Okres wakacyjno-urlopowy sprzyja pewnym refleksjom. Poniżej moje przemyślenia dotyczące niektórych strategicznych ryzyk stojących przed naszym krajem.
Historia Polski jest przepełniona dramatycznymi wydarzeniami, które poprzedzały ciężkie czasy, Polska traciła państwowość, a Polacy byli niewolnikami u obcych panów. Takie wydarzenia miały miejsce, gdy Niemcy i Rosja rosły w siłę, gdy stawały się mocarstwami i porozumiewały się ponad naszymi głowami. Chyba każdy Polak, nawet jeżeli ma mózg osłabiony serialami, słyszał o rozbiorach w XVIII wieku, w wyniku których polskie państwo przestało istnieć. Oraz o ataku na Polskę z zachodu – skąd napadli na nas Niemcy 1 września 1939 roku – i ze wschodu, gdy do Polski wkroczyły wojska Armii Czerwonej, między innymi od krwi Polaków.
Od czasu zaborów okresy kiedy Polska była, przynajmniej formalnie, niezależnym państwem były krótkie, to 21 lat między wojnami i 23 lata obecnie. Poprzednie 45 lat to okupacja sowiecka, bo jak inaczej nazwać sytuację kiedy Moskwa wybierała polskie władze, w Polsce stacjonowały sowieckie wojska a w szkołach obowiązkowo uczyliśmy się języka rosyjskiego.
Dwadzieścia lat to bardzo mało, żeby zbudować silne państwo i silną gospodarkę. Nawet w krajach które odniosły wielki sukces, u azjatyckich tygrysów, zajęło to dwa razy dłużej. Dwadzieścia lat to za mało, żeby wypracować zdolność do strategicznego myślenia. Budowa państwa od zera zajmuje czas, muszą się wykształcić nowe elity, które były mordowane, niszczone i zsyłane w czasach utraty niepodległości. Tak było w okresie międzywojennym, gdy polskie państwo nie było zdolne do mobilizacji w takim stopniu, aby stawić czoła rosnącej potędze militarnej Niemiec i Rosji. A od wieków wiadomo, że na przyjaciół możemy liczyć tak jak klienci na odzyskanie pieniędzy z Amber Gold.
Mija 23 lata od odzyskania niepodległości przez Polskę. Trzeba zacząć stawiać sobie pytania czy polskie państwo nabiera pożądanych cech, które umożliwią nam zachowanie państwowości i dalszy rozwój. Czy państwo będzie inkluzywne, czy staje się opresyjne i ekstraktywne i doprowadzi do kolejnej tragedii. Bo tylko ślepiec serialowy karmiony chlebem z mrożonego ciasta nie dostrzega, że po raz kolejny Rosja i Niemcy rosną w siłę. Rosja dzięki wysokim cenom ropy, Niemcy dzięki sile swojej gospodarki.
Inne tematy w dziale Gospodarka