Watykan twierdzi, że Benedykt XVI nie abdykuje z powodu np. ciężkiej choroby, a „po prostu” ze starości. Brat Ojca Świętego powiedział, że ma on już problemy z chodzeniem i czuje się zbyt słaby do pełnienia jakże ważnych obowiązków. Zresztą, nie trzeba spekulować, przecież sam Benedykt w swoim oświadczeniu wyjaśnił, że czuje się stary i słaby, a Kościołowi potrzeba teraz kogoś silnego.
Niemniej jednak nic dziwnego, że decyzja papieża – tak przecież nagła – budzi szok i liczne komentarze. Coś takiego się przecież zdarza raz na kilkaset lat. W zasadzie zdarzyło się tylko dwa razy (słyszę, że niektórzy eksperci mówią, że tylko raz, niech to ustalą w takim razie) w ciągu 2000 lat istnienia Kościoła. Media często przesadzają z terminem „historyczne wydarzenia” - ale to jest naprawdę historyczne wydarzenie, które dzieje się na naszych oczach.
Zaskoczenie jest tym większe, że Benedykt XVI uchodził za konserwatystę, a abdykacja nie jest w dziejach papiestwa czymś zwykłym. Oczywiście, jest już stary – ma 85 lat, ale przecież papieże byli w dużo gorszej kondycji od niego, a sprawowali rządy. A tu nagle taki krok.
Być może to osobista decyzja człowieka, ale w takich chwilach trudno uciec od mistycyzmu. Już pomijam przepowiednię św. Malachiasza, która pobudza wyobraźnię, lecz trudno traktować ja poważnie. Ale przecież wielu watykanistów (i to całkiem poważnych) twierdzi, że Stolica Apostolska nie ujawniła światu całej prawdy o Tajemnicach Fatimskich. A one ponoć zawierały dosyć szczegółowy opis tego, co ma się wydarzyć w świecie.
Wprawdzie Ewangelia jasno mówi, że nikt nie zna dnia Końca, ale przecież wcale nie musi czekać świata koniec. Po prostu bardzo ciężkie czasy... Czasy, w których głowa Kościoła musi być kimś młodym i silnym – Benedykt to wie.
Papież nie tak dawno temu założył konto na Twitterze (oczywiście, to raczej nie sam papież pisze w internecie). Jego dzisiejszy wpis brzmi: Musimy zaufać w potężną moc Bożego miłosierdzia. Wszyscy jesteśmy grzesznikami, ale Jego łaska przemienia nas i czyni nas nowymi.
Jeśli w najstarszej instytucji świata dzieje się coś, co ma miejsce raz na 500 lat, to wiedzcie, że coś się wydarzy.
Inne tematy w dziale Polityka