Zbigniew Ryndak Zbigniew Ryndak
1501
BLOG

Kolejna porcja rzygowin z Warszawy

Zbigniew Ryndak Zbigniew Ryndak Polityka Obserwuj notkę 10

Nazwisko Śpiewaków splugawione.
 

„Popularność medialna mnie popsuła, bo nie ukrywam, że to mile łechce próżność człowieka. Uległem jeszcze jednej pokusie, której większość społeczników nie ulega. Miałem poczucie, że skoro robię coś dobrego, to mi odpuszczą – przekonuje Jakub Śpiewak.”
 

„Prezes na swoim. Miał chronić dzieci i zwalczać pedofilię, a jest bohaterem skandalu finansowego, który rykoszetem trafia w inne fundacje. Jakub Śpiewak - założyciel i szef fundacji Kidprotect - za służbowe pieniądze spędzał wakacje w Turcji i kupował ubrania. Teraz na fundacyjnym koncie nie ma środków, jest za to komornik usiłujący ściągnąć należności dla ZUS-u”. Tak brzmi sucha informacja z sieci.
 

Jakub Śpiewak, to wnuk polskiego Żyda, poety Jana Śpiewaka, syn socjologa prof. Pawła Śpiewaka, dyrektora poważnego instytutu żydowskiego. Pełno profesora w telewizji, bo zapraszany jest jako autorytet w każdej sprawie.
Piszę o tym, ponieważ beztroska bezczelność Jakuba Śpiewaka jest dla mnie ciosem. Opowiadam się za ostatecznym pojednaniem Polaków i Żydów, za wzajemnym szacunkiem i wzajemną tolerancją. Trzeba rozliczyć złą przeszłość i żyć dobrą przyszłością. A tu taki bobasek, radosny synek, serwuje niewinną piosenkę o złodziejstwie w biały dzień. Więc, to tak śpiewają Śpiewaki? Byczył się za pieniądze polskich dzieci, podobno wziął sobie 170 tys. złotych.
 

A to coś nowego. Żydzi zaczynają kłócić się między sobą. Dlaczego poseł PO Stefan Niesiołowski, (podobno Aron Nusselbaum) wypomina Agnieszce Holland córkę lesbijkę? Do czego to podobne? Sam premier musi za to panią reżyser uniżenie przepraszać w telewizji? Pan premier każdego prawdziwego Polaka doprowadza do szału. Bo lubi przymilnie kłamać. Widać wielkie rozczarowanie zmianami personalnymi w rządzie. Szef rządu, jakby go nie opluwać, to genialny gracz. Liczyliście na to, towarzysze, że zostaną na bruk wyrzuceni minister zdrowia, minister od autostrad, laska od sportu, autorytet sprawiedliwości bez studiów na wydziale prawa, panie od oświaty maturalnej i magisterskiej i tak dalej? Nic z tego. Pani, druga osoba w państwie, jest nietykalna. Ostatnio wymachiwała plikiem kartek z ustawami i zarządzeniami pozwalającymi na przyznawania nagród. Pokazywała dumnie ustawę z 1982 roku, ze stanu wojennego. To stąd te gigantyczne nagrody.

Premier nikogo nie zwolni. Jego kolesiowatość widać jak na dłoni. Poza tym nie jest seryjnym samobójcą. Gdyby wyrzucił z rządu tych ministrów, których sugeruje opozycja, to zdemolowałby własną partię. Zdymisjonowani odeszliby do innych ugrupowań, z nimi poszliby ich koledzy. Nowi ministrowie nic by nie zrobili, ponieważ w resortach trzeba się „uczyć”. Powstałby galimatias. Warszawa rzyga nagrodami. Powiaty i gminy rzygają nagrodami. Koszty utrzymania Sejmu, Senatu, kancelarii premiera i prezydenta są za duże, jak na takie biedne państwo. To nie posłowie tworzą prawo. Oni na ogół kiepsko mówią po polsku i nie potrafią samodzielnie bezbłędnie niczego napisać. Nad ustawami pracują płatni legislatorzy, prawnicy których nie stać na własne kancelarie.

Niektórzy władcy i ministrowie powinni siedzieć w kolonii karnej, jak Julia Tymoszenko. Ale takie rzeczy - to nie w Polsce.

Kogo w końcu oskarżyć za ten cały bałagan? Jedni twierdzą, że dzieje się tak, gdyż w narodzie polskim jest za mało żywiołu polskiego. To nieprawda. Ja uważam, że winny jest paskudny polski charakter. Była Polnische Wirtschaft, jest Polnische Wirtschaft i będzie Polnische Wirtschaft. Nieuczciwość, pazerność, złodziejstwo, nepotyzm, brak wrodzonej dyscypliny, (Niemcy są trzykrotnie bardziej produktywni od Polaków), omijanie prawa, skoro płace urzędników są zamrożone, to trzeba im to wyrównać nagrodami. Kiedy państwo gnije a rozpasanie władzy przekracza wszelkie granice, wtedy przychodzą narodowcy. Zaczynają od uniwersytetu. Oni wiedzą, jak się robi porządek ze złodziejami.

Dlatego premier już mówił, że narodowcy zostaną zastopowani. Na przykładzie filmu „Kabaret” ostrzegał jak rodzi się faszyzm. Tymczasem powinni mieć rację bytu w demokratycznym kraju. W Niemczech wygrywają wybory w niektórych landach.

Bezrobotny w Polsce żyje na skraju przepaści. Taki sam bezrobotny w Niemczech żyje dziś normalnie. Państwo opłaca za niego czynsz i wszystkie media. Dostaje do ręki pieniądze na żywność i ciuchy. W Niemczech są rodziny, które całe życie były na zasiłku dla bezrobotnych, wykształciły dzieci. Nie osadzają kos na sztorc, żeby przepędzić nieudolny rząd.
 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Moje książki wydane w Belgii. "Drugi brzeg miłości" powieść 2010. "Smak wiatru w Auschwitz-Birkenau" powieść 2015 . „Inna barwa księżyca”reportaże 2012. "Dziewczyna w okularach" opowiadania 2015. "Moje zmory i marzenia" felietony 2013. "Czarne anioły" powieść 2015. "Zdobycie rzeki" opowiadania 2016. "Morderstwo w klubie dziennikarza" powieść 2017.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (10)

Inne tematy w dziale Polityka