„Do 67 wzrosła liczba śmiertelnych ofiar trzech zamachów o motywach islamistycznych, do których doszło w piątek, 26.06.2015, w odstępie kilku godzin w trzech krajach: Francji, Tunezji i Kuwejcie. Nie ma informacji, by wśród ofiar byli Polacy. Do zamachu w Tunezji przyznało się Państwo Islamskie. Wciąż rośnie także liczba rannych w zamachach. Według najnowszych informacji obrażeń doznało w sumie 265 osób”.
Media rozgrzały się do czerwoności. Czarnowłose blondynki telewizyjne ze smutkiem informowały, że wśród ofiar nie ma Polaków. Nawet tu nas pomijają, jakbyśmy byli narodem mniej ważnym.
Renomowany nieudacznik z TVN24 pytał „co to jest ramadan, czy oni nie jedzą i nie piją?” Blondynka informuje, że nigdy nie piją. Z kolei pożyteczny głupek pyta, czy te zamachy są zorganizowane, czy przypadkowe. Pyta wtedy gdy jeszcze nie policzono trupów.
Zadowolony z siebie laluś z Polsat News zapuścił brodę. Niech spojrzy w lustro jak wygląda, do kogo się upodobnił. On pyta jakiegoś eksperta, czy nie lepiej jest popierać ideologię multi kulti, wzbogacić naszą kulturę kulturą islamu? Tak, warto, zwłaszcza zakazać kobietom chodzenia po ulicach z prawie gołymi kroczami i cyckami. Poza tym muzułmanie modlą się pięć razy dziennie; to dobry przykład dla katolików.
Pozostaje ważny problem – przyjmowanie imigrantów z Afryki. Kiedy jeszcze przed laty otrzymywałem bezpłatnie z Niemiec miesięcznik DEUTSCHLAND, byłem zafascynowany lansowaniem multikulti. Niemcy jak zwykle chcą dobrze, ale w tej dziedzinie przedobrzyli. Teraz czcigodny Donald Tusk na wysokim stanowisku w Brukseli zastanawia się, jak dzielić liczbę imigrantów dla poszczególnych krajów UE. Chodzi sobie po parlamencie z ręką w kieszeni i myśli. Migawki telewizyjne pokazywały imigrantów. To są młodzi wykształceni ludzie. Mówią po angielsku lepiej od Toyaha, o którym Coryllus w bezpośrednim komentarzu napisał – „Jesteś tylko nędznym anglistą”. Przyjmowanie bez rygorystycznych warunków każdej liczby imigrantów, którzy za tysiące dolarów płyną do Europy źle się skończy. Wygląda na to, że m.in. Donald Tusk pomaga przemytnikom. W sumie mamy do czynienia z gigantycznym dochodowym biznesem. Polsce należy się 2600 imigrantów, na dobry początek.
Dwa słowa o audiencji pani premier w Watykanie. W czasie rozmowy kiwała się jak Żyd pod ścianą płaczu. Potem lewą ręką klepnęła Ojca Świętego w prawe ramię. Pocałunek w papieski pierścień trwał trzy razy dłużej niż należało. Byłem mocno zdziwiony. Media bardzo skąpo pokazały ten fragment wizyty.
Nie jestem zaciekłym wrogiem PO ani wrogiem PiS. Zawsze byłem i pozostaję bezpartyjny. Krytykuję tylko kiepski wizerunek polityków, ponieważ oni sami najbardziej szkodzą swoim partiom.
Moje książki wydane w Belgii. "Drugi brzeg miłości" powieść 2010. "Smak wiatru w Auschwitz-Birkenau" powieść 2015 . „Inna barwa księżyca”reportaże 2012. "Dziewczyna w okularach" opowiadania 2015. "Moje zmory i marzenia" felietony 2013. "Czarne anioły" powieść 2015. "Zdobycie rzeki" opowiadania 2016. "Morderstwo w klubie dziennikarza" powieść 2017.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości