państwie świata.
Będziemy się temu oczywiście intensywnie przyglądać, ja wtedy znowu zaproszę na rozmowę…
– To też trochę zależy od Polaków, bo wszyscy wiedzą w Ameryce, że dzięki głosom amerykańskich Polaków, czy Amerykanów polskiego pochodzenia, Trump wygrał w tak zwanych „swing states” - stanach kluczowych, które przychodziły z rąk Republikanów do rąk Demokratów i z powrotem. On wygrał, między innymi, w Michigan, wygrał w Wisconsin, właśnie dzięki głosom Polaków, którzy tam stanowią nawet do parunastu procent. Podobnie będzie teraz, to znaczy, że będzie rosła rola Polaków, Polonii Amerykańskiej w polityce amerykańskiej - dla nas to bardzo dobrze.
Brzmi to bardzo optymistycznie, ja na koniec jeszcze Pana Posła zaskoczę, bo przypomnę naszym słuchaczom, że był Pan wiceministrem Kultury i sztuki. Czy sztuka towarzyszy Panu w życiu? Jest bliska Pana sercu?
– Tak, myślę, że to jest rzecz dla mnie osobiście ważna, ale także ważna dla naszego narodu. Przypomnę takie bardzo mądre słowa polskiego papieża, który przemawiając w swoim czasie w UNESCO powiedział o swojej ojczyźnie, o Polsce, że „Polska wyraża się poprzez swoją kulturę”, właśnie mimo lat wojny, okupacji, zaborów, rozbiorów, Polska wyraża się poprzez swoją kulturę. Warto o tym pamiętać, warto też pamiętać o tysiącach, dziesiątkach tysięcy dzieł sztuki wywiezionych z Polski, nie tylko przez Niemców, nie tylko przez Rosjan, ale także o czym mało kto wie, ileż zostało wiezionych dzieł w Polsce w okresie Potopu Szwedzkiego i do tej pory nie odzyskanych. Warto o tym wiedzieć, dziękuję Pani, że Pani także o tym pisze.
Jest mi bardzo miło i dziękuję serdecznie za piękną puentę tego programu. Państwa i moim gościem był Ryszard Czarnecki, Prawo i Sprawiedliwość, dziękuję serdecznie.
- Dziękuję, miłego dnia.
historyk, dziennikarz, działacz sportowy, poseł na Sejm I i III kadencji, deputowany do Parlamentu Europejskiego VI, VII, VIII i IX kadencji, były wiceminister kultury, były przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej i minister - członek Rady Ministrów, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka