Dlaczego szanuję Owsiaka?

Jako wyborca Prawa i Sprawiedliwości, według wszelkich liberalnych autorytetów powinienem teraz opluć Jurka Owsiaka. Nie zrobię tego, ponieważ ma on u mnie dozgonny szacunek. Nie za wykorzystywanie publicznych pieniędzy do swoich działań, nie za uczynienie ze szlachetnej idei maszynki do robienie pieniędzy. Szanuję go za coś innego a mianowicie uświadomienie Polakom jak ważny i potrzebny jest wolontariat. 

W roku 2017 takie wyznanie nie robi już na nikim wrażenia, niemniej jednak warto przypomnieć jak wyglądała polska około roku 1993 kiedy to WOŚP rozpoczynała swoją misję. Reformy gospodarcze pozbawiły rzesze Polaków pracy, wyobrażenie o kapitalizmie jako wielkim Pewex-ie powoli bladło. Rzeczywistość przerosła wyobrażenie o wolności. Zmieniał się też stosunek obywateli do siebie nawzajem, wśród ogólnej biedy, marazmu, "szczęk" i łóżek polowych kiełkowało wyobrażenie o życiu jako Hobbes-owskiej "nieustannej walce wszystkich ze wszystkimi" oraz o wygrywających najsilniejszych. O społeczeństwie obywatelskim słyszano tylko na szczytach władzy, codzienność pokazywała, że pomoc innym to słabość.  

Jurek Owsiak poprzez Wielką Orkiestrę pokazał, że każdy z nas może pomagać. Wyzwolił społeczeństwo z niebezpiecznej, neoliberalnej narracji. Jasne, że później wyglądało to być może gorzej, rozrosło się do molocha, zawłaszczającego całą dobroczynność. Niemniej jednak w tamtych latach było zupełnie nową propozycją, opozycyjną wobec nie radzących sobie z ubożejącym społeczeństwem rządów. Nie mówię, że krytykowanie działalności i wypowiedzi Pana Owsiaka jest złe. Każdy może mieć swoje zdanie, to jeden z przywilejów wolności słowa. Jednak ślepe walenie w worek WOŚP, może skończyć się zniechęceniem tych, którzy są najważniejszym ogniwem Orkiestry - wolontariuszy. 

Społeczeństwo obywatelskie nadal jest w Polsce w budowie, powoli rodacy przekonują się do tego, że praca na rzecz innych, nawet darmowa jest potrzebna. Skupiając się tylko i wyłącznie na zagłuszaniu WOŚP możemy przez przypadek zrazić Polaków do działalności wolontaryjnej. Jako działacz społeczny z kilkuletnim doświadczeniem wiem, jak trudne jest przekonanie innych ludzi do pomocy, organizowania się, bezinteresownego działania. Nie niszczmy tego co stworzył Pan Owsiak, pracujmy żeby zbudować inne inicjatywy, nie mając jednak przed oczami tego, że mają one przesłonić dzieło WOŚP.