Nareszcie nie marznę zimą. Nareszcie nie muszę brnąć po śniegu przez Kraków pośród zasp oszczanych przez psy. Nareszcie sól drogowa nie zżera mi butów i samochodu. Nareszcie smog w Krakowie i okolicy jest dużo mniejszy, bo ludzie nie potrzebują tyle ciepła, jak podczas mrozów. Nareszcie nie muszę uważać na rozjeżdżony śnieg i lód na drogach, podróż samochodem jest dużo bezpieczniejsza. Na budowach praca wre, aż furczy, nikt nie idzie na "zimowe".
A latem? Toż to u nas jak w tropikach! Nareszcie nie muszę lecieć do ciepłych krajów, żeby zażyć słońca. nareszcie nasz Bałtyk, jeziora są miejscami prawdziwego wypoczynku i wakacji dla dzieci. Nareszcie nie muszę latać na wczasy samolotem i nabijać kabzy Turkom, Grekom, Hiszpanom lub innym zamorskim nacjom.
Dbajmy o ocieplenie klimatu. Nie dajmy się zwieść bezsensownym opowieściom pseudoklimatologów - oziębienie klimatu, do którego dążą będzie dużo gorsze!
Inne tematy w dziale Rozmaitości