John Godson nie reprezentuje mniejszości nigeryjskiej, tylko samego siebie, swoją karierę polityczną. Teraz jest ludowcem, rolnikiem z Nigerii, który zapisał się do PSL. Znalazł się więc w koalicji rządzącej. Nie wiem czy już kupił szmat polskiej ziemi i będzie brał z kasy Unii Europejskiej. dopłaty do każdego hektara. No i KRUS stoi przed nim otworem.
Niedawno ubiegał się o stanowisko prezydenta miasta Łodzi, ale przegrał wybory. Jestem pewien, że ambicje polityczne Johna Godsona są większe. Nie odpuści.
W telewizyjnych wystąpieniach posła Godsona irytowało mnie zawsze kaleczenie języka polskiego. Oto widziałem dobrze odżywionego zadowolonego z siebie faceta, który ma gdzieś prawidłową budowę zdań w języku polskim. I taki idol Polaków na dodatek czyta bajki polskim dzieciom w przedszkolach?
Dlaczego przez tyle lat John Godson nie zatrudnił polonistki, która pomogła by mu wyszlifować polszczyznę. Kiedy Donald Tusk wyjeżdżał na wysokie stanowisko do Brukseli w błyskawicznym tempie obkuł język angielski. No ale Donald Tusk nie pochodzi z Nigerii tylko z Kaszub.
Polskie Stronnictwo Ludowe ma widocznie poważne plany związane z posłem Godsonem. Gdyby wystawiło go na kandydata w wyborach prezydenckich być może zyskałby więcej głosów niż pan Jarubas. To byłby szok światowy. Po raz pierwszy prezydentem naszego kraju zostałby kolorowy Polak z Nigerii. Tak jak pierwszym prezydentem Słupska został Robert Biedroń najprzystojniejszy z wszystkich gejów.
Do posła Godsona nic nie mam, prócz tego żeby sobie nie robił jaj z Polaków, żeby skończył z wygibasami językowymi. To ważne jeśli zamierza uczestniczyć w życiu publicznym w Polsce.
Moje książki wydane w Belgii. "Drugi brzeg miłości" powieść 2010. "Smak wiatru w Auschwitz-Birkenau" powieść 2015 . „Inna barwa księżyca”reportaże 2012. "Dziewczyna w okularach" opowiadania 2015. "Moje zmory i marzenia" felietony 2013. "Czarne anioły" powieść 2015. "Zdobycie rzeki" opowiadania 2016. "Morderstwo w klubie dziennikarza" powieść 2017.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości