Zbigniew Ryndak Zbigniew Ryndak
385
BLOG

Na marginesie piosenki rosyjskiej

Zbigniew Ryndak Zbigniew Ryndak Polityka Obserwuj notkę 2



Gdy było tak radośnie na festiwalu w dawnym mieście Grünberg, to po drugiej stronie skocznych melodii jawiły mi się sylwetki oficerów mordowanych w Katyniu, migotało wspomnienie Powstania Warszawskiego, w którym Rosjanie mieli swój cichy udział a raczej brak udziału; gdzieś z oddali szła  wdzięczność za prawie pół wieku ochrony granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej przedzachodnioniemieckim rewizjonizmem. To dlaczego miałoby nie być tej imprezy? Kiedy festiwal rozpoczął pan Respondek, Boże ten piskliwy głosik, tak pasował do podmoskiewskich wieczorów jak pięść do nosa, ta krzykliwa Kalina ze zlikwidowanego serialu Złotopolscy, było widać, że widowisko zapowiada się miernie. Ktoś przytomnie jednak zadbał, żeby podczas transmisji w TVP2 ani razu na scenie nie pojawiło się logo Zielonej Góry. No, gdzieś tam śpiewali, podskakiwali, dużo golizny, ale nie wiadomo czarno na białym w jakim mieście. Zmiany cywilizacyjne jednak są. Gwiazda rosyjskiej wokalistyki Aleksiej, o wspaniałym głosie, cyrkowych fikołkach, mówił do publiczności wyłącznie po angielsku. Ani słowa po polsku. Ani dobry wieczór, ani kocham was. Jak się jedzie do obcego kraju, to się uczy paru grzecznościowych zwrotów. Kurica nie ptica Polsza nie zagranica - mówiono w ZSRR. Suma summarum kilka tysięcy ludzi dobrze się bawiło na żywo, a milionowa widownia TVP2 też zerkała, co oni tam w Zielonej Górze wyprawiają. A będą przecież powtórki. Pochwalić trzeba jedno - miasto nie daje o sobie zapomnieć.

Moje książki wydane w Belgii. "Drugi brzeg miłości" powieść 2010. "Smak wiatru w Auschwitz-Birkenau" powieść 2015 . „Inna barwa księżyca”reportaże 2012. "Dziewczyna w okularach" opowiadania 2015. "Moje zmory i marzenia" felietony 2013. "Czarne anioły" powieść 2015. "Zdobycie rzeki" opowiadania 2016. "Morderstwo w klubie dziennikarza" powieść 2017.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka