No właśnie. Media, właściwie wszystkie, i te polskojęzyczne, i publiczne przedstawiają Krystiana Ochmana jako bohatera narodowego, który godnie, fantastycznie, niezrównanie, genialnie etc. etc. reprezentuje Polskę w piosenkarskim konkursie Eurowizji. A tak naprawdę, to ani on na Polaka z nazwiska i imienia nie wygląda, ani nie śpiewa po polsku, ba, nawet piosenka nie przypomina w niczym naszej tradycji muzycznej (to bardziej muzyka arabska względnie turecka). Więc czym się tu ekscytować? I po co?
Inne tematy w dziale Kultura