Murzyn od dzisiaj jest passe, tak orzekł jakiś nikomu nie znany językoznawca. Czas więc pożegnać się z Murzynkiem Bambo, co w Afryce mieszka (kogo to obchodzi, że Afrykańczyk nie pasuje do rytmu wiersza Juliana Tuwima). Przedszkolaki w Ożarowie też już nie zobaczą Murzynków w przedstawieniu.
Z "Vabanku" Juliusza Machulskiego trzeba będzie wyciąć kultową scenę z Murzynem z psem. Tylko czy Leonard Pietraszak podłoży swój głos pod "Afrykańczyka z psem"? Raczej wątpliwe. Mało tego, starsza pani oburzona możliwością zamieszkiwania z antychrystem pod jednym dachem... Zgroza! Oglądajcie, bo już niedługo znikną te kultowe kadry...
John Lennon, ikona lewicowych środowisk, zapewne nie przypuszczał, że jego piosenka "Kobieta jest Murzynem świata" stanie się passe do tego stopnia, że na youtube już jest w tytule nie "Nigger" lecz "N". Słuchajcie, póki można.
To dopiero początek. Każda rewolucja, czy to francuska w 1789 r, bolszewicka w Rosji i w Chinach zaczynała się od walki ze słownictwem. Udało się z Cyganami, to czemu nie z Murzynami?
Komentarze
Pokaż komentarze (41)