Zbigniew Ryndak Zbigniew Ryndak
540
BLOG

Zabójcy w białych fartuchach

Zbigniew Ryndak Zbigniew Ryndak Polityka Obserwuj notkę 3

 Kiedy umiera dziecko poza szpitalem, to dziecko, które nie uzyskało pomocy medycznej, mimo usilnych starań jego rodziców – to tej śmierci winien jest lekarz. Szczegóły zna cała Polska. Dokładnie winę za dziesiątki ludzkich tragedii ponosi nie tylko służba zdrowia, ale paskudny polski charakter, polska mentalność. Teraz słyszymy brednie o złym systemie. A kto ten system stworzył jak nie genialne umysły Polaków?

Mędrcem narodu jest dziś Jerzy Owsiak. Stworzył gigantyczną fundację WOŚP. Kupuje sprzęt dla szpitali. Pieniądze ma z publicznych zbiórek, z ulicznego żebractwa. Raz w roku zdziera gardło, żeby wycisnąć z ludzi 50 milionów złotych, żeby doposażyć lekarskie warsztaty pracy, żeby ZUS mógł rocznie dać 212 milionów nagród swoim urzędnikom, żeby władcy Sejmu i Senatu mogli brać nagrody niewyobrażalnej wielkości, niepojęte dla zrozpaczonych rodziców dzieci, którym to państwo nie pomogło, nie zapewniło pomocy, mimo że płacili składki na ubezpieczenie.

Dziś usłyszałem, że Jerzy Owsiak będzie szkolił dyspozytorów, żeby wiedzieli czy wysyłać karetki pogotowia ratunkowego do chorych dzieci, czy odsyłać je z kwitkiem do innego felczera. WOŚP będzie szkoliła? WOŚP opłaci wykładowców i na tym się skończy. Owsiak w TVN24 opowiadał brednie o cyklu szkoleń. To jest autorytet od szkolenia medycznego?

Przy Jerzym Owsiaku stanął ramię w ramię Bartosz Arłukowicz, polityczny laufer, minister zdrowia. Bałagan na każdym kroku zaszedł już w naszym kraju za daleko. Tu pustym słowem i gołą ręką niczego nie da się zrobić. Potrzebni są Żołnierze Sprawiedliwości. Ale czy może być sprawiedliwość w kraju, gdzie ministrem sprawiedliwości jest filozof, a bardzo dobry prawnik został odsunięty, ponieważ nepotyzm i kolesiostwo wygrywają ze zdrowym rozsądkiem.

Żołnierze Sprawiedliwości powinni związać wielkiego dyrygenta orkiestry i wielkiego ministra zdrowia i rzucić ich pod płot opinii publicznej. Gdy zostaną już wystarczająco opluci powinni odejść do poprzednich swoich zajęć. Jurek do produkowania witraży a Bartek do leczenia maluchów, bo przecież jest lekarzem pediatrą.

Jakieś fatum wisi nad Polską. Czego by nie dotknąć jesteśmy sto lat za Godsonami. „Narody żyjące normalnie nie lubią narodów, które fatalizmem swego losu mącą spokój stwarzając dodatkowe kłopoty”. Niestety, naszemu narodowi brakuje dwóch kardynalnych cech – praworządności i mrówczej pracowitości. Złodziejstwo na wszystkich szczeblach. „Polacy to bohaterski odważny naród, choć bardzo nienowoczesny. Czy naród ten umie pracować? Czy umie mądrze gospodarzyć? – Chyba nie. Najstarsi ludzie na świecie nie przypominają sobie takich cnót polskich. Natomiast Niemcy, którzy od tysiąca lat sąsiadują z Polakami, a więc znają ich dobrze, śmieją się z polskiej pracy, z polskiej gospodarki, z sezonowych Rzeczypospolitych”. Cytaty z książki Edmunda Osmańczyka "Sprawy Polaków", Wydawnictwo Śląsk, wydanie siódme, 1983 rok, nakład 30 tysięcy egzemplarzy.

Gdyby ktoś chciał wiedzieć, co naród myśli o dzisiejszej Polsce, niech o godzinie 23 włączy kanał SUPERSTACJI. Każdej nocy cała prawda na telewizyjnym pasie transmisyjnym płynie z dołu do góry. Na żywo, bez ograniczeń, od ludu do władzy.

 

 

Moje książki wydane w Belgii. "Drugi brzeg miłości" powieść 2010. "Smak wiatru w Auschwitz-Birkenau" powieść 2015 . „Inna barwa księżyca”reportaże 2012. "Dziewczyna w okularach" opowiadania 2015. "Moje zmory i marzenia" felietony 2013. "Czarne anioły" powieść 2015. "Zdobycie rzeki" opowiadania 2016. "Morderstwo w klubie dziennikarza" powieść 2017.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka