W Smoleńsku na pewno nie zdarzyło się to, co nam opowiadali pani Anodina i pan Miller. - powiedział Jan Pospieszalski w rozmowie z "Uważam Rze".
- Widzę lęk, gdy mówią o tej sprawie. Lęk na twarzy Tuska, Arabskiego, Kopacz. Strach tak duży, że dochodzę do wniosku, iż ta ekipa zrobi absolutnie wszystko, by władzy nie oddać, by pewne rzeczy, dziś trudne do wyobrażenia, nie wyszły na jaw - stwierdził Pospieszalski. - Tam jest jakaś mroczna tajemnica, coś jest skrywane. Może kiedyś się o tym dowiemy? - dodał.
Mroczna tajemnica wlecze się w tej tragedii od początku. Pamiętam w dniu katastrofy pierwszą informację w Polskim Radiu. Rozbił się samolot, w którym leciało 96 osób. Trzy osoby przeżyły. Pamiętam tę szokującą wiadomość i pierwszą myśl – kto przeżył?
Potem jak wielu z nas obejrzałem pierwszy filmik z telefonu komórkowego. Było słychać jakieś krzyki i wyraźne trzy strzały z pistoletu.
Później odgłosy strzałów negowano w mediach. Znawcy, pewnie etatowi snajperzy twierdzili, że to bzdura. Po prostu filmujący to zdarzenie nadepnął na suchą gałązkę, a to zabrzmiało jak wystrzały. Akurat.
A co mieli zrobić sanitariusze, jeśli napotkali ludzi przeciętych na pół? Blady strach padł również na funkcjonariuszy rosyjskich, że ci którzy przeżyli mogą powiedzieć co naprawdę się stało. I pozbyli się świadków.
Taka jest moja teoria spiskowa. Dlatego powinna być dokonana ekshumacja wszystkich zwłok. Powinny być sprawdzone wszystkie głowy, czy nie są podziurawione kulami.
Moje książki wydane w Belgii. "Drugi brzeg miłości" powieść 2010. "Smak wiatru w Auschwitz-Birkenau" powieść 2015 . „Inna barwa księżyca”reportaże 2012. "Dziewczyna w okularach" opowiadania 2015. "Moje zmory i marzenia" felietony 2013. "Czarne anioły" powieść 2015. "Zdobycie rzeki" opowiadania 2016. "Morderstwo w klubie dziennikarza" powieść 2017.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka