Słynny już wywiad z Radosławem Sikorskim przeprowadził dla amerykańskiego serwisu Politico brytyjski dziennikarz Ben Judah. Na swoim koncie w serwisie Twitter Ben Judah na bieżąco komentował dziś zamieszanie, które pośrednio sam wywołał w Polsce. I podstawową reakcją pana Judaha było zaskoczenie.
Dziennikarz najpierw był zdziwiony tym, że Sikorski narzeka na brak autoryzacji – gdyż w krajach anglosaskich nie ma takiego dziwnego wynalazku. Potem zaś zaczął się przyglądać rosnącemu zamieszaniu w Polsce, stwierdzając w końcu, że „Polska polityka jest dziwna”. Zdaniem Brytyjczyka w słowach Sikorskiego nie było nic, na co by się można oburzać.
Co jednak ciekawe, Ben Judah – obserwujący wydarzenia w Polsce bardzo pilnie (np. natychmiast miał tłumaczenie wywiadu Sikorskiego dla „GW”) - nie dziwi się zachowaniu Sikorskiego, który zaczął negować własne słowa. Ben Judaha zaskoczyły ataki na byłego szefa MSZ.
To akurat zaintrygowało mnie. Jako specjalista od spraw rosyjskich Brytyjczyk powinien rozumieć, że jeśli Sikorski (a przede wszystkim Tusk) faktycznie wiedział o „propozycji Putina”, to ma to wpływ na ocenę całej polskiej polityki wobec Rosji w ostatnich latach.
Pytania np. o wysłanie w 2008 roku stosownej informacji do UE lub Ukraińców są przecież w pełni uzasadnione. Podobnie zresztą jak o to, czy „propozycja Putina” w ogóle padła, a jeśli nie, to czemu były szef MSZ gada, co mu ślina na język przyniesie.
Można by powiedzieć, że pewnie: polska polityka jest dziwna i wiemy o tym od dawna. Problem w tym, że akurat w obecnej sytuacji w reakcji naszych polityków i mediów nie ma nic zaskakującego. Trudno nie oburzać się na Sikorskiego – nie za to, co powiedział, ale za to, że on akurat nie powinien tego mówić, a przynajmniej nie w takich okolicznościach. I niewykluczone, że wkrótce Sikorski zapłaci za swój błąd.
AKTUALIZACJA 18.10
Ben Judah dopytuje się teraz na Twitterze polskich dziennikarzy, co Sikorski powiedział na konferencji. Chyba znów się nasz Brytyjczyk zdziwił. Zobaczymy, jak zareaguje - w tej chwili marszałek Sejmu sprowadził przecież jego tekst do kpiny.
Inne tematy w dziale Polityka