Wyskoki telewizji publicznej dotyczące transmisji sportowych stały się już tradycją. Jednak dzisiaj TVP podczas pucharowego meczu Crvena Zvezda – Groclin poszła o krok za daleko.
TVP zamiast na żywo puściła ten mecz z poślizgiem. Najwyraźniej ktoś w telewizji Urbańskiego zapomniał, że już parę lat temu (chyba w związku z wykupionym przez Polsat Mundialem w Korei i Japonii) wprowadzono obowiązek transmisji ważnych spotkań na żywo.
W art. 20b ustawy o radiofonii i telewizji możemy przeczytać, że do takich wyróżnionych imprez zalicza się m.in. mecze z udziałem polskich klubów w ramach Ligi Mistrzów i Pucharu UEFA.
Nadawca programu telewizyjnego może nadać bezpośrednią transmisję z wydarzenia o zasadniczym znaczeniu społecznym (...) tylko: w programie ogólnokrajowym w rozumieniu ustawy lub koncesji, dostępnym w całości bez opłaty.
Retransmisję można by zastosować jedynie wtedy gdyby mecz odbywał się w nocą czasu polskiego lub pokrywał się z innym „ważnym wydarzeniem”. A na pewno nie jest nim, przynajmniej według prawa a nie TVP, serial telewizyjny, którym uraczyła nas nasza kochana telewizja publiczna.
Tym razem tak samo jak kibiców piłkarskich TVP potraktowała prawo.
A może to jakiś poważniejszy plan? Może TVP testuje czy transmisje z Euro 2012 można nadać dziesięć lat później co pozwoli nam oddać stadiony na czas?
Uczulony na felczerów prawa zarażonych nihilizmem prawnym, którzy usiłują tworzyć prawo. Uwaga: czasem na siłę przekorny
"A jeśli chodzi o pana sędziego Kryże, to on się okazał niezwykle efektywnym człowiekiem w realizacji naszego programu naprawy wymiaru sprawiedliwości" Jarosław Kaczyński
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka