Słucham po nocach różnych telewizji na żywo, czytam wolny od cenzury Internet, a tam ludzie, podludzie i nadludzie komentują, co się w Polsce dzieje. Wpadł mi w ucho kolejny zarzut pod adresem charakteru Polaków. Otóż odkryto na nowo starą prawdę – w naszym kraju panoszy się warcholstwo. Polacy to warchoły, dlatego na każdym kroku mamy nieprawdopodobny bałagan.
W sobotę rano Polskie Radio program trzeci nadaje darmowe śniadanie dla posłów. Kelnerką w tym barze jest Beata Michniewicz. Panuje tam nieustanny wrzask, bo jak to w Polsce, wszyscy mówią jednocześnie. Dziennikarka nie potrafi zaprowadzić porządku i dyscypliny. Dlaczego nie ustali limitu czasowego wypowiedzi, na przykład 90 sekund. Ona powinna dysponować mikrofonem i przydzielać kolejność wypowiedzi. Jedyne co potrafi, to krzyczeć „panowie, panowie”, a ci panowie mają ją gdzieś i każdy wykrzykuje swoje. Po raz kolejny proponuję, aby nieudolnie prowadzącą prezenterkę odsunąć od elity radia abonamentowego. Nie mówi normalnie, przeciąga słowa, gdyż w tych dłużyznach rozpaczliwie poszukuje nowych odzywek.
W niedzielę taki sam wrzask i harmider nadaje prywatne Radio Zet. Gospodynią darmowego śniadania jest Monika Olejnik, a posłowie ci sami. Monika tym góruje nad Beatą, że mówi energiczniej. Bigos wychodzi ten sam.
Kto lubi jednoczesne mówienie, gdy każdy wykrzykuje co innego, może pooglądać dwóch komentatorów w Superstacji. Kierownictwo nazwało ten program „Ja panu nie przerywałem”, czy coś w tym stylu. Byłoby miło, gdyby ci cali pożal się Boże uniwersalni felietoniści wyznaczyli sobie limit czasu na wypowiedź. Może nawet mają wiadomości do przekazania społeczeństwu, ale gubi ich coś co pobrzmiewa warcholstwem.
Warcholstwo to „warcholskie postępowanie, zachowanie się; awanturnictwo, wichrzycielstwo; czyn warcholski”: Warcholstwo dawnej szlachty. Po szlachcie to mamy, a szlachectwo zobowiązuje. Warchoł - „człowiek łamiący prawo, zakłócający spokój, wywołujący przez swą kłótliwość i samowolę zamęt, zamieszanie; awanturnik, wichrzyciel. Mieć usposobienie warchoła.
Do warchołów ostatnio strzela policja. Ale czy ma prawo zabijania ich bez sądu? W pościgu celowali w opony, a zastrzelili pasażera. Ciekawe, co zrobi w tej sprawie wybitny „prawnik” minister sprawiedliwości?
Moje książki wydane w Belgii. "Drugi brzeg miłości" powieść 2010. "Smak wiatru w Auschwitz-Birkenau" powieść 2015 . „Inna barwa księżyca”reportaże 2012. "Dziewczyna w okularach" opowiadania 2015. "Moje zmory i marzenia" felietony 2013. "Czarne anioły" powieść 2015. "Zdobycie rzeki" opowiadania 2016. "Morderstwo w klubie dziennikarza" powieść 2017.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka